Bank Spółdzielczy jest jak Chopin
W domu brackim Rafako odbyły się uroczystości związane ze 110-leciem istnienia raciborskiego Banku Spółdzielczego. - Ten bank jest jak Chopin, stary, swojski i znany, ale jednocześnie nowoczesny i oryginalny - podkreślał prezes Krajowego Związku Banków Spółdzielczych. Zobacz foto.
Porównanie do polskiego kompozytora, z racji obchodzonego akurat Roku Chopinowskiego, nie było jedynym, jakie goście kierowali w stronę Banku Spółdzielczego w Raciborzu. Podkreślano, że zarządzają nim trzy kobiety, a jedna z nich - prezes Elżbieta Ceglarek wykazuje charyzmę i zdolności menedżerskie predystynujące ją do kierowania nie tylko bankiem, ale i grupą spółdzielców-bankowców na ogólnopolskim forum. - To prawdziwy lider - dało się słyszeć.
- Swój do swojego po swoje - taką dewizję Banku Spółdzielczego w Raciborzu przypomniał starosta Adam Hajduk. Dziś wręczył prezes Ceglarek nadane bankowi przez radnych wyróżnienie Zasłużony dla Powiatu Raciborskiego. Specjalny srebrny medal ma numer 4. Prezydent Lenk podkreślał społeczną rolę Banku, a przede wszystkim udział w szeregu inicjatywach i akcjach. - Nie ma chyba wydarzeń, w których Bank nie brałby udział - dodał Lenk.
Mowa była również o aspekcie ekonomicznym. - To bardzo bezpieczny bank, lider w naszej grupie - przekonywał Mirosław Potulski, prezes zarządu Banku Polskiej Spółdzielczości. Jego poprzednicy podkreślali, iż stoją za nim konkretni, znani w środowisku lokalnym ludzie. To dlatego Bank Spółdzielczy cieszy się zaufaniem, nie tylko rolników, ale i samorządów, m.in. Krzanowic, Rudnika, Pietrowic Wielkich i Kietrza, które mają w nim swoje rachunki.
Uroczystość 110-lecia była okazją to wręczenia wyróżnień dla pracowników oraz najstarszych klientów, z których wielu korzysta z usług Banku Spółdzielczego już ponad 50 lat.
To jedyny w Raciborzu bank, w którym klient może się spotkać z zarządem. Gromadzi blisko 140 mln złotych depozytów na ponad 14,7 tysiącach rachunków. Zaufało mu tysiące mieszkańców powiatu, z którym jest związany od 110 lat. Bank Spółdzielczy w Raciborzu obchodzi w tym roku jubileuszowe urodziny.
Jest jednym z 576 polskich banków spółdzielczych a także jednym z 359, które zrzeszyły się w powstałej w 2002 r. grupie BPS (banki zrzeszone oraz Bank Polskiej Spółdzielczości S.A. jako zrzeszający). Pod względem sumy bilansowej (152 mln zł) zajmuje w niej 50 miejsce.
– Przepisy stale zwiększają bankom progi kapitałowe. To wymusiło konsolidację, ale jednocześnie zapewnia klientom bezpieczeństwo. Grupa BPS ma dziś mocną i konkurencyjną pozycję rynkową w Polsce – zapewnia Elżbieta Ceglarek, prezes Banku Spółdzielczego w Raciborzu. Banku, który buduje swój sukces na polskim kapitale.
Poprzez sieć ponad 2300 placówek Grupa BPS świadczy usługi małym i średnim przedsiębiorstwom, jednostkom samorządu terytorialnego oraz klientom detalicznym. Specjalizuje się w obsłudze rolnictwa i jego otoczenia, wspiera polską wieś w dostosowywaniu do unijnych standardów. Istotnym elementem strategii jest wspieranie powstawania i rozwoju rodzimej małej i średniej przedsiębiorczości. Bank Polskiej Spółdzielczości S.A. reprezentuje polski sektor bankowości spółdzielczej poprzez członkostwo w Komitecie Wykonawczym Confédération Internationale des Banques Populaires – CIBP, międzynarodowej organizacji zrzeszającej banki spółdzielcze z osiemnastu krajów na całym świecie.
Konsolidacja bankowości spółdzielczej odbyła się nie tylko na szczeblu krajowym, ale również lokalnym, naszym raciborskim. Już z końcem lat 90 Bank Spółdzielczy w Raciborzu przyjął pod swoje skrzydła samodzielne dotąd banki spółdzielcze w Krzanowicach, Pietrowicach Wielkich, Kuźni Raciborskiej i Kietrzu.
– Razem łatwiej nam działać. Duży, silny podmiot oferuje większy zakres usług i większe kwoty kredytów. Może więc spełnić wymagania dużej grupy klientów – osób fizycznych, rolników i firm – zapewnia prezes Ceglarek. W Raciborzu Bank Spółdzielczy ma dwie placówki - starszą przy ul. Bankowej, oraz nową centralę przy ul. Klasztornej. W Pietrowicach Wielkich siedzibę oddziału wybudowano od podstaw. W Kuźni Raciborskiej, Kietrzu i Krzanowicach przeprowadzono kompleksowe modernizacje, przystosowując placówki do współczesnych wymogów. Każda z nich dominuje na swoim lokalnym rynku, zapewnia dostęp do praktycznie wszystkich usług bankowych, w tym do bankomatów.
Bank Spółdzielczy w Raciborzu ma 1700 udziałowców i 359 tys. zł funduszu udziałowego. Kapitały własne to ponad cztery miliony euro. Suma bilansowa przekracza 152 mln zł. Bank zgromadził na 14 755 rachunkach depozytowych blisko 124 mln zł (7 proc. wzrost do poprzedniego roku). Udziela aktualnie prawie 80 mln zł kredytów – najwięcej, bo 31 proc. dla podmiotów gospodarczych, 28 proc. dla rolników, 21 proc. dla klientów detalicznych i 20 proc. dla samorządów. Spośród tych ostatnich obsługuje rachunki gmin Kietrz, Krzanowice, Pietrowice Wielkie, Rudnik oraz powiatu raciborskiego. Pozostałą kwotę z depozytów lokuje na rynku międzybankowym, generując zysk dla klientów oraz własny. Co ważne, daje zatrudnienie dla osiemdziesięciu osób i wspiera szereg cennych lokalnych inicjatyw.
- Te kwoty świadczą o naszej raciborskiej, polskiej bankowej gospodarności, która ma już przecież 110 lat. Przez ostatnie lata nie przejadaliśmy zarobionych pieniędzy. U progu transformacji nasze kapitały były małe. Dziś, po konsolidacji, staliśmy się praktycznie bankiem powiatowym o dużych możliwościach i gwarancjach bezpieczeństwa. Stawiamy na zrównoważony rozwój. Jesteśmy jedynym bankiem w Raciborzu, w którym klient może się spotkać z zarządem – mówi prezes Elżbieta Ceglarek.
Jak jest to ważne, wiedzą przedsiębiorcy. Szefowie innych raciborskich placówek bankowych nie mają możliwości podejmowania decyzji kredytowych. Muszą działać według czasochłonnych, uciążliwych często dla klienta procedur.
Elastyczność oferty banku i dobra znajomość potrzeb klientów przysparza nam z roku na rok więcej klientów. Staramy się rozpoznawać potrzeby i oczekiwania klientów i w miarę możliwości je zaspakajać. Bank często pełni rolę doradcy klienta. Klienci wielokrotnie mają okazję przekonać się, że mogą na nas polegać, że dotrzymujemy słowa i nie składamy pustych obietnic. Bank nasz, działając na rynku lokalnym od lat, dokłada wszelkich starań, aby lojalność naszego klienta była naszym głównym atutem. Bank stawia sobie za priorytetowe działania w obszarze polityki kadrowej. Tworzy profesjonalny, rzetelny, bezstronny zespół pracowników oparty na właściwym kształtowaniu warunków i stosunków pracy. Ustawiczny proces podnoszenia kwalifikacji zawodowych pracowników i zapewnienie stabilizacji zawodowej jest naszym atutem. Na sukces banku jako instytucji decydujący wpływ mają ludzie. To dobre relacje i współpraca rady nadzorczej, zarządu i załogi, którzy mają wspólnie wytyczony cel i na niego pracują, mając zawsze na uwadze fakt, że w banku najważniejszy jest klient. Sukces to nie wynik – spektakularne jednorazowe osiągnięcie, to systematyczna i ustawiczna praca i zaangażowanie wielu osób. Bank nasz jest w dobrej kondycji finansowej, posiada w 100 proc. polskie kapitały. Oceniamy, że długoletnia dbałość o kapitały własne – przeznaczanie większości wypracowanego zysku na ich powiększanie – jest, szczególnie na dzisiejsze czasy, naszą siłą – podsumowuje prezes Elżbieta Ceglarek.
Opr. waw
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany