Klasa okręgowa. Święta wojna dla Tworkowa [FOTO]

Przed środowym meczem sytuacja obu ekip w tabeli klasy okręgowej prezentowała się bardzo podobnie. Ekipa Krzyżanowic plasowała się na miejscu trzecim, mając na swym koncie czterdzieści dziewięć punktów. Podobnym dorobkiem punktowym mógł pochwalić się zespół zza miedzy, czyli LKS 05 Tworków, jednak gorszy bilans bramkowy powodował, że ekipa ta zajmowała dopiero piąte miejsce. Środowe spotkanie było więc dla niego podwójnie ważne.

Zdecydowanie lepiej w mecz weszła ekipa miejscowych, która już w pierwszym kwadransie spotkania wywalczyła rzut karny, który na gola zamienił praktycznie niezawodny w takich sytuacjach Patryk Antończak. Od tej pory oba zespoły ruszyły do jeszcze bardziej zmasowanych ataków, ale wynik, niczym zaczarowany nie ulegał zmianie. Udało się go zmienić dopiero w końcowym fragmencie pierwszej połowy. Goście doprowadzili do stanu 1:1. Przy takim właśnie wyniku obie ekipy schodziły na przerwę.

W jej trakcie lepiej na swych graczy wpłynął trener Tworkowa, który zmotywował swój zespół na tyle, że udało mu się wyjść na prowadzenie. Stało się to po strzale doświadczonego Grzegorza Jakosza z rzutu wolnego. Krzyżanowice nie traciły jednak nadziei, gdyż jak wiadomo, grać należy zawsze do końca.

Wraz z upływem kolejnych minut gra Krzyżanowic nieco się posypała. Po dobrym początku, druga połowa była już zdecydowanie słabsza. Dzięki temu ekipa Tworkowa mogła tworzyć kolejne okazje, a dodatkowo je wykorzystywać. Na około kwadrans przed regulaminowym czasem meczu na listę strzelców wpisał się Bartłomiej Sikorski, podwyższając prowadzenie zespołu gości.

Strata trzeciego gola załamała zespół gospodarzy. Za to dla Tworkowa była niczym woda na młyn. Ekipa Adama Jachimowicza grała swoje, atakując na bramkę miejscowych. Opłacało się, gdyż po chwili padł kolejny gol dla drużyny gości. Tym razem na listę wpisał się Mateusz Kocot. 1:4 i bardzo mało czasu. Można było więc już z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że wiosenne derby Gminy Krzyżanowice padną łupem Tworkowa.

Tak też się właśnie stało. Gol popularnego „Koko” okazał się ostatnim trafieniem w tym spotkaniu. I choć kibice zobaczyli aż pięć goli, to większość z nich padła dla ekipy Tworkowa i to właśnie ona mogła po ostatnim gwizdku sędziego wznieść ręce w geście triumfu.

LKS Krzyżanowice – LKS 05 Tworków 1:4 (1:1)

1:0 Patryk Antończak (k)
1:1 Kamil Koczor
1:2 Grzegorz Jakosz
1:3 Bartłomiej Sikorski
1:4 Mateusz Kocot

Wyniki pozostałych meczów XXIX kolejki

Gwiazda Skrzyszów 3:2 Forteca Świerklany
Silesia Lubomia 1:3 GKS 1962 Jastrzębie II
Naprzód Borucin -:- KS 1905 Krzanowice - Spotkanie przełożone na 16.06.2022 godz. 15:00
Płomień Połomia 1:4 LKS 1908 Nędza
Unia Racibórz sp. z.o.o 4:0 Granica Ruptawa
LKS Raszczyce 4:3 Jedność Jejkowice
Zameczek Czernica 6:1 Rymer Rybnik