Jazzowy przystanek na Końcu Świata
Dzień Kobiet za nami, czas na męskie granie. Koniec Świata gościł wczoraj Acoustic Travel Band – zespół założony przez Ludwika Konopko, łączący wiele gatunków muzycznych, takich jak jazz, flamenco, sambę i tango. Jedno jest pewnie: ich muzyki gitarowej nie posłuchacie w radiu czy w telewizji.
Jazz odchodzi już powoli w zapomnienie. Popkultura wymaga dzisiaj piosenek prostych, rytmicznych i melodyjnych. Nie ważny jest też tekst utworu, który w zamierzchłych czasach miał nieść głębsze przesłanie. Covery gonią covery, wszędzie remixy i przeróbki, które, o zgrozo, profanują wielkie dzieła branży muzycznej. To tylko mała, skromna i subiektywna opinia, ale na pewno nieodosobniona.
Zaprzeczeniem tego typu trendom był wczorajszy koncert Acoustic Travel Band, który rozpalił widzów latynoamerykańskimi brzmieniami gitar. Racibórz rzadko kiedy ma szansę usłyszeć tego typu muzykę. Wraz z każdym drgnięciem struny, słuchacz przenosi się poza nasz kraj, wyobraźnia zaczyna płatać figle, bo oto przed oczami pojawiają się gorące i barwne klimaty Hiszpanii, Brazylii czy Argentyny. Dla miłośników oryginalnej, żywej i bogatej muzyki, dzisiejszy występ to niemała gratka. Warto było przyjść na Koniec Świata, dla tych choćby kilku chwil ciepła wśród jeszcze zimowej aury.
BaFu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany