Racje są po stronie Rafako
- To dla nas bardzo ważne rozstrzygnięcie. Oznacza formalne i urzędowe potwierdzenie technologicznych kompetencji RAFAKO. Potwierdza fakt, że RAFAKO jest wśród liczących się producentów instalacji ochrony środowiska – mówi Krzysztof Burek, Wiceprezes Zarządu i Dyrektor ds. Handlowych w RAFAKO S.A.
RAFAKO posiada własną technologię w zakresie projektowania instalacji odsiarczania spalin, potrafi takie inwestycje realizować i ma na to odpowiednie referencje – uznała Krajowa Izba Odwoławcza w Warszawie i w całości oddaliła protest wniesiony do KIO przez konkurencję.
Sprawa dotyczy wyniku przetargu wygranego przez RAFAKO na budowę czterech instalacji odsiarczania spalin (IOS) w elektrociepłowniach w Gdańsku, Gdyni, Wrocławiu i Krakowie, o łącznej wartości prawie 950 mln zł brutto. Byłby to największy jak dotąd taki kontrakt na odsiarczanie w Polsce i drugi pod względem wartości, po Opolu, w portfelu RAFAKO. Przetarg został rozstrzygnięty 24 września. Inwestor, czyli EDF Polska, wybrał ofertę RAFAKO jako najkorzystniejszą wśród 6 oferentów.
BEZPODSTAWNE ZARZUTY
Decyzję inwestora zakwestionowało konkurencyjne konsorcjum, które także startowało w tym przetargu. Złożyło w tej sprawie odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO), zarzucając m.in. RAFAKO brak odpowiedniej technologii, referencji oraz nierealnie niską cenę oferty. Dodatkowo czynnikiem wykluczającym ofertę miało być również to, że firma PBG, z którą RAFAKO tę ofertę złożyło, została postawiona w stan upadłości układowej. KIO jednak po rozpatrzeniu wszystkich argumentów 24 października w całości oddaliło protest, uznając go za bezzasadny.
- KIO podzieliło nasz pogląd, że zarzuty konkurencji były zupełnie bezpodstawne, co zostało wykazane w toku postępowania. Należy stwierdzić, że zarzuty godziły nie tylko w nasze dobre imię, ale także w merytoryczne kompetencje inwestora EDF, jednego z największych producentów energii w Europie – mówi Jerzy Mazurek, Kierownik Zespołu Pracowni Projektowych IOS w RAFAKO S.A.
WŁASNA TECHNOLOGIA ODSIARCZANIA
Pierwszy z oddalonych zarzutów dotyczył braku własnej technologii w zakresie projektowania IOS. Podstawą do tego miało być wygaśnięcie w 2009 r. stosownej licencji, z której korzystało RAFAKO. - Zrezygnowaliśmy z tej licencji, ponieważ wypracowaliśmy własną metodę odsiarczania, dzięki czemu jest ona dużo bardziej konkurencyjna pod względem parametrów technologicznych, jak i ceny. Licencja narzucała nam pewne ograniczenia, które nie nadążały za rozwojem rynku, szczególnie pod kątem zapewnienia coraz wyższych norm środowiskowych oraz spalania nowych rodzajów paliw. Do tego wysoka opłata licencyjna stanowiła istotny składnik wyceny naszych ofert. Bez niej możemy zaoferować nasze produkty taniej – wyjaśnia Jerzy Mazurek. Istotnym czynnikiem w procesie opracowania samodzielnej metody odsiarczania było oficjalne podpisanie umowy z Politechniką Wrocławską na prowadzenie badań na instalacjach przemysłowych jak i laboratoryjnych. Efektem wieloletniej pracy jest szereg raportów dotyczących technologii odsiarczania, własne procedury i programy obliczeniowe. RAFAKO dysponuje więc metodą opartą na własnych doświadczeniach, ale także podpartą latami badań naukowych.
ODPOWIEDNIE REFERENCJE
Kolejnym zarzutem, z którym rozprawił się wyrok KIO, był rzekomy brak odpowiednich referencji. Tymczasem RAFAKO posłużyło się referencjami, jakie zdobyło podczas kompleksowej modernizacji IOS na blokach 8, 10, 11, 12 w El. Bełchatów. - Przeprowadziliśmy tam szeroko zakrojone prace, dokonując istotnych zmian modernizacyjnych. Ich efektem było uzyskanie wyższych parametrów na modernizowanych obiektach przy istotnym pogorszeniu jakości stosowanego paliwa. Potwierdziły to zarówno pomiary niezależnej firmy posiadającej akredytację Polskiego Centrum Akredytacji, jak również uzyskany przez nas list referencyjny wystawiony nam przez inwestora – relacjonuje Jerzy Mazurek. Co więcej, także przedstawiciele EDF, zarówno z Polski jak i z francuskiej centrali kilkakrotnie wizytowali referencyjny obiekt, by przed podjęciem decyzji osobiście przekonać się, jaki był zakres i efekt prac. Mimo to konkurencja, dla której koncern EDF jest jednym z głównych zleceniodawców zarzucała w odwołaniu, że inwestor nienależycie sprawdził referencje RAFAKO.
- Konkurencja zarzuciła nam, że nie mamy referencji, posługując się argumentem, który świadczy, delikatnie mówiąc, o niezrozumieniu dokumentów, jakimi się posługiwała, by nas zdyskredytować. Twierdziła na przykład, że nie mogliśmy zrealizować opisywanych przez nas prac w ciągu 90 dni, o czym przeczytali w referencjach udzielonych nam przez klienta, ponieważ normalny cykl realizacji takiego obiektu wymaga ok. 3 lat pracy – relacjonuje kierownik J. Mazurek. Cały kontrakt, którym chwaliło się RAFAKO, trwał faktycznie prawie 3 lata, przy czym te 90 dni, na które błędnie powołała się konkurencja, dotyczyły czasu, w jakim zrealizowany został wycinek prac powiązany bezpośrednio z odstawieniem bloku, a nie cały projekt systemu odsiarczania.
Poza tym, jednym z koronnych argumentów, które świadczyły na rzecz posiadania przez RAFAKO wiedzy i technologii odsiarczania spalin, były informacje nt. potencjału projektowego RAFAKO, gdzie tylko w obszarze obsługi inżynierskiej związanej z instalacjami odsiarczania i odazotowania spalin pracuje prawie 60 projektantów. Potwierdzeniem dorobku RAFAKO była także zaprezentowana lista zakończonych i obecnie prowadzonych projektów badawczo-rozwojowych, która od 2002 roku tylko w obszarze odsiarczania obejmuje ponad 20 pozycji. Na dowód kompetencji i rozwoju produktu przedstawiona została także lista publikacji RAFAKO dotyczących odsiarczania spalin i przykładowe artykuły dokumentujące prowadzone badania. Dowody te okazały się wystarczające w ocenie KIO do udokumentowania wiarygodności oświadczenia Spółki o posiadaniu własnej, sprawdzonej technologii odsiarczania spalin.
RAFAKO przedstawiło także stosowne wyliczenia finansowe, którymi obaliło zarzut o zbyt niskiej wycenie oferty. Z kolei kwestię zarzutu związaną z sytuacją PBG KIO oddaliła z przyczyn formalnych jako spóźnioną.
RACJE RAFAKO POTWIERDZONE
Wszystkie argumenty, jakimi posługiwało się RAFAKO, były udokumentowane i zaprezentowane w toku postępowania przed KIO.
- Uzasadnienie wyroku ma dla nas wartość samą w sobie, szczególnie w części dotyczącej aspektu technologicznego. KIO mogła poprzestać na stwierdzeniu, że oddala zarzuty z przyczyn formalnych, jako spóźnione. Jednak w uzasadnieniu, szczególnie tych dotyczących naszej technologii, odniosła się do nich merytorycznie, dobitnie potwierdzając nasze racje i formalnie potwierdzając nasze kompetencje w zakresie projektowania i realizacji IOS – podkreśla Jerzy Mazurek.
- To dla nas podwójna satysfakcja. Po pierwsze dlatego, że pomimo dużej konkurencji wygraliśmy bardzo ważny kontrakt. Po drugie dlatego, że orzeczenie ucina wszelkie spekulacje na temat posiadania przez RAFAKO odpowiednich technologii odsiarczania i związanych z tym kwalifikacji. Konkurencja chciała nas zdyskredytować, ale wyszliśmy z tego zwycięsko – mówi Krzysztof Burek. Jesteśmy przekonani, że wyrok ten zostanie w sposób odpowiedni odczytany przez naszych klientów i pozwoli ugruntować pozycję RAFAKO jako doświadczonego i sprawdzonego dostawcy instalacji odsiarczania spalin - podsumowuje wiceprezes RAFAKO.
Ewelina Niewrzoł
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany