Raport raciborskiej książnicy. Radni pod wrażeniem, ale prezydent każe zaciskać pasa
Blaskom zwykle towarzyszą cienie. - Nigdy nie mieliśmy takiego budżetu jak sobie zakładaliśmy, ale w tym roku obcięto nam 800 tys. złotych. Obecnie mamy pieniądze tylko na to co musimy zrobić, czyli podniesienie płac dla sprzątaczek – mówiła na komisji oświaty szefowa biblioteki.
Środa, 13 grudnia, przebiegała pod znakiem 56. posiedzenia Komisja Oświaty, Kultury, Sportu, Rekreacji i Opieki Społecznej. Radni zajęli się sprawami ważnymi dla miasta i jego mieszkańców.
Pierwszym punktem posiedzenia było przedstawienie sprawozdanie z działalności i bieżące działania Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Raciborzu. Zagadnienie omówiła szefowa instytucji z Kasprowicza, Małgorzata Szczygielska.
- Biblioteka zakupiła prawie 5000 jednostek inwentarzowych, których koszt zawiera się w cenie niemal 150 tys. złotych – zaczęła M. Szczygielska. Sterniczka MiPBP w Raciborzu przedstawiła także ilość lekcji bibliotecznych, wydarzenia, jakie miały miejsce w mijającym roku. Wspomniała o gościach. Wśród nich znaleźli się Jarosław Kret, Artur Barciś. Wojciech Tochman czy Max Czornyj.
Biblioteka to nie tylko wydarzenia przy Kasprowicza. Wiele z nich odbywało się także w bibliotecznych filiach, czy innych instytucjach na terenie Raciborza, jak na przykład w Sądzie Rejonowym w Raciborzu. W trakcie prezentacji M. Szczygielska wspomniała także o działalności Galerii Gawra w gmachy głównym książnicy. W trakcie mijającego roku miejsce miało wiele ciekawych wydarzeń, wernisaży i wystaw. Wśród nich wymienić można wystawę prac dyplomowych studentów ANS, wystawę koła fotograficznego Foton, czy festiwal fotografii otworkowej OFFO.
Omówione zostały także konkursy. Szefowa jednostki wspomniała o tych z wiedzy o książkach czy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wspomniano także o klubach, jakie działają w MiPBP, czy wydarzeniach cyklicznych mających miejsce w trakcie ferii zimowych czy wakacji letnich.
W raciborskiej bibliotece w takcie mijającego roku odbywało się także wiele ciekawych warsztatów, nie tylko przy Kasprowicza, ale także w filiach na terenie miasta. Wśród nich wymieniono między innymi warsztaty tworzenia filcowych misiów, czy warsztatach dotyczących szeroko pojętej ekologii.
Małgorzata Szczygielska wspomniała także o środkach zewnętrznych, jakie pozyskała kierowana przez nią jednostka. Udało się pozyskać ponad 180 tys. złotych, 15 tys. euro czy 10 tys. dolarów. Środki przeznaczone zostały na różne przedsięwzięcia, projekty czy zakup nowości wydawniczych.
Dyrektor raciborskiej biblioteki wspomniała także o zagranicznych wyjazdach raciborskich bibliotekarzy w ramach programu Erasmus. W ramach tego działania odwiedzona została między innymi biblioteka w Helsinkach. - To było spotkanie trochę wpędzające w kompleksy – stwierdziła szefowa MiPBP.
Małgorzata Szczygielska poinformowała także o kursach, m.in. dla seniorów oraz językowe dla Ukraińców. - Po ogłoszeniu zapisów na kurs języka polskiego dla Ukraińców, zainteresowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Zapisało się ponad 80 osób. Mamy na ten moment jedną nauczycielkę, ale ona w pojedynkę tego nie uciągnie. Środki na to przedsięwzięcie udało nam się pozyskać z Ambasady Amerykańskiej – powiedziała M. Szczygielska.
- Zanim pani rozpoczęła byłem przekonany, że ten materiał będzie bogaty. Wspaniałe jest to, że biblioteka nie działa jedynie w budynku, ale i w terenie. To co robicie jest godne pochwały i wspaniałe. Jesteście świetną jednostką i nie musicie się oglądać na Helsinki. Wychodzicie z kreatywnością do mieszkańców i to jest duży plus – podsumował prezentację przewodniczący Michał Kuliga.
Do dyskusji dołączyli radni. - Gdyby mogła pani powiedzieć coś więcej o grze terenowej „Kraina cienia”? - dociekała radna Justyna Henek-Wypior.
- W ramach projektu mieliśmy szkolenia, w których brała udział młodzież z I i II LO. W ramach tego powstała gra w klimacie serialu Stranger Things. Oparta jest na historii Raciborza, do skorzystania wystarczy smartfon i kod QR który jest na naszej stronie czy nawet na banerze na naszym płocie – powiedziała dyrektor MiPBP.
- Bardzo trudno zachować tak wysoki poziom od lat. Jesteśmy winni wszelkich komplementów, bo widać, że tych projektów jest bardzo wiele. Chciałam jednak zapytać, jak wygląda współpraca z bibliotekami szkolnymi? Dodatkowo, chciałabym się dowiedzieć, z czym się borykamy – pytała radna Ludmiła Nowacka.
- Jeśli chodzi i filie publiczno-szkolne, to współpraca jest na naprawdę wysokim poziomie. Są to Markowice, Płonia, Ocice i ulica Żorska. Ostatnio rozpoczęliśmy współpracę z bibliotekarką z I LO, która ma naprawdę wiele zapału i ciekawych pomysłów. Z pozostałymi bibliotekami szkolnymi na ten moment nie współpracujemy – odparła M. Szczygielska.
Radna Magdalena Kusy pytała o nieodpłatne kody dostępu do Legimi. - Czy to funkcjonuje w cyklu rocznym, czy to się zakończy w grudniu? - dociekała. - Z roku na rok wzrasta dla nas koszt, ale wzrasta też liczba osób, które chcą korzystać. Już teraz mogę powiedzieć, że będziemy ograniczać wydawanie kodów. W przyszłym roku wydawane będą tylko dla mieszkańców Raciborza i powiatu, w pierwszej kolejności dla osób będących czytelnikami. Kody wydawane będą dopiero od 8 stycznia. Tak więc, jeśli ktoś będzie miał przerwę, to zapraszamy po książki papierowe. Jest jednak światełko w tunelu, gdyż Biblioteka Narodowa pozwala opłacać tę usługę z jej środków – powiedziała dyrektor raciborskiej książnicy.
Do dyskusji dołączył wiceprezydent Dawid Wacławczyk. - Chciałem podziękować pani dyrektor za przeprowadzenie konsultacji z młodzieżą odnośnie Stacji Młodych. Nie jest sztuką zarządzać jednostką, kiedy ma się nieograniczone środki finansowe. Widać jednak, że biblioteka sobie radzi, między innymi samodzielnie pozyskując środki zewnętrzne. W przypadku Stacji Młodych biblioteka nie tylko się nie wystraszyła postawionego przed nią zadania, ale podeszła bardzo entuzjastycznie. Ten projekt broni się właściwie sam, a po przejęciu zadania przez bibliotekę z całą pewnością sobie poradzi – powiedział.
W trakcie rozmowy z radnymi sterniczka raciborskiej biblioteki zwróciła również uwagi na bolączki. Wymieniła między innymi zalewane pomieszczenia w filii w Markowicach, czy nie działające ogrzewanie w filii przy Żorskiej. - W Markowicach ta sytuacja trwa już drugi czy trzeci rok. Z kolei na Żorskiej jest bardzo zimno, bo podobno jakieś kaloryfery są mocno zapowietrzone i nikt nie potrafi ich odpowietrzyć – mówiła M. Szczygielska.
Dyrektor MiPBP odpowiedziała także na nurtujące radnych pytania dotyczące Stacji Młodych. - Dotąd biblioteka kojarzyła się z czymś, co zajmuje się organizacją wydarzeń dla dzieci albo boomerów, a teraz będzie także coś dla młodzieży. Będzie to miejsce, gdzie będą mogli przyjść rano przed lekcjami, czy nawet zamiast lekcji. To na pewno będzie dobre miejsce na wagary – zażartowała M. Szczygielska. - Nie będzie to jednak miejsce gdzie będzie się tylko się działo, oczywiście będziemy przemycać książki – dodała.
Na zakończenie dyrektor M. Szczygielska zwróciła uwagę, że projekt budżetu zakłada mocne cięcia. - Nigdy nie mieliśmy takiego budżetu jak sobie zakładaliśmy, ale w tym roku obcięto nam 800 tys. złotych. Obecnie mamy pieniądze tylko na to co musimy zrobić, czyli podniesienie płac dla sprzątaczek. Zawsze było mniej w porównano z tym co zakładaliśmy, ale nie tyle. Prosiłabym bardzo, by wziąć to pod uwagę – powiedziała szefowa książnicy.
- Problemy budżetowe istnieją. Niedawno miałem rozmowę z innym dyrektorem, który stwierdził, że jego jednostce ścinamy, a biblioteka ma największy wzrost. To związane jest między innymi z tym, że biblioteka będzie miała nowe zadanie, czyli Stację Młodych. Wszystkie jednostki zostały poobcinane mniej więcej do poziomu realizacji tegorocznego budżetu. Gdybym mógł, od razu bym wyciągnął z kieszeni i dał do biblioteki. Chciałbym jednak by państwo radni wzięli pod uwagę, że cięcia nie dotyczą jedynie biblioteki. Koszty jednak rosną, a trudno szacować co się będzie działo z wpływami budżetowymi – stwierdził D. Wacławczyk.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz