Uczniowie z Nędzy częstowali ciastkami i... dobrym słowem
Tym razem akcję przeprowadziły drugie klasy gimnazjum. Klasa Ilony Sadowskiej zajęła się dekoracją, a młodzież z II B upiekła ciasteczka z "dobrym słowem", którymi częstowali wszystkich uczniów.
Agresja werbalna i mowa nienawiści są poważnym problemem. Są dziś tak powszechne, że przestają robić wrażenie. Dzień dobrego słowa, jaki organizuje Zespół Szkolno-Gimnazjalny w Nędzy, ma pokazywać, że to zjawisko nie jest "ok" i nie jest czymś, do czego powinno się przyzwyczaić.
Pomysłodawczynią akcji jest Iwona Majewska-Opiełka, psycholog i trener, prezes fundacji Wychowanie do szczęścia. Nauczyciele Zespołu Szkolno-Gimnazjalnego w Nędzy mieli okazję uczestniczyć w różnego rodzaju szkoleniach i kursach przez nią organizowanych.
Młodzież z Nędzy Dzień dobrego słowa organizuje na różne sposoby. W formie happeningu, scenek teatralnych, prezentacji czy, tak jak tym razem, ciasteczek z dobrymi słowami uczniowie przekonują, że ze swojego słownika warto wyrzucić wulgaryzmy i zastąpić je sympatycznymi zwrotami.
- Używanie wulgaryzmów staje się coraz powszechniejsze. Zdajemy sobie sprawę, że być może jednodniowa akcja niewiele zmieni, jednak chcemy pewne rzeczy zaakcentować, chcemy nie tylko uczyć, ale też wychowywać - mówi Maria Czerwińska, dyrektor ZSG w Nędzy. - Czasem ludzie nie zdają sobie sprawy, jak bardzo słowa potrafią zranić, że zostają w głowie, nawet jeśli nie zostały nigdzie zapisane... - przyznaje dyrektor.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany