Reklama

Najnowsze wiadomości

Kultura i edukacja22 sierpnia 201609:08

Komunikat pełnomocnika na temat referendum w sprawie odwołania prezydenta

Komunikat pełnomocnika na temat referendum w sprawie odwołania prezydenta - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Redakcyjna poczta. Komunikat pełnomocnika inicjatorów referendum Dariusza Ronina w związku z pierwszą rozprawą która odbyła się w dniu 11 sierpnia 2016 roku przed WSA w Gliwicach. 

11 sierpnia 2016 roku przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Gliwicach odbyła się pierwsza rozprawa w procesie rozpatrzenia skargi na postanowienie Komisarza Wyborczego w Katowicach o odrzucenie wniosku referendalnego z Raciborza, jaką złożył pełnomocnik inicjatora referendum Dariusz Ronin. Skarga została złożona 24 maja 2016 roku a więc do dnia pierwszej rozprawy w dniu 11 sierpnia minęło aż 79 dni! To prawie 3 miesiące. Polska jest podobno państwem prawa. Co prawo mówi na ten temat? W ustawie o referendum lokalnym w art. 20 pkt. 2 czytamy: "Sąd administracyjny rozpatruje skargę w terminie 14 dni od dnia wniesienia skargi." Zgodnie z prawem Sąd Administracyjny powinien rozpatrzyć sprawę w terminie 14 dni od dnia jej złożenia w dniu 24 maja 2016 roku. Czyli zgodnie z prawem Sąd powinien rozpatrzyć sprawę maksymalnie do dnia 7 czerwca 2016 roku.

Na szczęście Sąd na rozprawie w dniu 11 sierpnia wydał bardzo ważne postanowienie o przeprowadzeniu dowodów uzupełniających z przyjętych przez Komisję Wyborczą arkuszy wykazu podpisów mieszkańców popierających inicjatywę referendalną, na których uwidocznione są sporne podpisy. Inaczej mówiąc Sąd będzie sprawdzał karty z podpisami i w ten sposób zostanie skontrolowana praca Biura Wyborczego w Katowicach pod kierownictwem W. Litewki, który dopatrzył się, moim zdaniem, na siłę i niezgodnie z przepisami, dużej ilości błędów. Nieprawdą okazała się głoszona publicznie teza jednego z klakierów raciborskiego układu: "Oczywiście Dariusz Ronin może skarżyć się do Sądu Administracyjnego ale ten nie zajmuje się badaniem dowodów (czyli w tym wypadku podpisów)".

Na rozprawie część inicjatorów referendum reprezentowana była przez pełnomocnika prawnego Radcę Prawnego Tomasza Zakrzewskiego, który specjalizuje się w referendach lokalnych a dodatkowo jest redaktorem naczelnym czasopisma internetowego referendumlokalne.pl

Sąd wydał również postanowienie o zawieszeniu postępowania sądowego, gdyż na rozprawie W. Litewka poinformował, że w Prokuraturze Rejonowej w Raciborzu toczy się postępowanie, na potrzeby którego przekazano część kart z podpisami. Ponieważ Komisarz Wyborczy obecnie nie dysponuje wszystkimi kartami z podpisami, Sąd chce zaczekać, aby zbadać komplet kart z podpisami. Czekamy na pisemne uzasadnienie tego postanowienia.

Kolejne postanowienie Sądu wydane na rozprawie w dniu 11 sierpnia 2016 roku to przeprowadzenie posiedzenia przy drzwiach zamkniętych. Zakresem ochrony Sądu zostały objęte dane osobowe osób ujawnionych na arkuszach wykazu podpisów. Dostępu do tych danych osobowych nie będzie miał M. Lenk. M. Lenk nie jest bowiem stroną w sprawie inicjatywy referendalnej, mimo iż takie kłamstwa rozpowszechniał publicznie.

Na zakończenie rozprawy złożyłem bezpośrednio sądowi pismo procesowe, w którym ustosunkowałem się do odpowiedzi Komisarza Wyborczego na złożoną przeze mnie skargę do WSA. W załączeniu kopia mojego pisma procesowego z 11 sierpnia 2016 roku.

Jako pełnomocnik komitetu referendalnego jestem przekonany, że referendum na pewno się odbędzie, gdyż weryfikacja kart z podpisami przed Sądem niewątpliwie doprowadzi do znaczącego zmniejszenia ilości błędów stwierdzonych przez W. Litewkę. Ponownie zatem należy podkreślić, iż podpis jest aktem wyborcy (jego oświadczeniem woli) natomiast dane personalne mają służyć do indywidualizacji osoby jako uprawnionego wyborcę. W tym kontekście weryfikacja poparć winna mieć na celu jak najszersze utrzymanie w mocy i skuteczności indywidualnych aktów wyborców a nie szukanie pretekstów do ich obalenia, nieuwzględnienia, zniweczenia. Podpis to nie to samo co nr PESEL, czy adres albo imię i nazwisko. W każdym przypadku, w którym istnieje możliwość ustalenia osoby składającej podpis jako uprawnionej (niezależnie w oparciu o jakie dane), akt ten powinien być uznany za skutecznie dokonany. Organ powinien podejmować czynności nie tylko wzbudzające zaufanie przedstawicieli Inicjatora Referendum, lecz również wzbudzające zaufanie poszczególnych wyborców, którzy złożyli na kartach swoje podpisy w akcie obywatelskim i mają prawo do respektowania ich oświadczeń. Prawo do referendum lokalnego zostało zagwarantowane bezpośrednio w Konstytucji RP.

Pełnomocnik inicjatora referendum
Dariusz Ronin

ORYGINAŁ / ODPIS
Racibórz, dnia 11 sierpnia 2016 roku

Wojewódzki Sąd Administracyjny
w Gliwicach ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego 2
44-101 Gliwice

Skarżący: Inicjator Referendum Gminnego w sprawie odwołania Prezydenta Miasta Raciborza reprezentowany przez Pełnomocnika Inicjatora Referendum Dariusza Ronina

Organ: Komisarz Wyborczy w Katowicach ul. Jagiellońska 25, 40-032 Katowice

Sygn. akt: IV SA/GL 467/16

Pismo procesowe Pełnomocnika Inicjatora Referendum

Działając w imieniu własnym oraz w imieniu Inicjatorów Referendum w oparciu o udzielone pełnomocnictwa w nawiązaniu do przedłożonego przez Komisarza Wyborczego w Katowicach pisma z dnia 01.06.2016r. stanowiącego odpowiedź na skargę, podtrzymuję w całości twierdzenia, zarzuty i żądania przedstawione w skardze oraz dodatkowo wskazuję co następuje.

Na wstępie podtrzymuję w całości twierdzenia o braku informowania przez Organ przedstawicieli Inicjatora Referendum o stwierdzanych rzekomych nieprawidłowościach zebranych poparć dla inicjatywy referendalnej, wadach poparć mających dyskwalifikować ich uwzględnienie, zakresie i rodzaju stwierdzonych wad, okazywaniu kart poparć z zaznaczonymi błędami, wzywaniu przedstawicieli Inicjatora Referendum do składania wyjaśnień w toku przeprowadzonej weryfikacji poparć. Przeczę twierdzeniom odpowiedzi na skargę, jak też twierdzeniom zawartym w załączonym do skarg oświadczeniu z dnia 30.05.2016r Przewodniczącego Zespołu Weryfikacyjnego Pana Wojciecha Litewki. Kategorycznie podkreślam, iż na samym początku już przy samym składaniu wniosku zostałem poinformowany bezpośrednio przez Pana Wojciecha Litewkę, iż możemy być obecni w trakcie weryfikacji kart poparć wyłącznie jako bierni obserwatorzy. Zostało podkreślone, iż w zakres wchodzi jedynie bierne uczestnictwo z jednoczesnym wyłączeniem prawa do wglądu w analizowane dokumenty i dane źródłowe oraz brak prawa do zadawania pytań i jakiejkolwiek merytorycznej kontroli czynności weryfikacyjnych (vide załączone do skargi oświadczenia Mirosława Krzykały i Dariusza Łukoszek, do których to dokumentów nie odniósł się Komisarz Wyborczy w odpowiedzi na skargę). Do zasad tych przedstawiciele Inicjatora Referendum się zastosowali i zasady te były skrupulatnie przestrzegane. Jedyne informacje, jakie uzyskiwałem, wynikały z krótkich rozmów z Panem Wojciechem Litewką przeprowadzonych na korytarzu (na sali gdzie była dokonywana weryfikacja nie mieliśmy prawa zabierać głosu) i dotyczyły kwestii ogólnych (Pan Wojciech Litewka przedstawiał ogólne założenia i zasady przeprowadzania weryfikacji) oraz kilku stwierdzonych błędów (np. podpis osoby zamieszkałej za granicą, czy też niezgodność imienia „Józek” / „Józef”). Te wstępnie stwierdzone nieścisłości miały zdaniem Pana Wojciecha Litewki podlegać dalszym wyjaśnieniom. Podkreślam, iż były to krótkie rozmowy, podczas których głównie rozmawialiśmy o kwestiach ogólnych i teoretycznych (Pan Wojciech Litewka prezentował mi swoją wiedzę) a jedynie sporadycznie na kanwie tych ogólnych rozważań Pan Litewka okazywał mi jakiś konkretny wpis na karcie poparć (łącznie zostało mi okazane dosłownie kilka wpisów!) bez jakichkowiek sugestii, że istnieje znacząca ilość nieuwzględnianych podpisów. Pan Wojciech Litewka nie prosił o jakiekolwiek dodatkowe wyjaśnienia, nie okazywał kart poparć w celu zapoznania się z przeprowadzaną weryfikacją i nawet nie sugerował możliwości zapoznania się z nimi oraz udzielenia dodatkowych wyjaśnień a wręcz przeciwnie cały czas było prezentowane stanowisko o niedopuszczalności okazywania tych kart. Te krótkie teoretyczne rozmowy odbywały się z mojej inicjatywy i stanowiły jedyny sposób uzyskania jakichkolwiek informacji o przebiegu procesu weryfikacji poparć. Moje publiczne relacje z weryfikacji, które przytacza Komisarz Wyborczy w odpowiedzi na skargę, opierały się właśnie na tych krótkich rozmowach, z których de facto nic konkretnego nie wynikało.

Komisarz Wyborczy na poparcie swojego stanowiska o szerokim informowaniu przedstawicieli Wnioskodawcy o przebiegu czynności weryfikacyjnych powołuje się na wpisy internetowe, doniesienia prasowe, oświadczenie Pana Wojciechach Litewka złożone po wniesieniu skargi a dzień przed wystosowaniem przez Organ odpowiedzi na skargę. Jest to chyba jakieś nieporozumienie, aby Organ państwowy próbował wykazywać przebieg czynności urzędowych poprzez dokumenty niesporządzone w toku czynności administracyjnych i nie wchodzące w skład dokumentacji sprawy. Stawiam pytania: gdzie są protokoły z zapoznawania mnie z wynikami weryfikacji?, gdzie są protokoły dotyczące informowania mnie o dostrzeżonych błędach i wzywania do zajęcia stanowiska?, gdzie są protokoły dotyczące sposobu, zakresu i wyników przeprowadzonych w danym dniu czynności weryfikacyjnych?. To jest niepoważna sytuacja, aby aktualnie Organ powoływał się na doniesienia medialne, oświadczenie sporządzone w dniu 01.06.2016r. (nota bene bez podstawy prawnej i tym samym niestanowiące dokumentu urzędowego), utajnione karty poparć mające zawierać odręczne zapiski. Sam fakt aktualnego powołania się przez Organ na takie dowody potwierdza rażące nieprawidłowości w przeprowadzonej weryfikacji i czynione próby zakamuflowania tych faktów. Jeżeli miałoby być tak jak twierdzi aktualnie Organ to wynikałoby to przecież wprost z dokumentów sprawy bez konieczności posiłkowania się dowodami niewchodzącymi w zakres akt sprawy.

Odnośnie przedłożonych przez Organ dowodów z wpisów internetowych i doniesień medialnych zwracam uwagę, iż wbrew sugestiom Organu, są to dowody potwierdzające twierdzenia skargi. Dowody te obrazują bowiem cały zakres udzielanych mi informacji o stanie weryfikacji kart poparć a ich analiza nie pozostawia żadnych wątpliwości, iż nie były to informacje ani konkretne, ani oparte na konkretnych kartach, ani nawet mogące wzbudzić jakiekolwiek wątpliwości co do ilości prawidłowych poparć. Jest to wprost sprzeczne z twierdzeniami Organu, iż rzekomo już na początku miałbym zostać poinformowany o de facto, jak obecnie twierdzi Organ, nieistnieniu 130 podpisów! oraz o rzekomo mojej wiedzy zakwestionowania kolejnych ponad 100 podpisów! – jak miałoby wynikać z oświadczenia Pana Wojciecha Litewki. Z wpisów na stronie internetowej i doniesień medialnych w żaden sposób nie wynika, iż miałem taką wiedzę i nie może wynikać, bowiem takiej wiedzy nie miałem i nie byłem o tym informowany. Istotnie Pan Wojciech Litewka potrafi ciekawie opowiadać o pragmatyce weryfikacji kart poparć i po takich krótkich rozmowach pojawiła się myśl o spisaniu tej wiedzy w formie jakiejś pracy naukowej, niemniej aktualne moje odczucie jest takie, że Pan Wojciech Litewka po prostu „zagadał” mnie kwestiami nieistotnymi i niedotyczącymi niniejszej sprawy a przemilczał istotne kwestie dotyczące tej konkretnej sprawy. Informacja, iż są jakieś jednostkowe przypadki stwierdzonych nieścisłości, które będą wyjaśniane w dalszym toku weryfikacji to żadna informacja, bowiem wiadomym jest, iż w zakresie kilku tysięcy poparć mogą zdarzyć się jakieś pojedyncze wadliwości, co przecież nie ma wpływu na wynik sprawy. To takie informacje wynikały z rozmów z Panem Wojciechem Litewką i w oparciu o takie informacje relacjonowałem opinii publicznej przebieg procesu weryfikacji.

W oświadczeniu z dnia 30.05.2016r. Pan Wojciech Litewka podaje, iż poinformował mnie o różnicy 130 podpisów między deklarowanymi a stwierdzonymi, jak też wskazuje, iż wzywał mnie w tym zakresie do wyjaśnień. Kategorycznie przeczę tym twierdzeniom. Pan Wojciech Litewka nie podaje kiedy przywoływane ustalenie miałoby nastąpić (w trakcie weryfikacji czy też po weryfikacji), na podstawie jakich czynności weryfikacyjnych, kiedy wzywał mnie do złożenia wyjaśnień, w jakim trybie miałoby to nastąpić i jak zostało to udokumentowane w aktach sprawy. Chodzi przecież o istotną kwestię, która powinna zostać wyjaśniona zgodnie z regulacjami prawnymi oraz należycie udokumentowana. Dalej Pan Wojciech Litewka podaje, iż dalsze 100 nieuwzględnionych podpisów mogłem zauważyć w oparciu o zweryfikowane karty poparć ale przecież tych kart nigdy mi nie okazano. Istnieje również pewna poboczna niespójność w twierdzeniach Pana Wojciecha Litewki, mianowicie jak to mogłoby się stać, iż w sytuacji weryfikowania kart po kolei przez kilka dni Pan Wojciech Litewka mógłby mi oznajmić gdzieś w trakcie weryfikacji (nie wiadomo kiedy) przed zakończeniem weryfikacji o braku 130 poparć a następnie dalsze braki w zakresie 100 poparć miałbym już sam zaobserwować analizując na bieżąco weryfikowane karty (vide ostatni akapit oświadczenia). Jednocześnie Pan Wojciech Litewka oświadcza, iż poza w/w brakami w zakresie 130 i 100 poparć nie informował mnie o zakresie ilościowym poparć uznanych za prawidłowe i uznanych za nieprawidłowe, gdyż „takie dane mogły być podane dopiero po zatwierdzeniu wyników weryfikacji”. Z oświadczenia nie sposób nawet logicznie ustalić jakie informacje Pan Wojciech Litewka uznawał za możliwe do przekazania w trakcie weryfikacji a jakie nie, skoro miałby przekazywać informacje o w/w 130 i 100 poparć a zaniechać innych informacji z powołaniem się na brak możliwości ich ujawnienia przed zatwierdzeniem. Na marginesie zwracam uwagę, iż gdyby faktycznie Pan Wojciech Litewka udzielił mi informacji o nieuwzględnieniu 130 i 100 poparć (łącznie 230) to tym samym wprowadziłby mnie wprost w błąd co do wyników weryfikacji, bowiem informacja o zakwestionowaniu 230 poparć z 4.900 potwierdzałoby pozytywną weryfikację pozostałych 4.670 poparć! Nadto oznaczałoby to, iż Pan Wojciech Litewka w sposób dowolny decydował o czym informować Inicjatora Referendum a co przed nim zataić, co samo w sobie czyni proces weryfikacji wadliwym. Jeżeli by przyjąć za oświadczeniem Pana Wojciecha Litewki, iż informował o nieuwzględnieniu przez zespół weryfikacyjny w/w 130 i 100 poparć oraz stanowisko Organu wyrażone na str. 12 odpowiedzi na skargę o dodatkowej weryfikacji dokonanej przez Komisarza Wyborczego: „Każda karta wykazu podpisów zawiera naniesione kolorem czerwonym uwagi członka zespołu sprawdzającego. Kolorem zielonym oznaczone są pozycje wykazu, które po uprzednim uznaniu za zawierające błąd (błędy), zostały uznane przez komisarza Wyborczego jako spełniające warunki udzielonego prawidłowo poparcia.” To należałoby wyjaśnić w jaki to sposób po dodatkowej weryfikacji Komisarza ilość zakwestionowanych poparć wzrosła z 230 do gigantycznej wielkości 1005!

Odnośnie twierdzeń o udostępnianiu mi zweryfikowanych kart (czy też metryczki) oraz wzywaniu do zajęcia stanowiska (pytanie czy zgłaszam uwagi do przeprowadzonej weryfikacji) wskazuję, iż kategorycznie odmawiano nam wglądu w jakiekolwiek dokumenty związane z prowadzoną weryfikacją. Aktualne twierdzenia Organu i Pana Wojciecha Litewki o udostępnianiu takich dokumentów do wglądu i analizy w gabinecie Pana Wojciecha Litewki są wprost sprzeczne z jednoznacznym stanowiskiem o braku możliwości ich ujawnienia. Nie sposób jest logicznie wyjaśnić jakby to miało wyglądać, iż na sali w trakcie czynności weryfikacyjnych nie mamy prawa wglądu w dokumenty, później Pan Wojciech Litewka przedstawia jakieś ogólne informacje bez okazania dokumentów a w gabinecie bez świadków rzekomo okazuje wszystkie dokumenty, których oficjalnie nie może okazać i nadto nie sporządza z tej czynności żadnego protokołu oraz dalej, kiedy pisemnie występuję o okazanie mi tych dokumentów ponownie otrzymuję oficjalną informację o braku dostępu do nich. Jest to zadziwiająca sytuacja, gdy urzędnik państwowy powołuje się na jakieś rzekomo podjęte nieformalne działania sprzeczne z jednoznacznym stanowiskiem Organu na potrzeby zakwestionowania twierdzeń skargi, które to działania miałyby być działaniami Organu tj. zakomunikowany stronie brak udzielania informacji w trakcie weryfikacji i brak możliwości aktywnego uczestnictwa Strony oraz jednoznaczna odmowa wglądu do dokumentów sprawy czy też rzekomo mające mieć miejsce w zaciszu gabinetu udzielanie informacji, przedkładanie do wglądu dokumentów, wzywanie strony do ustosunkowania się do wyników pracy Organu (o których nota bene ma mieć wiedzę urzędnik a Strona nic o tych czynnościach nie wie pomimo, iż miałaby przecież w nich uczestniczyć).

Zwracam uwagę, iż aktualnie Organ powołuje się na dowody pozyskane po dniu wydania zaskarżonego postanowienia (doniesienia publiczne i oświadczenie Pana Wojciecha Litewki z dnia 30.05.2016r.), które nie były przedmiotem oceny przy wydawaniu postanowienia i nie stanowią elementu akt sprawy, co samo w sobie wskazuje na wadliwość działania Organu. Jeżeli aktualnie Organ widzi potrzebę przedstawiania dowodów spoza akt sprawy celem wykazania zasadności zaskarżonego postanowienia to jest to samoistne potwierdzenie, iż akta sprawy nie dawały dostatecznej podstawy dla rozstrzygnięcia w brzmieniu zakwestionowanym skargą (również w ocenie samego Organu). Zwracam również uwagę na dziwną zbieżność dat: w dniu 10.05.2016r. Komisarz Wyborczy wydał zakwestionowane postanowienie, w dniu 24.05.2016r. Komisarz Wyborczy otrzymał skargę, w dniu 30.05.2016r. Pan Wojciech Litewka sporządził oświadczenie, w dniu 01.06.2016r. Komisarz skierował do Prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z wątpliwościami co do własnoręcznego złożenia podpisów (68 pozycji) a następnie powołał się na te działania w odpowiedzi na skargę (pismo z dnia 01.06.2016r.) Przywołane daty wskazują, iż Organ nie działa w reżimie zasady legalizmu, tam gdzie powinien działać z urzędu, lecz podejmuje działania dopiero jako reakcję na złożoną w niniejszej sprawie skargę. Jeżeli Organ dostrzega braki w udokumentowaniu przebiegu postępowania weryfikacyjnego to powinien nie dopuścić do powstania takowych braków i należycie dokumentować przebieg czynności urzędowych a nie uzupełniać aktualnie stanu faktycznego dowodami pośrednimi i to nadinterpretowanymi. Jeżeli w dniu 10.05.2016r. Komisarz Wyborczy miał istotnie wątpliwości co do własnoręcznie złożonych podpisów to winien niezwłocznie podjąć z tym związane określone czynności a nie oczekiwać na skargę i dopiero w jej wyniku składać zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Takie zachowanie Skarżący traktują jako pozorne aktualnie ukierunkowane na przewlekłość postępowania (kwestia dostępu do kart poparcia) a wcześniejsze sugestie jako pozaprawny nacisk na Wnioskodawców o cechach szantażu (postępowanie karne w razie zakwestionowania zaskarżonego postanowienia).

W odpowiedzi na skargę Organ szeroko opisuje podjęte czynności weryfikacyjne i ich wyniki. Niemniej jest to jedynie stanowisko Organu, nie wynikające z materiału dowodowego. Nie sposób się odnosić do tego stanowiska bez jego skonfrontowania z kartami poparć i protokołami z poszczególnych czynności weryfikacyjnych. Dopiero bowiem na podstawie tych dokumentów można czynić jakiekolwiek ustalenia: jakie i ile poparć mogło wzbudzić wątpliwości; kto, kiedy i jakie czynności weryfikacyjne przeprowadził w zakresie poszczególnych poddanych w wątpliwość poparć; jakie uzyskano informacje, dane i efekty w związku z tymi czynnościami. Dopiero taka analiza mogłaby pozwolić na ustalenie w jakim zakresie weryfikacja była prawidłowa a w jakim nie (np. błędne zakwalifikowanie poparcia jako zawierającego jakieś uchybienia, brak faktycznej weryfikacji, brak wskazania prób ustalenia adresu, nr PESEL, prawidłowego odczytania nazwiska czy imienia) oraz wyników weryfikacji (brak uwzględnienia dodatkowych ustaleń, uznanie jako kwalifikowane błędów pozornych). To, co Organ pisze, powinno w całości wynikać z akt sprawy a jeżeli nie wynika to nie można przyjąć in abstracto, iż weryfikacja została przeprowadzona w sposób należyty.

W odpowiedzi na skargę Organ sugeruje, jakoby Skarżący uznawali za prawidłowe poparcie każde poparcie, niezależnie od tego, jakie zawiera uchybienia. Organ przywołuje orzecznictwo wskazujące, iż sam podpis nie jest wystarczający, gdyż niezbędne są również dane identyfikujące osobę składającą podpis jako uprawnioną. Organ tym samym próbuje zniekształcić stanowisko przedstawione przez Skarżących i odnosząc się do takiego zniekształconego stanowiska, przywołuje orzecznictwo nieadekwatne w niniejszej sprawie. Ponownie zatem należy podkreślić, iż podpis jest aktem wyborcy (jego oświadczeniem woli) natomiast dane personalne mają służyć do indywidualizacji osoby jako uprawnionego wyborcę. W tym kontekście weryfikacja poparć winna mieć na celu jak najszersze utrzymanie w mocy i skuteczności indywidualnych aktów wyborców a nie szukanie pretekstów do ich obalenia, nieuwzględnienia, zniweczenia. Podpis to nie to samo co nr PESEL, czy adres albo imię i nazwisko. W każdym przypadku, w którym istnieje możliwość ustalenia osoby składającej podpis jako uprawnionej (niezależnie w oparciu o jakie dane) akt ten powinien być uznany za skutecznie dokonany. Organ powinien podejmować czynności nie tylko wzbudzające zaufanie przedstawicieli Inicjatora Referendum lecz również wzbudzające zaufanie poszczególnych wyborców, którzy złożyli na kartach swoje podpisy w akcie obywatelskim i mają prawo do respektowania ich oświadczeń.

Z uwagi na utajnienie kart poparć oraz niepowołanie się przez Organ na żadne inne jawne dokumenty, dotyczące czynności weryfikacyjnych, brak jest możliwości odniesienia się do twierdzeń Organu ponad już przedstawioną argumentację w uzasadnieniu złożonej skargi.

Nadmienić również należałoby, iż zarówno w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia Komisarza Wyborczego jak i w oświadczeniu z dnia 30.05.2016r. Pana Wojciecha Litewki, brak jest jakiejkolwiek wzmianki o udziale w postępowaniu Pana Prezydenta Mirosława Lenka i czynnościach urzędowych, dokonanych z udziałem Pana Prezydenta. Jest to zaskakujące, zważywszy, iż po złożeniu przez Inicjatorów wniosku, Pan Prezydent kontaktował się telefonicznie i osobiście z Panem Wojciechem Litewką i Komisarzem Wyborczym w kwestiach dotyczących referendum i jak wynika z doniesień medialnych, uzyskał nawet status strony postępowania. W dniu 02.05.2016r. na stronie www.naszracibórz.pl w artykule: „Prezydent jedzie do biura Komisarza Wyborczego. Inicjatorzy referendum oburzeni” (źródło: http://www.naszraciborz.pl/site/art/1-aktualnosci/0-/49879-prezydent-jedzie-do-biura-komisarza-wyborczego—inicjatorzy-referendum-oburzeni.html), ukazała się wypowiedź Pana Prezydenta: „Podobnie jak p. Ronin jestem stroną wniosku o referendum. Zatem przysługuje mi prawo uczestnictwa w procesie weryfikacji podpisów, włącznie z ustanowieniem pełnomocnika, który może mnie reprezentować przy tych czynnościach. Takie pouczenie otrzymałem od Dyr. Biura PKW w Katowicach p. Litewki. Nie uczyniłem tego. Mój ewentualny kontakt z Komisarzem Wyborczym w Katowicach ogranicza się do przysługujących mi praw do informacji o postępie prac związanych z weryfikacją podpisów i ewentualnym planowanym terminie referendum. Do dziś nie kontaktowałem się z Komisarzem Wyborczym. Nie potrzebuję też " dobrych rad " p. Ronina jak mam się zachować w przypadku ogłoszenia referendum. Nie zamierzam też komentować innych absurdalnych zarzutów stawianych mi przez tą osobę.“. W dniu 04.05.2016r. odbyło się spotkanie Pana Mirosława Lenka z Komisarzem Wyborczym, które nie zostało odnotowane w oficjalnym rozkładzie zajęć Pana Prezydenta. Oczywiście każda osoba ma prawo do spotkania się z Komisarzem Wyborczym i kontaktów z urzędnikami Biura Wyborczego, niemniej jednak jeżeli takie kontakty następują w toku postępowania w sprawie przeprowadzenia referendum, to nie są to kontakty prywatne lecz urzędowe, wymagające należytego udokumentowania kto kiedy i z kim przeprowadził rozmowy, w jakim trybie i w oparciu o jakie regulacje, w jakim charakterze, w jakim zakresie i jakie czynności urzędowe były w związku z tym wykonywane oraz z jakimi skutkami na dalsze postępowanie. Nadto o takich czynnościach powinien być od razu informowany Pełnomocnik Wnioskodawców z przedłożeniem mu stosownych protokołów, dokumentujących te czynności (tryb, przebieg, skutki). Okoliczność przemilczania przez Organ bezpośrednich kontaktów z osobą bezpośrednio zainteresowaną niedopuszczeniem do przeprowadzenia referendów, wzbudza co najmniej poważne wątpliwości co do prawidłowości zastosowanego trybu takich kontaktów i ich skutków na czynności weryfikacyjne. Rozmowy Pana Prezydenta z Panem Wojciechem Litewką i Komisarzem Wyborczym, jak też udzielane Panu Prezydentowi informacje, wyjaśnienia i pouczenia o przysługujących mu prawach w niniejszym postępowaniu nie mogły być uznane za rozmowy prywatne (nie wiadomo z jakich praw przyznanych przez Organ skorzystał Pan Prezydent) a jeżeli nawet byłyby prywatnymi rozmowami (np. wynikającymi z wcześniejszej znajomości niezwiązanej z niniejszą sprawą) to i tak nie zwalniałoby to Organu z obowiązku należytego ich udokumentowania i ujawnienia przebiegu tychże rozmów a to z uwagi na równolegle prowadzone postępowanie w sprawie referendum.

Powyższe okoliczności niniejszej sprawy mogły mieć istotny wpływ na jej wynik zważywszy, iż Pan Mirosław Lenk wykorzystuje różne możliwości wywierania nacisku na osoby zaangażowane w przeprowadzenie referendum. Przywołuję tutaj przykład w postaci wystosowanego przez Pana Mirosława Lenka zawiadomienia z dnia 13.11.2015r. do Prokuratury Rejonowej w Raciborzu z zarzutem popełnienia przestępstwa przez Annę Ronin (członka Inicjatora Referendum i zarazem żony Pełnomocnika Inicjatora Referendum) w związku z zabraniem przez nią głosu w debacie publicznej dotyczącej Pana Prezydenta (postanowieniem z dnia 10.12.2015r. sygn. akt 1 Ds. 896/15 Prokurator odmówił wszczęcia dochodzenia) oraz następnie prywatny akt oskarżenia z dnia 18.12.2015r. wniesiony przez Pana Mirosława Lenka przeciwko Annie Ronin (postanowieniem z dnia 20.06.2016r. sygn. akt IX K 80/16 Sąd Rejonowy w Gliwicach Wydział IX Karny na pierwszej rozprawie umorzył postępowanie wskazując na końcu uzasadnienia „Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd uznał, iż zachowanie oskarżonej w sposób oczywisty nie wyczerpało znamion przestępstwa, w związku z czym Sąd umorzył postępowanie”. Pomimo oczywiście niezasadnych oskarżeń został nimi osiągnięty efekt swoistego zastraszenia lokalnego społeczeństwa w czasie zbierania podpisów poprzez pokazanie, iż względem przeciwników politycznych Prezydenta będą wyciągane wszelkiego rodzaju konsekwencje, w tym karne.
Mając powyższe na względzie wnoszę o uwzględnienie skargi w całości i nakazanie przeprowadzenia Referendum.

Pełnomocnik Inicjatora Referendum
Dariusz Ronin

Załącznik:
- odpis pisma.

Autor: ,

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Sport11 listopada 202417:53

Sportowe podsumowanie weekendu

Sportowe podsumowanie weekendu - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Region:

Długi listopadowy weekend dostarczył kibicom zespołów z regionu wielu emocji. Sprawdź, jak poradziła sobie drużyna, której kibicujesz.

(greh), fot. FB/Trzi Rogi Elwer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Aktualności13 listopada 202409:43

Kobieta z urazem nogi w mieszkaniu przy Przejazdowej

Kobieta z urazem nogi w mieszkaniu przy Przejazdowej - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. poglądowe/arch. portalu - Katarzyna Kubik
Sport11 listopada 202421:39

Pewna wygrana KS Racibórz dała fotel lidera [FOTO i WIDEO]

Pewna wygrana KS Racibórz dała fotel lidera [FOTO i WIDEO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Racibórz:

Dziś, 11 listopada, w hali OSiR Racibórz przy ulicy Łąkowej odbyło się zaległe spotkanie I kolejki I ligi śląskiej mężczyzn w siatkówce, w którym Klub Siatkarski Racibórz podejmował drużynę BBTS Włókniarz Bielsko-Biała. Mecz zgromadził liczne grono kibiców.

(greh)
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 08.11.2024
7 listopada 202421:28

Nasz Racibórz 08.11.2024

Nasz Racibórz 01.11.2024
30 października 202418:13

Nasz Racibórz 01.11.2024

Nasz Racibórz 25.10.2024
24 października 202421:18

Nasz Racibórz 25.10.2024

Nasz Racibórz 19.10.2024
17 października 202422:07

Nasz Racibórz 19.10.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.