Debiut w Szwajcarii i powrót do Austrii
Fabryka Obrabiarek RAFAMET S.A. po raz pierwszy zawarła umowę ze szwajcarskim klientem. W przyszłym roku spółka z Kuźni Raciborskiej dostarczy także tokarkę dla firmy z Austrii. W ten sposób RAFAMET powraca na rynek austriacki po ponad 10 latach nieobecności.
30 listopada zakończyły się rozmowy Rafametu z zakładem Josef Meyer Rail ze szwajcarskiego Rheinfelden. - To bardzo wymagający rynek, dlatego też bardzo cieszymy się, że udało nam się tam sprzedać naszą maszynę – mówi Maria Oslislo, specjalistka w dziale handlowym RAFAMET S.A., która brała udział w negocjacjach kontraktu.
Firma Josef Meyer Rail jest prywatnym zakładem, zajmującym się naprawą taboru kolejowego. Przedsiębiorstwo zamierza rozszerzyć swoją działalność o obróbkę zestawów kolejowych. Dlatego też firma zwróciła się m. in. do Rafametu z zapytaniem o odpowiednią maszynę. Spółka z Kuźni Raciborskiej zaoferowała sterowaną numerycznie tokarkę typu UBF 112N. Propozycja ta spotkała się z zainteresowaniem klienta. Szwajcarzy mieli przy tym szczególne wymagania. Rafametowi udało się spełnić wszystkie oczekiwania i firma otrzymała zamówienie, wygrywając tym samym z konkurencją.
- Tokarka UBF 112N to maszyna, która na całym świecie bardzo dobrze się sprzedaje. Dotychczasowi kliencie są zadowoleni z tego modelu, a Rafamet otrzymuje za nią bardzo dobre referencje. Można powiedzieć, że nie ma ona konkurencji na rynku. Jesteśmy spokojni, że tokarka ta spełni wymagania klienta – Maria Oslislo.
Warto zwrócić uwagę na lokalizację samego zakładu. Rheinfelden leży na granicy niemiecko – szwajcarskiej, a to daje ciekawe możliwości referencyjne. - Część miejscowości leży po stronie niemieckiej, część po szwajcarskiej. Można więc zdobywać referencje na dwa kraje – dodaje specjalistka z Rafametu.
Tokarka ma zostać wysłana do klienta w marcu, zaś w maju zostanie przekazana do eksploatacji.
Zaistnienie Rafametu na rynku szwajcarskim zbiegło się w czasie z powrotem firmy do odbiorców w Austrii. Firma WESTbahn Management GmbH z Wiednia zamówiła bowiem podtorową tokarkę UGE 150N. Maszyna ta ma służyć do obróbki zestawów kołowych bez wymontowywania ich z pojazdów. Tokarka będzie pracować 24h/dobę, na 3 zmiany. Przy tak intensywnej eksploatacji musi być więc bardzo sprawna i wydajna.
- Maszyna stanie na terenie tego samego zakładu, w którym pracuje już nasza tokarka UDA 112N. Zyskała ona uznanie użytkownika, a najlepszym tego dowodem jest fakt, że w obecnej inwestycji klient zdecydował się na nasz produkt – mówi Maria Oslislo, która zajmuje się także obsługą posprzedażną użytkownika obrabiarki UDA 112N.
Wcześniejsza współpraca była ważnym argumentem w negocjacjach. Wiedeński klient zlecił firmie konsultingowej przeprowadzenie przetargu i wyłonienie dostawcy. Rozmowy trwały długo z uwagi na dużą liczbę różnych procedur. Negocjacje były skomplikowane, ale w końcu zakończyły się sukcesem. Równolegle do tego kontraktu zawarta została umowa na serwisowanie zakontraktowanej tokarki w przyszłości.
Prace nad budową obrabiarki już się rozpoczęły. Maszyna dla Austrii ma dłuższy terminu realizacji z uwagi na większy wkład pracy, jaki potrzebny jest do jej wytworzenia. Przygotowanie do wysyłki planowane jest na lipiec 2011 r.
Aleksandra Dik
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany