Oblicza secesji w raciborskim Muzeum
Linie wiją się, plączą i wyginają, oplatając barwne kwiaty, ptaki i piękne kobiety. Feeria barw, błysków złota i kropli światła zatopionych w szklanych formach. To secesja, ostatnia w XIX i pierwsza w XX wieku nowa idea sztuki, która nie zatrzymała się tylko na szczytach Parnasu, ale rozprzestrzeniła się w niemal każdej dziedzinie życia ludzi na przełomie wieków.
Trwała stosunkowo krótko, ale pozostawiła po sobie wiele materialnych śladów, które wyróżniają się oryginalnością. Wystawę jej poświęconą otwarto wczoraj, 19.04., w raciborskim Muzeum. Można na niej zobaczyć niezwykłe dzieła sztuki zawarte w przedmiotach codziennego użytku i wystroju wnętrz mieszczańskich. Niewielkie artystyczne wyroby ze szkła, fajansu i metalu, stworzone z niezwykłym kunsztem, zachwycające barwą i kształtem, zmieniające się pod wpływem innego kąta padania światła, pochodzą z prywatnej kolekcji i w niewielkiej części także ze zbiorów muzeum. Wszystkie obiekty są unikalne. Stanowią pozostałość minionego, jakże pięknego w każdym calu, świata. Secesyjny sposób myślenia i kształtowania świata materialnego, oderwany od akademickich wzorców epokowych, wtargnął z całą bujnością natury w codzienność ówczesnego pokolenia.
„Secesja, czyli jak sztuka weszła do życia codziennego” zorganizowano na podstawie kolekcji prywatnej raciborzanina Jana Lorenca oraz muzealnych zbiorów.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany