Miejscy radni chcą protestować w sprawie kontraktu Rafako w Opolu
Radny Jan Wiecha (na zdj.) pytał dziś Mirosława Lenka, czy przyłączy się do protestu w sprawie zaniechania przez PGE budowy nowych bloków węglowych w Elektrowni Opole. Inwestycja jest kluczowa dla RAFAKO, a przy okazji dla gospodarki miasta. – Nie widzę przeszkód, choć nasz protest będzie raczej symboliczny. Wszystko rozstrzygnie się pomiędzy PGE a PBG - stwierdził bez entuzjazmu prezydent.
- Rada Miasta Opole jak i tamtejszy sejmik wojewódzki zajęły jednoznaczne stanowisko wobec zaniechania przez PGE rozbudowy Elektrowni Opole o nowe bloki. Dołączyć do ich protestu chce również Powiat Raciborski. Czy my, jako miasto, też jesteśmy zainteresowani, aby RAFAKO realizowało kontrakt w Opolu? – pytał dziś prezydenta radny Jan Wiecha, wieloletni pracownik raciborskiej spółki. – Myślę, że też powinnyśmy wypowiedzieć się w tym temacie, tym bardziej, że w ostatnich doniesieniach prasowych, pojawiły się informacje, że inwestycja ta, w pewnym stopniu jest do zrealizowania- podkreślał Jan Wiecha.
- Nie widzę przeszkód. Aczkolwiek nasz protest będzie raczej symboliczny. Pokażemy, że solidaryzujemy się z pracownikami spółki, bo w decyzji końcowej nasze stanowisko i tak nic nie zmieni. Tu wszystko rozstrzygnie się na linii PGE i PBG - tłumaczył Mirosław Lenk. Prezydent przy okazji dodał, że już kilkakrotnie próbował kontaktować się z władzami PBG, właścicielem pakietu większościowego akcji RAFAKO, ale próby te kończyły się fiaskiem. – Prawdę mówiąc jedyny kontakt, jaki teraz mam z raciborską spółką, to tylko przez wiceprezesa Krzysztofa Burka – przyznał nieśmiało Lenk.
- Mimo wszystko powinniśmy sformułować wniosek, w którym poprzemy, nawet symbolicznie, ten protest, bo przecież tu chodzi o naszych mieszkańców- przekonywał Franciszek Mandrysz, przewodniczący komisji budżetu. – Ich brak chleba, to brak chleba dla miasta. RAFAKO, to przecież być, albo nie być dla Raciborza – podsumował Mandrysz.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany