Irena Hlubek gościem czwartkowego spotkania W Punkt [FOTO i WIDEO]
Irena Hlubek to wieloletnia instruktorka wokalna Raciborskiego Centrum Kultury oraz instruktorka teatralna w MOK Krzanowice, pieśniarka, kompozytorka, autorka scenariuszy oraz dwóch książek.
Czwartkowy wieczór 7 marca w saloniku artystycznym w DK „Strzecha” rozpoczął się od jednego z hymnów Piwnicy pod Baranami, który wprowadził wszystkich w atmosferę rozmowy, którą z Ireną Hlubek poprowadziła Joanna Maksym-Benczew – dyrektor Raciborskiego Centrum Kultury. Całość była opowieścią o życiu, tradycjach rodzinnych, pasjach, szkole, studiach, duszpasterstwie akademickim, chrześcijaństwie, aż wreszcie o artystycznym poświęceniu w edukacji dzieci i młodzieży.
Zainteresowania i wartości towarzyszące pani Irenie od najmłodszych lat mają swe korzenie w utalentowanych i głęboko wierzących przodkach. Dziadek, dyrektor szkoły i organista, mama śpiewająca pięknym operowym głosem, tata lekarz, stryj teolog akademicki Herbert Hlubek, to tylko niektóre z osób, których historie pojawiły się na spotkaniu.
W latach szkolnych w Krzanowicach i w raciborskim II L.O. rozpoczął się teatr, występy i ujawniła się silna osobowość, Irenie nie można było niczego nakazać. Już w średniej szkole poznała, czym jest duszpasterstwo akademickie za sprawą stryja Herberta i wtedy też rozpoczęła się jest jej pasja - góry, przez wiele lat Tatry, dziś Beskidy.
Pierwsze studia, Irena Hlubek skończyła trzy kierunki, przypadły na jeden z najbardziej burzliwych okresów powojennej historii Polski. W latach 1980-1984 w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu na kierunku nauczania początkowego wydarzyło się dużo. Nasza bohaterka działała w pierwszym NZS-ie (Niezależne Zrzeszenie Studentów), uczestniczyła w strajku okupacyjnym zorganizowanym w celu zniesienia z planu studiów zajęć wojskowych, praktyk robotniczych i marksistowskiej ekonomii politycznej. Jeździła w Tatry z duszpasterstwem akademickim przy katedrze opolskiej, z Wrocławia ściągała literaturę II obiegu i zajęła z koleżanką II miejsce w opolskim Przeglądzie Piosenki Studenckiej śpiewając utwór Przemysława Gintrowskiego. Nie pojechały na Festiwal Piosenki Studenckiej do Krakowa, bo wyprzedził je kabaretowy występ kolegów z ZSP (dawny Socjalistyczny Związek Studentów Polskich), a przecież Irena była w NZS.
Tuż po magisterce, niemal jednocześnie, podjęła pracę w szkole podstawowej w Borucinie i rozpoczęła kolejne studia, tym razem z teologii w nowopowstałej Filii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Opolu. Borucin był zatem dobrym miejscem, nie była „na widoku”, a sprzyjał jej dyrektor szkoły śp. Jan Lach, członek zdelegalizowanej Solidarności. I tu też zaczęła prowadzić kółko teatralne, dla którego pisała scenariusze i piosenki. Dzięki tej przygodzie została nagrodzona w roku 1991 Nagrodą Ministra Oświaty.
W tym samym roku lekcje religii pojawiły się w szkołach, Irena – absolwentka KUL-u, była w tym momencie jedną z nielicznych świeckich katechetek i tak zaczęła uczyć katechezy w raciborskich szkołach. Do tego śpiewała, jeździła z dziećmi na przeglądy teatralne, a w 1996 została zatrudniona przez dyrektora śp. Leszka Wykę w Domu Kultury Strzecha, aby poprowadzić zajęcia piosenki poetyckiej i aktorskiej. W 1998 we Wrocławiu rozpoczęła już trzecie studia z reżyserii teatru dla dzieci i młodzieży, a borucińskie kółko teatralne przeniosło się do tamtejszego Domu Kultury pod dyrekcją Mariana Wasiczka, otrzymało nazwą Teatrzyk Niewielki, a grupa ze Strzechy nazwę Altantyda. Ta działalność zaowocowała wieloma przeglądami, konkursami, koncertami (na przykład realizowane z Atlantydą tradycyjne „Zaduszki poetyckie”, czy „Suplementy do Walentynek”), ale również dwiema książkami scenariuszy teatralnych, druga z nich jest uzupełniona płytą CD, na której autorskie piosenki pani Hlubek wykonane są przez członków Atlantydy i Teatrzyku Niewielkiego.
Ostatnie wątki poruszone na spotkaniu dotyczyły ruchu Comunione e Liberazione (Komunia i Wyzwolenie), z którym Irena Hlubek zetknęła się już w latach 80-tych i z którym związana jest do dziś. Z tym ruchem wiążą się jej publikacje, udziały w konferencjach i opublikowany niedawno wywiad z przyjacielem bł. ks, Jerzego Popiełuszki, księdzem kanonikiem Czesławem Banaszkiewiczem.
Jak podsumowała rozmowę jej bohaterka, nic nie jest dziełem przypadku, wiele rzeczy w życiu łączy się ze sobą i dla niej samej są wartości niezmienne, takie jak dobro, prawda, wiara.
Cały wieczór słuchaczom towarzyszyły utwory wybrane przez panią Irenę, pojawiła się Ewa Demarczyk, Marek Grechuta czy Edit Piaff. A na zakończenie minirecital gościa, na który złożyły się utwory autorskie, inne ulubione i znów Edit Piaff, a także fragmenty „Kwiatów polskich”. To było treściwe i czułe spotkanie, jak podsumował W PUNKT jeden z odbiorców.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany