Mamo, jeszcze 5 minut! Co robić, gdy dziecko nie chce odejść od komputera
Pani Marta ma 38 lat i 12-letniego syna Dawida, a od pewnego czasu również problem, jaki wyłonił się wraz z nową pasją nastolatka. – On potrafi godzinami grać w gry komputerowe, nie reagować na prośby i polecenia odejścia od komputera – mówi zatroskana matka. Kiedy zabawa na komputerze staje się uzależnieniem? Jakie mogą być jego przyczyny? Jak temu zapobiegać i kiedy zachowanie dziecka jest dla nas alarmujące?
Pani Marta, samotnie wychowująca syna, pracuje i nigdy nie kontrolowała rygorystycznie czasu, jaki jej syn spędza przed komputerem. Zazwyczaj była to godzina, dwie, a na prośbę matki Dawid wyłączał komputer i angażował się w nowe zadania: odrabianie lekcji, pomoc w pracach domowych. Ale ostatnio chłopak nie reaguje na prośby matki ani starszego o 4 lata brata, stara się przeciągać czas spędzany przed komputerem: "jeszcze tylko 5 minut, mamo", a to pięć minut często wydłuża się nawet w godzinę lub dłużej. Kończy się na drastycznym zabraniu dziecku laptopa, płaczu nastolatka i trzaskaniu drzwiami.
Katarzyna i Piotr mają jedno dziecko - syna Kubę, lat 13. - Mąż często pracuje do późna albo jest w delegacjach, ciężar wychowania Kuby spoczywa głównie na mnie. Zawsze mieliśmy dobry kontakt, ja zajmowałam się domem i pracowałam popołudniami, dając korepetycje. - Młody przez ostatnie tygodnie zaczął się zamykać w pokoju i cały czas spędzać grając w jakąś grę, z której jak mówi, nie może wyjść, bo traci drużyna. Jest to irytujące, bo obniżają się jego wyniki w nauce, nie pomaga w sprzątaniu, na wszystkie pytania czy próby nawiązania rozmowy odpowiada lakonicznie, jest ciągle nieobecny - wymienia pani Katarzyna. Jak dodaje, kiedy pewnego dnia syn doprowadził ją na skraj wytrzymałości, po prostu zabrała mu komputer sprzed nosa. - Osłupiałam, gdy młody zaczął trzaskać drzwiami, rzucać krzesłami i krzyczeć, że mnie nienawidzi - przyznaje matka.
Obie mamy przyznają, że zaobserwowały podobny scenariusz: jeżeli ich synowie czują, że przekraczają granicę w negocjacjach o komputer i dochodzi do awantury, obrażają się. Następnego dnia wykazują skruchę, aby uzyskać dostęp do komputera. Kiedy jednak osiągną swój cel, sytuacja wraca do wcześniejszego scenariusza.
Problem ten nie jest jednostkowy. Można go jednak uniknąć lub zdecydowanie zmniejszyć jego siłę rażenia, jeśli rodzice odpowiednio wcześnie podejmą kroki zapobiegawcze i nie zbagatelizują zagrożenia, jakie niesie ze sobą niekontrolowane użytkowanie komputera przez dziecko.
Jak zapobiegać? Szczegółowe opracowanie przygotował Łukasz Kandziora, wicedyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Raciborzu:
Jednym ze sposobów może być np. ustalenie z dzieckiem zasady - może grać np. 40 minut do upłynięcia określonego przedziału czasowego (zasadę ustalmy oczywiście PRZED rozpoczęciem grania). Jeśli dziecko zna się już na zegarku, dokładnie określamy czas zakończenia grania (dziecko powinno mieć w zasięgu wzroku zegarek, aby samo mogło kontrolować upływający czas). Jeśli czas minie, a dziecko nie wykazuje reakcji (nie wyłączy gry), spokojnie poprośmy i przypomnijmy o zasadzie. Jeśli i to nie skutkuje, spokojnie podejdźmy i przypomnijmy jeszcze raz o umowie oraz, że konsekwencją nie wyłączenia w danej chwili będzie np. zakaz gry w dzień następny. Oczywiście ćwiczenie to wymaga od rodzica cierpliwości, wytrwałości i unikania emocjonalnych reakcji.
Pozwolenie zagrania w grę stosujmy jako nagrodę - czyli PO wykonanych obowiązkach, np. odrobieniu lekcji. Jeśli zrobimy odwrotnie, istnieje ryzyko zmniejszenia motywacji do odrobienia lekcji, ponieważ nagroda została dostarczona dziecku już przez wykonaniem zadania.
Pionierka badań nad uzależnieniem od Internetu, amerykańska psycholog prof. Kimberly Young stworzyła test, który pomaga rodzicowi ocenić, czy wykazywane symptomy mogą świadczyć o uzależnieniu od komputera, Internetu itp. Oczywiście test może wykonać rodzic w domu, jednak to specjalista będzie potrafił wnikliwie go ocenić i stwierdzić, w jakim stopniu dziecko może być uzależnione od komputera. Zabawa przed komputerem staje się uzależnieniem, kiedy staje się przymusem i jest sposobem na rozładowanie wewnętrznego napięcia. Podczas grania czy stałym przebywaniu w sieci człowiek redukuje nieprzyjemne odczucia wywoływane brakiem dostępu do np. sieci, gier online itp. Często przyczyną jest brak alternatywy innego spędzania czasu niż przed komputerem. Człowiek odczuwa potrzebę używania Internetu przez coraz dłuższy czas, ma nieudane próby kontroli lub ograniczania czasu korzystania z Internetu, pozostaje w sieci dłużej niż planował, może oszukiwać bliskich, zaprzeczając przymusowi korzystania z sieci, gier itp. Takie sygnały powinny rodzica zaalarmować. Młody człowiek uzależnia się od częstych wzmocnień pozytywnych, które otrzymuje grając w grę komputerową. Nagroda to np. wyższy poziom, lepsze uzbrojenie itp. To przyciąga dzieci, gdyż w życiu realnym tyle nagród się nie otrzymuje i jeśli one są, to są odroczone w czasie. Podczas grania w gry nagrody są natychmiastowe. A w ujęciu biologicznym - tak naprawdę to nasz mózg uzależnia się od nagród, pod ich wpływem do krwiobiegu wydzielają się endorfiny, dzięki którym czujemy się bardziej zadowoleni, szczęśliwi itp.
Przyczyn uzależnienia od komputera/Internetu może być bardzo dużo, np. ucieczka od problemów dnia codziennego - trudności w szkole, odrzucenie przez grupę rówieśniczą w realnym świecie, trudności w nauce, trudna sytuacja w środowisku rodzinnym, brak wspólnego języka z rodzicami, brak zrozumienia dla problemów dziecka przez rodziców, wpływ grupy rówieśniczej, która może zachęcać np. do wspólnego grania; poszukiwanie w Internecie przyjaźni, zrozumienia i akceptacji (to oferują także gry online), poczucie wyjątkowości podczas wcielania się w postać z gry, ucieczka od otaczającej dziecko "szarej" (w jego odczuciu) rzeczywistości, chęć zaistnienia wśród społeczności wirtualnej, chęć podniesienia swojej samooceny - poprzez np. zapisanie się do klanu zawodowych graczy, czasami jest to złudne poczucie, że na graniu można zarobić, grając np. w ligach graczy oraz oczywiście częste nagrody (wzmocnienia), które są stale generowane podczas grania.
Natomiast co do opisywanych sytuacji grania w gry online - często mogą one powodować uzależnienie od grania, ponieważ system takiej gry oparty jest na ciekawej i bardzo rozbudowanej fabule, bohater na początku nie ma żadnych atrybutów. Do rozwinięcia postaci potrzebna jest ogromna ilość czasu, leveli (poziomów gry jest zazwyczaj kilkadziesiąt). Ilość spędzanego czasu jest proporcjonalna do rozwoju bohatera - tak więc jest to pułapka, w którą wpada dziecko. O ile łatwiej zapanować nad dzieckiem w młodszym wieku szkolnym (ok. 6-12 lat), to im dziecko jest starsze, a wcześniej nie miało wpajanych zasad dot. spędzania określonej ilości czasu, to sytuacja może wymknąć się spod kontroli. Ważne jest, by ograniczać czas (przyjmuje się, że 1 godzina dziennie wystarcza na granie, zaś w weekend możemy wydłużyć do np. 2 godzin, w zależności od wieku), ale nie zamykać komputera pod kluczem. Takie nagłe odstawienie może wywołać agresywne zachowanie, a dodatkowo spowodować, że dziecko zamiast do szkoły, pójdzie grać do kafejki lub do kolegi. Warto zatem ze starszym dzieckiem np. zawrzeć kontrakt z określonymi zasadami korzystania z komputera. Może to dać dziecku poczucie realnego wpływu na dokonywane wybory wraz ze wszystkimi jego konsekwencjami.
Gdy zachowania dziecka po zaprzestaniu grania znacznie wykraczają poza przyjęte zwyczajowo w domu normy, a dziecko wykazuje nasilenie objawów związanych z odstawieniem komputera i rodzic nie ma żadnego wpływu na te sytuacje, wówczas należy udać się po poradę do specjalisty. Pomoże on ustalić dalszy tok postępowania rodzica z dzieckiem, w krytycznych sytuacjach może wskazać specjalistyczne ośrodki zajmujące się leczeniem uzależnienia. PPP w Raciborzu oferuje w tym zakresie prelekcje dla rodziców i nauczycieli na terenie szkół, przedszkoli, a w ramach Dnia Bezpiecznego Internetu spotkania dla rodziców na terenie PPP oraz konsultacje indywidualnych przypadków w PPP (po wcześniejszym ustaleniu terminu spotkania).
Istotną rolą są spójne postawy wychowawcze obojga rodziców, także w sytuacji, jeśli dziecko jest wychowywane przez jednego rodzica. Poprzez jasne i czytelne stawianie granic dziecko czuje się bezpieczniej, wie, co może, a czego nie wolno, jest bardziej skłonne do współpracy. Młody człowiek, widząc stabilnego rodzica sam będzie czuł się pewniej dokonując wyborów. Rodzic, który np. jeden raz pozwala grać 2-3 godziny, a drugiego dnia bez żadnych rozsądnych argumentów pozwala grać tylko pół godziny, to rodzic niekonsekwentny. Wzbudzać to może oczywiście frustrację dziecka i w konsekwencji powodować niestabilne zachowania - płacz, krzyk itp.
Co najważniejsze - komputer powinien stanowić tylko niewielką cześć spędzania wolnego czasu, rodzic powinien zaproponować dziecku alternatywne sposoby spędzania wolnego czasu. Wspólna rozmowa z dzieckiem, budowanie od najwcześniejszych lat atmosfery zaufania, akceptacji i bezpieczeństwa oraz konsekwencja i spójność pożądanych postaw rodzicielskich w przyszłości pomoże rodzicowi łatwiej uporać się z wpływem, z jakim komputer oddziałuje na dziecko.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany