Tu nikt nie czuje się samotny. GOPS w Nędzy zaprosił na wigilię
Czego na stołach nie było! Pierwsze danie, czyli treściwa zupa, drugie danie z karpiem, ziemniaczkami i kapustą, deser, i to nie jeden, bo i moczka, i ciasta, owoce, ciasteczka. A każdy z gości dostał jeszcze słodkości na wynos.
- Takich świąt to się nie ma nawet w domu! - przyznała jedna z pań. Wigilia organizowana przez nędzański GOPS to dla wielu osób jedyna okazja, by zasiąść przy wspólnym stole i przełamać się opłatkiem. Organizatorzy stają na głowie, by wszystko wyszło jak najlepiej i to się czuje - serce w każdym drobiazgu.
Pracownice GOPS-u oraz stacji Caritas wigilijki dla mieszkańców z całej gminy organizują od 22 lat! To możliwe dzięki wsparciu darczyńców. Do świątecznego stołu co roku zasiada ze sobą około setki osób. Organizatorzy nie zapominają też o mieszkańcach przebywających w DPS-ach.
Goście zawsze są bardzo wdzięczni za miłe przyjęcie. - Panie są tak miłe, tak kochane. Człowiek to przyjmuje ze ściśniętym sercem - mówiła pani Helena. - Wszystko jak zwykle jest tak pyszne! A się tu czujemy jak królowie, bo zadbani, obsłużeni - dopowiedziała sąsiadka.
- To jest tak, że cieszą się z tego spotkania nie tylko zaproszeni goście. Dla nas to też przeżycie - mówiła kierownik GOPS-u Bożena Polaczek. - Żegnając się każdy już mówi i czeka na kolejną wigilię! A to przecież jeszcze cały rok przed nami...
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany