Święty-Ersetic: Nie wyobrażam sobie stanąć z nią na bieżni

W mediach wrze wokół aniołków Matusińskiego, w tym raciborskiej zawodniczki po jej wypowiedzi na temat Anny Kiełbasińskiej.
Czy byłby medal dla Polski w sztafecie mieszanej 4x400 m, gdyby pobiegła Anna Kiełbasińska? Tak naprawdę pytanie jest inne - czy koleżanki wyobrażają sobie bieganie z nią w następnej sztafecie na tych MŚ? I to pytanie im zadajemy - drąży temat sport.pl.
Sztafeta mieszana 4x400 m była ostatnią konkurencją pierwszego dnia lekkoatletycznych MŚ w Eugene. O godzinie 19.50 tutejszego czasu (w Polsce była już sobota, godz. 4.50) na starcie stanęli Karol Zalewski, Justyna Święty-Ersetic, Kajetan Duszyński i Natalia Kaczmarek. Przyjechali na stadion po ogromnym zamieszaniu z kilkudziesięciu ostatnich godzin. Ale i tak z zamiarem powalczenia o medal.
Podium było bardzo daleko. Wygrała Dominikana przed Holandią i USA. Polska do trzeciego miejsca straciła aż 2,15 s. Wątpliwe, że obecność w zespole Anny Kiełbasińskiej dałaby wyższe miejsce. Ale bez wątpienia jej oświadczenie, a de facto rezygnacja ze startu była dla koleżanek i kolegów ciosem. Bolesnym zwłaszcza dla koleżanek.
Czytaj: Kiełbasińska zawiodła koleżanki. "Nie wyobrażam sobie stanąć z nią na bieżni"
- POLSKI ZWIĄZEK LEKKIEJ ATLETYKI WOBEC POJAWIAJĄCYCH SIĘ WĄTPLIWOŚCI I ZAPYTAŃ DOTYCZĄCYCH WYBORU SKŁADU SZTAFETY MIESZANEJ 4 X 400 METRÓW NA MISTRZOSTWACH ŚWIATA OREGON22 OŚWIADCZA, ŻE WSZELKIE KWESTIE DOTYCZĄCE TEJ SPRAWY ZOSTANĄ WYJAŚNIONE PO ZAKOŃCZENIU MISTRZOSTW. AKTUALNE KONCENTRUJEMY SIĘ NA SPORTOWEJ RYWALIZACJI I WALCE O MEDALE - podał PZLA w komunikacie.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz