Głuchołazka watra znów dla harcerzy z Hufca Ziemi Raciborskiej
12 czerwca 2009r. 3 patrole Hufca ZHP Ziemi Raciborskiej wyruszyły w trasę by zmierzyć się z Wędrowniczą Watrą, której organizatorem był Hufiec Głuchołazy. Jeden wędrowniczy i dwa harcerskie patrole zakwaterowały się na terenie bazy Banderola.
Po pośpiesznym zakwaterowaniu w namiotach patrole wyruszyły w pierwszą wędrówkę. Na trasie były do zaliczenia trzy pierwsze punkty: Bronienie Flagi, Zbieranie kartek (fajnie by było jakby napisał co to były za kartki) oraz przejście na czas toru przeszkód z zawiązanymi oczami. Wieczorem przy ognisku patrole miały szanse poznać inne drużyny by potem zaprezentować to czego się dowiedzieli o innych. Później odbyło się świeczkowy, na którym organizatorzy przedstawili wszystkim tematykę „Watry”. Pozostały czas przed cisza nocną wykorzystali na wieczorną toaletę. W nocy najstarszy patrol wędrowników został obudzony wystrzałami, gwizdami oraz głosem jednego z organizatorów. Okazało się, że patrole mają przygotować się do wymarszu na trasę. Należało zabrać tylko najpotrzebniejsze rzeczy. W ten oto sposób rozpoczęła się nocna wędrówka. Po dotarciu na pierwszy punkt po wykonaniu zadania dalej patrole miały kierować się na szczyt Św. Anny gdzie znajdują się ruiny schroniska. Około 3.30 patrole dotarły na wyznaczony punkt. Na miejscu czekała kolejna zagadka, z której wynikało że na kolejny punkt muszą zjawić się w sposób niezauważony przez nikogo. Gdy noc stawała się dniem, kolejnym punktem do zaliczenia stała się pierwsza pomoc. Po zaliczeniu punktu mogli się udać na krótki spoczynek, z braku sił na rozkładanie namiotu harcerze spali pod gołym niebem.
Po 2 godzinach snu nadszedł czas na dalszą wędrówkę. Pierwszym zadaniem na trasie był głuchy telefon w maskach przeciwgazowych. Koleje zadania były równie ciekawe a członkowie patroli z niektórymi rzeczami mieli pierwszy raz do czynienia np. z uprzężami do wspinaczki. Na kolejnych punktach patrole musiały rzucać granatami w różnych pozycjach (stojąc, klęcząc, leżąc), był też kolejny tor przeszkód na którym trzeba było przenieść na noszach rannego co wymagało koordynacji ruchowej a także siły. Ostatnie punkty na trasie miały miejsce w mieście: nabieranie wody z rzeki, strzelanie z wiatrówki oraz napełnianie rury wodą, która miała więcej dziur niż dobry ser oraz punkt, w którym trzeba było pokonać labirynt orzeszkiem, trzymając planszę z zawiązanymi oczami. Ostatecznym zadaniem było odnalezienie skrzynki w której miał dzwonić telefon z instrukcjami o wyznaczonych kolejno godzinach. W bazie czekał ciepły posiłek – grochówka. Do godziny 19 patrole miały czas wolny, by potem uczestniczyć w koncercie reggae i ska. Jak przystało na harcerzy, wszyscy dobrze się bawili. Wieczorem 4 osoby z grupy złożyły Przyrzeczenie Harcerskie, a jedna otrzymała naramiennik wędrowniczy. Później było ognisko i śpiewogranie. Rano odbył się apel, na którym było rozdanie pamiątkowych dyplomów wypalanych w drewnie oraz pucharów.
Wędrownicy i harcerze zdobyli I miejsca na swoich trasach. Głównymi nagrodami był: namiot, hamak, zestaw do badmintona, piłkę do siatkówki oraz każda osoba dostała pamiątkowy znaczek. Na koniec zostało jeszcze tylko uwiecznienie uczestników na wspólnym pamiątkowym zdjęciu i wymarsz w drogę powrotną. Patrole w Raciborzu były przed 18 gdzie czekali już stęsknienie za swoimi pociechami rodzice.
W sumie w X Wielkiej Wędrowniczej Grze Terenowej brało udział 14 harcerzy i harcerek, którymi opiekowało się 3 drużynowych oraz 4 wędrowników. Tegoroczna Wędrownicza Watra była kolejną niezapomnianą przygodą na harcerskim szlaku.
Zespół ds. Internetu i Promocji Hufca
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany