Od snu o potędze do walki o przetrwanie. Rafako czeka na ostateczny wyrok
Na wielomiliardowych inwestycjach w energetykę węglową Rafako potęgi nie zbudowało. Teraz swoich szans spółka upatruje m.in. w roli podmiotu, który utrzyma na chodzie węglowe elektrownie, nim te stopniowo zastąpią źródła niskoemisyjne. Najpierw musi jednak przetrwać, a nadchodzące tygodnie mogą o tym zaważyć - pisze na łamach branżowego portalu wysokienapiecie.pl Tomasz Elżbieciak, od lat zajmujący się raciborską spółką, m.in. na łamach wnp.pl. Jego najnowszy tekst to przegląd wydarzeń ostatniej dekady, które doprowadziły Rafako do obecnej sytuacji.
- Organizacyjne i strategicznie Rafako jest gotowe do powrotu na rynek. Jedyne, co nas hamuje, to kwestie formalne związane z układem oraz pozyskaniem pożyczki. Chcemy być liderem usług modernizacyjnych dla polskiej energetyki, a jednocześnie pozyskiwać małe i średnie kontrakty na generalne wykonawstwo - również w segmencie ropy i gazu - przekonuje prezes spółki.
Dr Damian Kaźmierczak, główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, ocenia natomiast, że sytuacja Rafako jest bardzo trudna, ale spółka jest jeszcze w stanie wyjść na prostą. - Zarząd walczy obecnie o utrzymanie płynności i prowadzi restrukturyzację finansową, z czego, jak dotąd, wywiązuje się bardzo dobrze. Po stronie przychodowej spółka utknęła jednak w stagnacji, co w przypadku firm budowlanych na dłuższą metę nigdy nie kończy się dobrze - zastrzegł. - Na przeszkodzie stoi przede wszystkim duże zadłużenie, ale firma ma układ z wierzycielami, który - o ile zostanie on prawomocnie zatwierdzony przez sąd - sprawi, że spółka będzie mogła patrzeć w przyszłość z większym spokojem. Dużo większym problemem wydaje się brak kapitału obrotowego na realizację obecnych kontraktów oraz ograniczony dostęp do bankowych i ubezpieczeniowych gwarancji na pozyskanie nowych zleceń - wskazał.
Kaźmierczak rysuje dwa prawdopodobne scenariusze. Pierwszy to wejście do spółki inwestora państwowego. Kluczowy w tym przypadku jest profil działalności Rafako, który opiera się na modernizacji starych bloków węglowych i pracach serwisowych. Spółka ma też w planach zwiększenie zaangażowania w segmencie gazowniczym i paliwowym. Zwrócił jednak uwagę, że kapitał państwowy jest już bardzo aktywny na krajowym rynku budowlanym, m.in. w Polimeksie Mostostalu, który kontrolują od kilku lat Enea, Energa, PGE i PGNiG. - Polimex Mostostal osiąga duże sukcesy na rynku energetycznym, a w segmencie kolejowym zaraz dołączy do niego zrepolonizowana Trakcja. Natomiast scenariusz drugi, to wejście do Rafako inwestora zagranicznego, który będzie chciał wykorzystać markę i doświadczenie spółki, aby odegrać ważną rolę w transformacji polskiej energetyki - podsumował dr Kaźmierczak.
Całość czytaj: Od snu o potędze do walki o przetrwanie. Rafako czeka na ostateczny wyrok
Komentarze (0)
Dodaj komentarz