Tak w Sławikowie wodzili bera i żegnali karnawał
Stary niedźwiedź mocno śpi? O tej porze roku większość niedźwiedzi rzeczywiście śpi, ale nie w Sławikowie i Łubowicach. Od rana towarzyszył przebierańcom w barwnym korowodzie.
Tradycja „wodzenia Bera” zobowiązuje, by w ostatnią sobotę karnawału niedźwiedź, któremu przypisuje się wszystkie winy i porażki , odwiedził domostwa we wsi. Jako zadośćuczynienie musi zatańczyć z mieszkańcami. Podobnie było i w tym roku.W sobotę 10 lutego grupa obrzędowa z Berem na czele w radosnym nastroju z przygrywającymi muzykami przemaszerowała przez Sławików, Łubowice i Ligotę Książęcą. Misiek i jego zgraja byli wszędzie chętnie przyjmowani, zapuścili się nawet do sklepu i na plebanię. Wszyscy otrzymali dużo pozytywnej energii od wędrującego Niedźwiedzia, panie odważnie z nim tańczyły, a gospodarze zadbali, by orszak nie odszedł z pustym koszem. Inicjatywę przejęło nowe pokolenie, bo wśród przebierańców byli sami młodzi ludzie. I to cieszy najbardziej, że coraz liczniej w kultywowaniu tradycji uczestniczy młodzież. Z wielkim zaangażowaniem – tańczyli, śpiewali, składali życzenia. I tak do wieczora!
A wieczorem rozpoczęła się w Ligocie Książęcej zabawa z Berem. Oczywiście w przebraniach – to świetny pomysł na koniec karnawału. Tęsknicie za czasami, gdy mama przebierała nas za księżniczki, kowbojów czy biedronki ? Bal przebierańców wcale nie musi być przyjemnością dedykowaną tylko i wyłącznie dzieciom. Uczestnicy zabawy puścili wodze fantazji i „wyczarowali” niesamowite kostiumy. Było kolorowo i niecodziennie. Była to niepowtarzalna okazja by wcielić się po prostu w inną osobę dla zabawy. Organizatorom należą się zasłużone słowa podziękowania i pochwały za przygotowanie jak zawsze udanej zabawy. Nie sposób przecenić wymiaru i znaczenia ich działalności społecznej. Jak już wspomniałam grupa obrzędowa, którą opiekował się p. Piotr Morawin udzielała się od wczesnych godzin rannych do wieczora, na zabawie w przebraniach (biedny Misiek), panie z Koła Gospodyń Wiejskich, które zadbały o bufet, sołtys p. Norbert Serzisko, który to wszystko koordynował – to ich zasługa i dzięki nim lokalna społeczność otrzymała kolejną bogatą ofertę programową.
fot. lubowice.pl
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.