Ojciec misjonarz odwiedził rodzinne strony
16 października 2013 r. ojciec Jan Koczy, misjonarz z Rudyszwałdu odwiedził ZSO w Bieńkowicach i Tworkowie, gdzie opowiadał o swojej pracy z ubogimi mieszkańcami Ekwadoru oraz zachęcał do niesienia pomocy.
Oprócz wizyty w ZSO w Bieńkowicach, misjonarz znalazł czas na odwiedzenie ZSO w Tworkowie, w szkole, która działa na rzecz adopcji na odległość i pomaga fundacji ojca J. Koczego. Na to szczególne spotkanie uczniowie przygotowali przybory szkolne, które przekazali dla podopiecznych w Ventanas.
Ojciec Jan Koczy pochodzi ze Śląska, konkretnie z Rudyszwałdu. W swojej codziennej pracy zmaga się z problemami innych ludzi. To jego chleb powszedni. Żyje w biegu, zawsze się gdzieś spieszy. Pomaga najbiedniejszym w Ekwadorze. W piekle rzeczywistości głodu, biedy, braku perspektyw dostrzega jak na horyzoncie wiarę w drugiego człowieka. Codziennie ralizuje motto "pomóż pomagać" i ma nadzieję, że po to są potrzebujący, aby odczytać znaki i "zdać egzamin".
Ojciec Jan Koczy prowadzi Fundację Fu Shen Fu w Ekwadorze w Ventanas, gdzie zajmuje się biednymi dziećmi zapewniając im dożywianie, opiekę medyczną, edukacją, a także gdzie kształtuje ich wartości.
Kontakt z fundacją i o. J. Koczym można znaleźć TUTAJ
Więcej na temat działalności misjonarza przeczytasz także na jego blogu TUTAJ
opr. red. wg tekstu A. Majer-Krupy, fot. http://sutworkow.wordpress.com/
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany