Krzyżacy byli w otoczeniu władcy Raciborza
Zakon Krzyżacki a Śląsk - wykład pod tym tytułem wygłosił dziś na zamku, dr Nobert Mika. Mówił o fałszerstwie, dzięki któremu zakon chciał przejąć Racibórz, Cieszyn i Koźle i, być może, utworzyć nad górną Odrą małe państwo. Mówił też o postawie Ślązaków wobec polsko-krzyżackiego sporu.
Na ponadgodzinnym wykładzie pojawiło się dość sporo osób, bo i tematyka była chwytliwa. - To nie Konrad Mazowiecki pierwszy, w 1226 r., sprowadził Krzyżaków na ziemi polskie, ale książę wrocławski Henryk, już w 1222 r. - zaczął prelekcję dr Mika, twierdząc, że powielany w polskich podręcznikach błąd powinien być sprostowany. Mówił o Krzyżakach w otoczeniu księcia raciborskiego Mieszka Otyłego i próbie przjęcia po jego śmierci - z udziałem papiestwa - grodów w Raciborzu, Koźlu i Cieszynie. Sporo miejsca poświęcił stosunku Ślązaków do sporu polsko-krzyżackiego. - Dolny Śląsk i bogate mieszczaństwo poparło Zakon, Górnoślązacy polskiego króla - przekonywał, śledząc ten wątek aż do hołdu pruskiego, kiedy to niemal cały Śląsk znalazł się już w obozie polskim. - Zakon ma na sumieniu wiele łotrostw - puentował dr Mika, ale przekonywał też, że mnisi rycerze byli nośnikami cywilizacji. Budowali zamki, drogi, wprowadzali szereg nowinek technicznych.
Wykład pt. Zakon Krzyżacki a Śląsk odbył się w ramach projektu "Historia lokalna na przykładzie wybranych powiatów, miast i gmin", realizowanego wspólnie przez Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej w Gliwicach oraz Starostwo powiatowe w Raciborzu.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany