Acapulco może się schować
Marzenia o uczynieniu ze żwirowni ośrodka wypoczynkowego, czy projektowane obecnie bulwary nadodrzańskie są niczym wobec pomysłów na tereny rekreacyjne w dobie PRL-u. Dotarliśmy do starego planu magistratu.
Plan nie ma daty, ale powstał zapewne w latach 60., najpóźniej 70. Odrostrada oraz ulica Armii Krajowej (równoległa do starej Rudzkiej) są na nim określane jeszcze jako projekty. Jest za to Sandberg (starsi mieszkańcy zapewne pamiętają), czyli góra usypana z piasku wydobytego podczas budowy kanału Ulgi. Znajdowała się tuż obok dawnych koszar huzarskich. Dziś jest to puste pole przed wałem, a dalej, w stronę żwirowni, częściowo teren osiedla domków jednorodzinnych.
Sandberg przeznaczono w planie pod dwa tory do jazdy na sankach czy nartach, skierowane długi zjazdem w stronę Odry. Na miejscu osiedla miały być ogródki działkowe, a jedynie tuż przy projektowanej Armii Krajowej rząd domków jednorodzinnych. Przy Sandbergu zaprojektowano również wesołe miasteczko, a naprzeciwko istniejących do dziś stajni po koszarach „parking centralny” oraz kamping.
We fragmencie planu dotyczącym dziedzińca koszar zapisy są już nieczytelne. Widać jednak, że planowano wyburzyć stajnie i zachować budynek dowództwa, dziś w ruinie. Przy bocznej płycie stadionu zaprojektowano pięć kortów i cztery boiska. Teren parku zamkowego, na wysokości obecnego SMS-u, miał mieć „łąki do plażowania”, a w sąsiedztwie, na terenie przy starej strzelnicy, ośrodek szkolenia sportowców, kolejne miejsca do plażowania i brodzik z placem zabaw.
Lodowisko projektowano z myślą o rozgrywkach hokeja, a przy bocznej płycie stadionu, gdzie jest jedynie toaleta, widać naniesione budynki, najprawdopodobniej zaplecze z szatniami i sanitariatami dla sportowców.
Cały obszar od nowego cmentarza na Ostrogu aż do rejonu dawnej przystani kajakowej poprzecinano siecią dróg i tras spacerowych. Wejście do całego kompleksu założono na wprost ul. Drewnianej, której przedłużeniem miała być kładka nad Odrą.
Urbaniści z czasów nieboszczki komuny patrzyli na kwartały miasta kompleksowo i trzeba przyznać mieli ciekawe wizje, które, niestety, nigdy nie zostały zrealizowane w całości. Rozmachem przewyższają słynne Acapulco, czyli projektowaną za czasów Jana Osuchowskiego adaptację żwirowni na ośrodek wypoczynkowy, oraz lansowane obecnie bulwary nadodrzańskie. Ich pomysł na „zagospodarowanie terenów sportu i wypoczynku” na Ostrogu, gdyby wszedł w fazę realizacji, dałby miastu wspaniały, rozłożony wzdłuż prawego brzegu Odry kompleks rekreacyjny.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany