Roztańczony MDK, czyli talenty ziemi raciborskiej
Młodzieżowy Dom Kultury rozwija pasję w młodzieży już od najmłodszych lat. Wyspecjalizowana kadra nauczycieli rozwija zainteresowania dzieci wszechstronnie poprzez zajęcia teatralne, wokalne, taneczne, plastyczne, muzyczne, a także koło dziennikarskie i świetlicę. Jednak największą popularnością cieszą się zajęcia taneczne. O tym opowie nam Ewelina Uriasz – jeden z nauczycieli tańca w Młodzieżowym Domu Kultury w Raciborzu.
Jak długo uczy Pani tańca?
Od 16 lat. Jest to niesamowite uczucie, kiedy na zajęcia taneczno – rytmiczne Maluszki, które też prowadzę przychodzą moi absolwenci z dziećmi, żeby je zapisać na tańce. Wśród moich tancerzy jest taka rodzinna więź. Na Andrzejkowy Zawrót Głowy przyjechali nawet moi byli tancerze, obecnie studenci z Krakowa, Wrocławia czy Opola, niektórzy specjalnie żeby zatańczyć , a inni żeby wspierać swoich znajomych i tak po prostu spotkać się tu z nami.
Czy była Pani pierwszym nauczycielem tańca w Młodzieżowym Domu Kultury?
Taniec przewijał się w Młodzieżowym Domu Kultury od zawsze. Najbardziej kojarzonym z tym miejscem nauczycielem tańca jest Pani Aleksandra Orłowska, wspaniały pedagog, cudowny ciepły człowiek zarażający do dziś swoją pasją do tańca ludowego. Były też inne osoby, które prowadziły wcześniej zajęcia taneczne, ale w czasie kiedy ja zaczynałam, byłam jedyną. Pamiętam pierwsze grupy, to był chyba czas wyżu demograficznego, bo każda liczyła ponad 30 osób i nie dało się wcisnąć przysłowiowej igły pomiędzy pary. Teraz młodzieży jest mniej, ale ja akurat nie narzekam na brak zainteresowania moimi zajęciami. Uwielbiam to co robię, a moich tancerzy nazywam moim tanecznymi dziećmi, bo są dla mnie tak samo ważne jak moje prywatne (śmiech).
Kto zaprezentował się na minionym balu andrzejkowym?
Andrzejkowy Zawrót Głowy to pokazy tańca towarzyskiego młodzieżowych kół użytkowego tańca towarzyskiego, które prowadzę w Młodzieżowym Domu Kultury w Raciborzu. Wystąpiły trzy grupy, w różnym stopniu znające tajniki tańca towarzyskiego: początkująca, kontynuująca i zaawansowana. Grupa początkująca była najliczniejsza, wystąpiło tu 18 par, które uczą się tańca od września tego roku. Grupa kontynuująca to 10 par, które tańczą ponad rok. Do Zespołu Tanecznego REWIA należy grupa zaawansowana, której tancerze tańczą 2 lata. Tancerze zaprezentowali tańce standardowe tj.: walc angielski, quickstep, tango, walc wiedeński oraz tańce latynoamerykańskie: rumba, samba, jive, paso doble, chacha.
Na co trzeba zwracać uwagę w tańcu towarzyskim?
Taniec towarzyski jest dla każdego, najważniejszy jest wyraz artystyczny i chęć doskonalenia swoich umiejętności. Ważne jest zaangażowanie młodych ludzi w to, co robią. Dobrze, że tak spędzają czas wolny od nauki. Uczą się nie tylko kroków tanecznych, ale i zasad dobrego zachowania, tego jak powinni wyglądać, poruszać się, jak się powinno zaprosić do tańca i podziękować za taniec. Na zajęcia i na występy każdy musi się odpowiednio przygotować: Panowie do tańców standardowych zakładają białą koszulę, a do tańców latynoamerykańskich czarną. Można powiedzieć, że drobna rzecz, a jak bardzo istotna. Panie standard tańczą w długich sukniach, wręcz balowych, a łacinę – potocznie mówiąc w krótkich, najlepiej błyszczących kreacjach. Niejednokrotnie poszczególne części garderoby pożyczone są od połowy rodziny i koleżanek lub kolegów, ale efekt końcowy jest najważniejszy.
Który styl tańca jest najłatwiejszy?
Nie ma teorii mówiącej o tym, który styl jest łatwiejszy, tańce standardowe czy latynoamerykańskie. Ja osobiście wolę standard, jest mi bliższy, bo wymaga dostojności, płynności ruchu i gracji. Tańce latynoamerykańskie wymagają innego ruchu, cechuje je ekspresja , szybkość i dokładność. Chociaż to, czy jakiś taniec jest łatwiejszy bądź trudniejszy do wytańczenia zależy bardzo mocno od osoby z którą tańczymy. W parze „szefem na parkiecie” jest partner, on prowadzi w tańcu decydując tym samym jakie kroki czy figury są tańczone. Jeżeli robi to dobrze, to wszystko co piękne to jego zasługa. Jednak jak coś się nie uda, to można „zwalić” na mężczyznę, bo widocznie źle poprowadził partnerkę.
Czy wiedza o teorii tańca jest również potrzebna osobie uczęszczającej na zajęcia taneczne?
Zawsze wiedza ogólna jest potrzebna, gdy chcemy się czegoś nowego nauczyć. Na zajęciach tanecznych staram się przemycać moim tancerzom ciekawostki z teorii tańca, zwracając uwagę na to, żeby ich pewnymi informacjami nie przestraszyć. Przy wprowadzaniu nowego tańca zawsze mówię skąd on pochodzi, jakie były jego początki, dlaczego ma taki a nie inny charakter, rytm i muzykę. To bardzo często ułatwia zrozumienie koniecznego ruchu i pomaga w zagraniu pewnej roli.
Czy to prawda, że taniec pozwala uwolnić psychikę?
Taniec jest dobry na wszystko. Choreoterapia czyli terapia tańcem wykorzystywana jest w pracy z osobami niepełnosprawnymi, z chorobami psychicznymi czy z dziećmi nadpobudliwymi, ale również stosuje się ją w zajęciach integracyjnych, wyciszających, jak i podnoszących samoocenę uczestników. Taniec towarzyski pozwala na otworzenie się przed innymi osobami, wymaga przełamania wewnętrznych barier, uczy potrzeby zaufania do partnera i wyzbycia się nadmiernego wstydu. Pierwsze zajęcia na pewno nie pozwalają na uwolnienie psychiki i swobodne zachowanie na sali tanecznej. Z czasem poznawanie możliwości własnego ciała, poczucie bezpieczeństwa i akceptacji w parze i grupie wzmacnia pozytywne emocje w tancerzach, uczy przekazywania ich w tańcu oraz przenosi partnerów w inny świat. Tancerze w trakcie tańca zapominają o otaczającym ich świecie, problemach i zmartwieniach, po prostu tańczą i jest pięknie.
Czy każdy może nauczyć się tańczyć czy trzeba to mieć we krwi?
Nie każdy może zostać profesjonalnym tancerzem, ale „Tańczyć może każdy” jak mawiał Profesor Marian Wieczysty, prekursor tańca towarzyskiego w Polsce. Taniec jest korzystny w każdym wieku, rozwija koordynację ruchową, świadomość własnego ciała, uczy wyrozumiałości dla partnera oraz wymaga stałego treningu nie tylko swoich mięśni, ale również i mózgu. Szczególnie dla seniorów jest to świetny sposób na miłe i pożyteczne dla zdrowia spędzanie czasu. A czy ktoś zostanie profesjonalnym tancerzem, to zależy w dużej mierze od zaangażowania i wkładu pracy. W użytkowym tańcu towarzyskim, nie technika taneczna jest najważniejsza. Radość z tańca, z bycia na sali tanecznej z życzliwymi ludźmi w miłej i przyjaznej atmosferze jest najważniejsza. A jak mówi przysłowie: „Trening czyni mistrza”, nawet z najbardziej opornego osobnika można zrobić tancerza.
Jak reagują rodzice przychodząc na występ?
Duma ich rozpiera. Często mi dziękują za przygotowanie swoich dzieci, ale to nie tylko moja zasługa. Gdyby nie chęci tych młodych ludzi, nie miałabym komu przekazać mojej wiedzy. Każdy musi dać coś z siebie, a efekty można było dziś właśnie zobaczyć. Zawsze podkreślam, że dla mnie największym sukcesem jest fakt, iż udaje mi się tych najbardziej nieśmiałych przekonać do wystąpienia przed publicznością.
Czy ma Pani jeszcze jakieś marzenie związane z tańcem? Takie, które jeszcze nie udało się zrealizować?
Moim marzeniem zawsze było to, żeby wśród moich tanecznych dzieci znalazł się ktoś, kto będzie chciał kontynuować zaszczepioną przeze mnie miłość do tańca. Są już takie osoby, które uczą tańca lub wykorzystują elementy tańca w swojej pracy zawodowej i jestem z nich bardzo dumna.
Dziękuję serdecznie za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.
Dziękuję również.
Gościnnie na pokazach Andrzejkowego Zawrotu Głowy wystąpili Dawid Bogdziewicz i Magda Jureczko z Klubu Tańca Towarzyskiego REWIA działającego przy Młodzieżowym Domu Kultury, których trenerem jest pani Wioletta Cabaj. Dawid i Magda reprezentują KTT REWIA zrzeszony w Polskim Towarzystwie Tanecznym na Ogólnopolskich Turniejach Tańca Towarzyskiego w całym kraju. Posiadają klasę D w tańcach standardowych, a ostatnio zdobyli awans do klasy C, w tańcach latynoamerykańskich.
Nikol Urbaniec
Zdjęcia: Nikol Urbaniec, Krzysztof Paniczek
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.