Raport Marka Śledzia to smutny obraz raciborskiej piłki nożnej
Jest potencjał a nawet szanse na III ligę w Raciborzu. Trzeba tylko zmienić system szkolenia piłkarskiego w Raciborzu i poprawić stan bazy. Raport Marka Śledzia leży na biurku prezydenta, a jego omawianie nie będzie przyjemne dla futbolowego środowiska. Jeśli wierzyć menedżerowi z Częstochowy, miejscowym trenerom brak kompetencji.
- Wolałbym omówić treść najpierw ze środowiskiem - nie kryje w rozmowie z nami prezydent Dariusz Polowy. 4 września zeszłego roku, przypomnijmy, miasto podpisało umowę z Markiem Śledziem, dyrektorem akademii RKS Raków Częstochowa, a wcześniej Lecha Poznań. Menedżer i trener przygotował opracowanie na temat „Struktury rzeczowej i czasowej wdrażania projektu zunifikowania szkolenia piłkarskiego w Raciborzu”. Miasto zapłaciło 18,45 tys. zł. Wcześniej Marek Śledź przyglądał się pracy klubów. To ten audyt stał się podstawą jego wniosków. Przygotował prezentację, ale zastrzegł, że nie "podlega jakiejkolwiek publikacji".
- Za pieniądze, które przekazujemy na piłkę powinny być lepsze wyniki - kwituje prezydent, który dość szczegółowo zapoznał się z dokumentem. Jego lektura nie wystawia dobrego świadectwa działającym w mieście klubom, przede wszystkim piłkarskiej Unii Racibórz.
Wnioski generalne? Tylko kilka najważniejszych. Baza socjalna oraz szkoleniowa jest niekompletna i nie pozwala realizować całorocznego procesu szkolenia (w najgorszej sytuacji jest Unia). Miasto potrzebuje pełnowymiarowego boiska z nawierzchnią syntetyczną. Słabo wypadła ocena działań organizacyjno-szkoleniowych klubów ("każdy sobie rzepkę skrobie"). Najniżej oceniono Unię Racibórz. Projekt naprawy raciborskiej piłki potrzebuje kompetentnego lidera, najlepiej spoza miejscowego środowiska. Padła propozycja uruchomienia klasy piłkarskiej w SP 15, a w klubach "radykalnych działań selekcyjnych w obszarze kadry szkoleniowej i jakości prowadzenia zajęć". Unia - twierdzi Marek Śledź - nie może dziś stanąć w szeregu klubów wiodących, nie stanowi wartości społecznej i nie może być obecnie lokomotywą napędową projektu.
Cały dokument liczy 24 strony. Prezydent zapowiada wkrótce dyskusję nad zawartymi w nim ocenami i propozycjami.
Komentarze (4)
Dodaj komentarz