Krzyżanowice kontra Gaszowice. Przy Dworcowej strzelali tylko w pierwszej połowie [FOTO]
Zajmujące piąte miejsce Krzyżanowice podejmowały dziś na własnym boisku ekipę spadkowicza z czwartej ligi, czyli GKS Dąb Gaszowice. Mimo sporej różnicy miejsc po pierwszej kolejce w spotkaniu tym emocji nie brakowało.
Faworytem spotkania, mimo porażki w pierwszej kolejce uważanym mógł być zespół Dębu. W końcu ekipa ta grała na wyższym szczeblu, a w klasie okręgowej znalazła się w związku reorganizacją rozgrywek. Mimo to nabyte doświadczenie w wyższej klasie rozgrywkowej dawało zespołowi Gaszowic pozycje uprzywilejowaną.
Szanse Krzyżanowic po wygranej w pierwszej kolejce z Naprzodem Borucin, w dodatku na jego boisku z pewnością dodały zespołowi Roberta Żbikowskiego dużo animuszu. Ekipa ta, z racji tego, że grała na własnym boisku, gdzie zna praktycznie każde źdźbło trawy nie miała zamiaru być dostarczycielem punktów.
Jako że zarówno goście, jak i gospodarze byli zdeterminowani do zdobycia kompletu punktów, to emocji nie brakowało od pierwszego gwizdka sędziego. Wraz z początkiem meczu oba zespoły ruszyły do intensywnych ataków, lecz mimo to wynik po pierwszych ponad dwudziestu minutach ciągle brzmiał 0:0. Nie działało to deprymująco na żadną z ekip. Krzyżanowice, jak i Gaszowice nadal grały swoje licząc na błąd rywala i możliwość wyprowadzenia szybkiego ataku na bramkę przeciwnika.
Istny boiskowy pat trwał do 31 minuty. Wtedy do ekipa gospodarzy wywalczyła rzut rożny. Dośrodkowanie z kornera trafiło wprost na głowę kapitana gospodarzy, Radosława Żbikowskiego, który bez większych problemów umieścił piłkę w siatce wprowadzając zespół Krzyżanowic na prowadzenie. Chwilę później wynik spotkania przy Dworcowej uległ zmianie. Prowadzenie zespołu gospodarzy podwyższył w 42 minucie Radosław Minta. Oba zespoły schodziły na przerwę przy stanie 2:0.
W drugiej części meczu oba zespoły stworzyły kolejne dogodne sytuacje, lecz z ich wykorzystaniem było już znacząco gorzej. W związku z tym spotkanie zakończyło się wygraną zespołu gospodarzy 2:0. Dzięki drugiej wygranej w sezonie ekipa Krzyżanowic awansowała na drugie miejsce w tabeli. Ma na swym koncie sześć punktów. Zespół Dębu po drugiej porażce w rundzie jesiennej plasuje się na szesnastym miejscu tabeli III grupy klasy okręgowej.
LKS Krzyżanowice – GKS Dąb Gaszowice 2:0 (2:0)
1:0 Radosław Żbikowski 31’
2:0 Radosław Minta 42’
Żółte kartki: Szymon Gardawski, Patryk Antończak (LKS Krzyżanowice); Mariusz Kraśniewski (Dąb Gaszowice)
Składy
LKS Krzyżanowice: Mateusz Kühn – Konrad Fedyn, Marcin Bednarek, Patryk Antończak, Mariusz Adaszek, Szymon Gardawski, Radosław Żbikowski (kpt.), Dawid Michalak (70. Robert Żbikowski), Łukasz Musioł (58. Adam Turkiewicz), Radosław Minta (54. Mateusz Kiljan), Łukasz Skrobacz (75. Kamil Kaczorowski)
Pozostali rezerwowi: Adam Burakiewicz, Piotr Gołąbek, Przemysław Szewieczek
Trener: Robert Żbikowski
Kierownik drużyny: Marek Siegmund
GKS Dąb Gaszowice: Grzegorz Kasprzik – Piotr Berger, Mariusz Kraśniewski (kpt.) [67. Oliwier Podeszwa], Tomasz Sobeczko, Kacper Kubik, Dominik Siedlaczek (74. Daniel Malgrab), Kamil Gołyś, Krzysztof Sikora, Dawid Szymik, Dawid Gibki, Tomasz Wardęga
Pozostali rezerwowi: Daniel Staniek, Artur Sapek, Krzysztof Markiefka
Trener: Grzegorz Dziuk
Kierownik drużyny: Tomasz Salwiczek
Spotkanie sędziowali: Mateusz Piszczelok (sędzia główny); Bartosz Ochyj, Kami Jureczko (asystenci)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany