Eko-Okna bez kluczowego dyrektora
Po niemal 10 latach pracy dla Eko-Okien i budowania pozycji tej firmy w Europie jej dyrektor handlowy Michał Maciejewski przerwał tę współpracę. Od lipca będzie mógł prawdopodobnie podjąć pracę u innego producenta, mówi się o firmie z zachodniej Polski, ale informacje na temat obowiązującego go terminu zakazu konkurencji są sprzeczne - donosi forumbranzowe.com.
42-letni dziś Maciejewski jest absolwentem wydziału organizacji i zarządzania Politechniki Łódzkiej, a od 2001 roku pracował dla firmy Okna Rąbień. Zaczynał tam od kierowania sprzedażą w salonie firmowym. Potem kierował większymi zespołami sprzedażowymi, a pod koniec budował pozycję firmy w Czechach i na Słowacji. Po upadku Okien z Rąbienia zaproponował usługi swoje i swoich handlowców właścicielowi Eko-Okien, Mateuszowi Kłoskowi, który szukał wówczas nowej drogi dla swojej średniej wówczas wielkości firmy. Maciejewski od podstaw w zasadzie zbudował tu nowoczesny dział eksportu Eko-Okien, opierając go na własnym zespole handlowym, działającym z biura w Łodzi. Sukcesy sprzedażowe Eko-Okien zaczęły od tamtej pory budzić podziw nie tylko w branży okiennej, a o ich skali najlepiej świadczyły rosnące z roku na rok obroty firmy. W roku 2011, kiedy Maciejewski przychodził do firmy, wynosiły one 125 mln zł, a w roku 2019, ostatnim pełnym roku pracy Maciejewskiego w Eko-Oknach, przekroczyły one 1700 mln zł. W ciągu 9 lat pracy Maciejewskiego dla Eko-Okien obroty firmy wzrosły więc aż 13-krotnie! Już w ub. roku pojawiły się pierwsze sygnały o rozdźwiękach pomiędzy właścicielem Eko-Okien, a jego handlowcami. Mateusz Kłosek uważał, że wynagradzani są oni zbyt wysoko. Przeciwnego zdania byli oczywiście sami handlowcy, ale i Michał Maciejewski, który ich nadzorował. W konsekwencji większość handlowców zwolniła się i znalazła pracę w innych firmach, a Maciejewski jeszcze na początku tego roku próbował znaleźć nić porozumienia z Kłoskiem. Bezskutecznie - więcej na forumbranzowe.com
Komentarze (1)
Dodaj komentarz