Suplement do walentynek w DK Strzecha
Od ponad dekady Klub Piosenki Poetyckiej i Aktorskiej ATLANTYDA, pod kierunkiem instruktora Ireny Hlubek, przygotowuje koncert pod tytułem ,,Suplement do walentynek”. Również w tym roku, przy akompaniamencie wybitnego muzyka Zbigniewa Forysia, wykonawcy przygotowali najciekawsze utwory muzyczne w tych znanych, jak i w całkowicie nowych aranżacjach, porywając widownię w podróż po miłosnych ścieżkach.
To miał być zwykły koncert, jeden z wielu, dla rozluźnienia Wielkopostnych nastrojów. Okazał się artystycznym sukcesem Klubu Piosenki Artystycznej i Aktorskiej ATLANTYDA. Honory domu pełniła założycielka zespołu oraz instruktorka RCK, Irena Hlubek. Swoboda i partnerski charakter konferansjerki najwyraźniej ożywczo wpłynęły na młodych wykonawców, bo to, co dotychczas było dobre, zabrzmiało znakomicie, a to, co było znakomite, zbliżyło się do naprawdę wielkiej sztuki. Przynajmniej chwilami.
Cała trójka stałych „Atlandowiczów” – Ewa Musialik, Jakub Gomułka i Karol Sobczyński – błysnęła talentem, występując w świetnie dobranym do swego scenicznego emploi repertuarze. Zabrzmiał Nohavica, Marek Grechuta, Cohen, Kaczmarski z Gintrowskim, Wanda Warska… Czysto, przejmująco, z sercem i umiarem. Gdyby wybierać wykonanie wieczoru, decyzja nie byłaby łatwa. Ja bym postawił na „W Weronie” C.K.Norwida w wykonaniu Ewy Musialik i na „Spowiedź kretyna” K.I.Gałczyńskiego, w której Jakub Gomułka przeszedł samego siebie i wycisnął z utworu maksimum sensu i znaczenia, wykorzystując swoje walory sceniczne, a nie przekraczając bariery karykatury.
Lwi pazur pokazała instruktorka RCK, Patrycja Kowalska, przed którą wiele jeszcze pięknych pieśni. ”Gdy jedna łza” mogła tego wieczoru na sali… wycisnąć łzy. Dzielnie sekundowała wokalistom na flecie, a nawet śpiewała Oliwia Pytlik, zaś Julia Mielczarek, gimnazjalistka grająca na co dzień na skrzypcach, zaprezentowała głos, którego nie powstydziłby się lider kapeli rockowej.
Całość była zwarta, spięta stylistycznie aranżacjami Zbyszka Forysia, który akompaniował piosenkarzom. Widać, że współpraca ATLANTYDY z pianistą i aranżerem przebiega wzorowo i daje efekty! Wszystko zakończyło się dwoma piosenkami Ireny Hlubek do słów C.K.Norwida oraz zaśpiewaną zbiorowo kompozycją Z.Preisnera do słów Adama Asnyka „Miejcie nadzieje”. Ta przejmująca pieśń zabrzmiała jak przypomnienie o zbliżającej się setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany