Spirala zadłużenia. Jak tego uniknąć?
Nieodpowiedzialne korzystanie z produktów finansowych fatalnie wpływa na naszą kondycję finansową. Podpowiadamy, jak uniknąć popadnięcia w spiralę zadłużenia.
15 i pół tysiąca złotych – tyle wynosi wysokość przeciętnego zadłużenia w naszym kraju. Na tę kwotę w największej mierze składają się niezapłacone rachunki i mandaty, abonamenty, kredyty i pożyczki pozabankowe (kompendium wiedzy na temat tych ostatnich czeka na http://chwiluj.pl/). Wielu dłużników, nie mogąc poradzić sobie ze spłatą dotychczasowych zobowiązań, zaciąga kolejne, które wykorzystuje, by uregulować poprzednie. Trudno jednak o gorsze rozwiązanie.
To bowiem prosta droga do popadnięcia w spiralę zadłużenia. Pod tą znaną każdemu, złowieszczą nazwą kryje się sytuacja, w której budżet dłużnika nie jest wystarczający do tego, by pokryć wszystkie zobowiązania, które ten musi spłacić danego miesiąca. Jest ona przyczyną znacznego pogorszenia kondycji finansowej, więc warto pamiętać o tym zaciągając kolejne zobowiązania i zrobić wszystko, by wspomnianej spirali uniknąć.
Unikaj zbędnych zobowiązań
Przyczyną popadnięcia w spiralę zadłużenia często okazuje się to, że większość zaciąganych zobowiązań w rzeczywistości wcale nie jest nam potrzebna. Najlepszym przykładem jest debet na koncie. Wielu z nas traktuje go jako zabezpieczenie na wypadek kryzysowych sytuacji, jednak zapominamy przy tym, że nawet nieużywany generuje koszty – tym większe, im wyższy jest to limit.
Takich niepotrzebnych, a obciążających nasz budżet zobowiązań można zresztą wymienić całe mnóstwo. Są to między innymi ubezpieczenia kredytów (w przypadku form finansowania oscylujących na niewielkie kwoty całkowicie nieopłacalne) lub dodatkowe usługi na koncie bankowych. Dotyczą one wprawdzie niewielkich kwot, ale w przypadku rekordzistów ich łączna wysokość sięga nawet tysiąca złotych.
Karta kredytowa – ważny jest rozsądek
Karta kredytowa to jeden z najpopularniejszych rodzajów zobowiązań. Sam w sobie nie jest niebezpieczny, jednak brak rozwagi w korzystaniu z tego rozwiązania może sprawić, że popadniemy w spore finansowe problemy. Najczęstszym błędem jest korzystanie z kilku kart, podczas gdy w większości przypadków zupełnie wystarczy nam jedna. Pamiętajmy bowiem, że nawet nieużywane karty kredytowe generują opłaty roczne.
Inny często popełniany błąd to zbyt długa zwłoka w spłacie zadłużenia na karcie kredytowej. Powinniśmy zrobić wszystko, by uregulować je przed zakończeniem okresu bezodsetkowego. Przekroczenie tego terminu skutkować będzie naliczeniem opłat, które jeszcze bardziej obciążą nasz budżet.
Co zrobić w razie problemów?
Dla ograniczenia ryzyka popadnięcia w spiralę zadłużenia kluczowe jest jednak to, jakie decyzje podejmujemy w razie problemów ze spłatą poważniejszych zobowiązań. Jeśli są to kredyty bądź pożyczki, należy bezwzględnie unikać zaciągania kolejnych. W przypadku, gdy w naszym budżecie rzeczywiście brakuje środków na ich pokrycie, wynegocjujmy z wierzycielem przesunięcie terminu spłaty lub tak zwane wakacje kredytowe.
Jeśli do spłacenia mamy kilka kredytów lub pożyczek, zastanówmy się nad ich konsolidacją. To rozwiązanie sprawi, że zamiast kilku różnych rat spłacać będziemy jedną, a kwota odprowadzana przez nas każdego miesiąca do wierzycieli stanie się mniejsza. Konsolidacja zobowiązań możliwa jest zarówno w przypadku tradycyjnych kredytów, jak i pożyczek udzielanych przez firmy z sektora pozabankowego.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.