Wernisaż wystawy Sebastiana Krupy w raciborskim Muzeum
Fotografie Sebastiana Krupy miałem okazję obejrzeć w albumie, który, mam nadzieję, znajdzie się w tym roku na księgarskich półkach. Łężczok to skarb Raciborza i ziemi raciborskiej, którym możemy się chwalić, szczególnie w czasie obchodów 800-lecia uzyskania praw miejskich. Wartość tej ekspozycji wynika z chwili, a właściwie z chwil, które udało się uchwycić Sebastionowi Krupie podczas wędrówek po rezerwacie. To nie był spacer, ale polowanie, w pozytywnym sensie tego słowa, na to, co w Łężczoku jest unikalne i tworzy jego magię. Polowanie na życie fauny i flory. Rytm przyrody potrafi zaskakiwać. Zaskakują na pewno pokazywane od dziś w Muzeum fotografie. Mamy dwa wyjścia: albo sami polować na Łężczoku, w rano, w południe, w nocy, w mrozie lub upale, w śniegu albo deszczu i to godzinami, albo po prostu przyjść do Muzeum i zobaczyć zdjęcia Sebastiana Krupy. Warto!
Grzegorz Wawoczny
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany