Reklama

Najnowsze wiadomości

Styl życia10 stycznia 201510:27

Racibórz 1287 roku. Książę Henryk IV Probus kontra biskup Tomasz II, czyli o oblężeniu, którego nie było

Racibórz 1287 roku. Książę Henryk IV Probus kontra biskup Tomasz II, czyli o oblężeniu, którego nie było - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Historia na weekend. Najstarszą grafiką dotyczącą wydarzeń związanych z Raciborzem jest przedstawienie spotkania biskupa Tomasza II z księciem Henrykiem IV Probusem na Starej Wsi pod Raciborzem w 1287 roku. Kiedy faktycznie doszło do tego spotkania i czy opisywane przez kronikarzy oblężenie Raciborza z 1287 roku w ogóle miało miejsce? - pisze Christoph Sottor (Niemcy).

W okresie od średniowiecza do XIX wieku Racibórz rzadko trafiał na strony ksiąg przedstawiających wydarzenia historyczne czy opisy geograficzne krajów europejskich. Po wynalezieniu druku i jego rozpowszechnieniu na Śląsku można było się dowiedzieć czegoś więcej o Raciborzu z dzieła Joachima Cureusa "Gentis Silesiae Annales" (wydanie łacińskie - 1571, wydanie niemieckie - 1585). W początkach XVII wieku Śląsk doczekał się historyka w osobie Nicolausa Henel von Hennelfeld ("Silesiographia renovata" z roku 1613), który przedstawił opis księstwa raciborskiego. Mieszkańcy innych krajów niemieckich mogli się dowiedzieć czegoś o Raciborzu w połowie XVII wieku. Najpierw były wzmianki o Raciborzu w "Theatrum Europaeum" (z lat 1629-1650) Mateusza Meriana Starszego, potem był krótki opis miasta w "Topographia Bohemiae, Moraviae et Silesiae" w tomie 11. "Topographia Germaniae" tego samego autora z roku 1650. O Raciborzu pisano wcześniej, ale były to przeważnie lokalne, śląskie czy polskie kroniki. W średniowieczu były to trudno dostępne rękopisy powielane tylko w kilku egzemplarzach. W jednej z takich śląskich kronik spisanej w Brzegu po łacinie w latach 1382-1386 przez  kanonika Piotra z Byczyny (Peter von Pitschen) "Chronica principium Poloniae" ("Kronika książąt polskich") pojawił się opis wydarzenia z historii Raciborza, które odegrało znaczącą rolę w dziejach diecezji wrocławskiej. 

Piotr z Byczyny przedstawił w swojej kronice dzieje konfliktu pomiędzy księciem wrocławskim Henrykiem IV Probusem (1256-1290, książę wrocławski od 1266 roku) a biskupem wrocławskim Tomaszem II (1230-1292, biskup wrocławski od 1270 roku). Spór ten miał się zakończyć pojednaniem obydwu na Starej Wsi pod Raciborzem w 1287 roku. W XV wieku z kroniki Piotra z Byczyny korzystał przy pisaniu katalogu biskupów wrocławskich krakowski kanonik Jan Długosz. Polski pisarz umieścił także opis tego sporu w 4. księdze "Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae" ("Roczniki, czyli kroniki słynnego Królestwa Polskiego"). Pełny tekst opisu Długosza jest bardzo obszerny i był już przedstawiany na portalu NaszRaciborz.pl przez Grzegorza Wawocznego w artykule "Angielski święty patronem kaplicy". Długosz, który posiadał talent pisarski, rozwinął prawie dwukrotnie opis Piotra z Byczyny, dodając wiele od siebie. Mimo znikomego znaczenia historycznego tekstu Długosza jego opis spopularyzował to wydarzenie, zwłaszcza wśród duchowieństwa wrocławskiego, które widziało w nim dowód na wyższość władzy duchownej nad świecką.

W połowie XVIII wieku, gdy Śląsk znalazł się pod panowaniem protestanckich Prus, w pierwszym atlasie Śląska wydanym w 1751 roku przez wydawnictwo Homanns Erben znalazła się mapa diecezji wrocławskiej z podziałem na archidiakonaty i parafie ufundowana przez żagańskiego opata augustianów Johanna Ignaza Felbigera (podawany jest też jako autor tej mapy). Na kartuszu mapy umieszczono właśnie stylizowaną na XVIII wiek scenę pojednania (ukorzenia się) księcia Henryka IV Probusa przed biskupem Tomaszem II w obozie pod Raciborzem. Przedstawienie tej sceny uchodziło za najstarszą znaną ilustrację przedstawiającą wydarzenie z historii Raciborza. Na początku XIX wieku w dwóch publikacjach historii Śląska przedstawiono tę samą scenę. W "Geschichte Schlesiens" Michaela Morgenbessera z 1808 roku i w "Geschichte von Schlesien" Karla Gottlieba Hoffmanna z 1828 roku wizerunki postaci stylizowano na renesansowe. Na każdej z tych ilustracji przedstawiono też mury Raciborza i jedną z bram, jednak te przedstawienia nie pokazują ich rzeczywistego wyglądu.

Raciborzanie znają jeszcze jedną pamiątkę po tym wydarzeniu. W pobliżu miejsca, gdzie miało dojść do spotkania Probusa i Tomasza II, do dziś stoi kapliczka słupowa nazywana Pomnikiem Zgody. Obecna kapliczka została ustawiona w miejscu pojednania w I połowie XIX wieku. Wcześniej na tym samym miejscu znajdowała się drewniana kapliczka z XVI albo XVII wieku z obrazem przedstawiającym scenę pojednania. Kapliczka rozpadła się ze starości w II połowie XVIII wieku. Możliwe, że obraz ten posłużył za wzór późniejszej ilustracji na mapie diecezji wrocławskiej z 1751 roku.

Bardziej prawdopodobny jest jednak inny wzorzec dla ilustracji na mapie i obrazu w kapliczce.  Wspomniana na wstępie "Chronica principium Poloniae" Piotra z Byczyny spisana była w języku łacińskim. W 1835 roku śląski historyk Gustaw Adolf Stenzel we wstępie do "Scriptores rerum Silesiacarum oder Sammlung schlesischer Geschichtsschreiber. Bd. 1" przy omówieniu "Chronica principium Poloniae" wspomniał o próbie przetłumaczenia kroniki na niemiecki. 

Przed 1506 rokiem w Legnicy nieznany autor miał zrobić odpisy niektórych rozdziałów z kroniki Piotra z Byczyny w tłumaczeniu na niemiecki. Jedną ze stron tego tłumaczenia odnalazł historyk Wilhelm Schulte. Swoje odkrycie zaprezentował w roczniku z 1909 roku, periodyku "Oberschlesische Heimat". Schulte odnalazł w aktach raciborskich "Staatsarchiv Breslau" kartę opisującą konflikt pomiędzy Henrykiem IV i biskupem Tomaszem II. Pod tekstem ten nieznany tłumacz z Legnicy umieścił ilustrację-rysunek przedstawiający scenę ukorzenia Henryka IV przed biskupem Tomaszem II pod Raciborzem. Na rysunku tym widzimy biskupa i klęczącego przed nim w zbroi i koronie księcia. Biskupowi towarzyszą kanonicy w strojach z XV wieku. Biskup, książę i kanonicy znajdują się pod bramą miejską Raciborza. Na drugim planie widzimy obóz księcia, namioty i zgromadzonych przed nimi rycerzy. Ciekawym jest, że karta ta we wrocławskim archiwum znajdowała się w aktach raciborskich. Możliwe, że znalazła się tam wraz z aktami z raciborskich klasztorów. Jak i kiedy karta trafiła do Raciborza, to pozostanie chyba zagadką. Nieznany pozostaje jej los. Pracownicy Archiwum Państwowego we Wrocławiu nie zdołali jej odszukać w aktach raciborskich znajdujących się obecnie w archiwum. Rysunek na tej karcie to najstarsza ilustracja przedstawiająca wydarzenie z historii Raciborza.

Na zakończenie poruszę jeszcze sprawę datowania wydarzenia przedstawionego na ilustracji. Najczęściej w literaturze pojawia się data 24 sierpnia 1287 roku i taka data powtarzana jest przez wszystkich piszących o Raciborzu po wojnie. 24.08.1287 - to wtedy miał spotkać się Henryk IV z biskupem Tomaszem II. Data ta wydaje się nieprawdopodobna. W tym czasie bowiem biskup Tomasz II był w Krakowie. Racibórz opuścił po 10 sierpnia (15.08 był w Krakowie) i w Krakowie przebywał jeszcze 20 sierpnia 1287 roku, gdy wysyłał list do arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba Świnki z prośbą o przybycie do Raciborza na spotkanie z księciem i wyznaczenie terminu tego spotkania. Wcześniej, bo 17 sierpnia, przekazał biskup wysłannikom księcia wrocławskiego list w sprawie spotkania.

Raczej niemożliwym jest, żeby odpowiedź księcia w ciągu tygodnia dotarła do Krakowa i żeby z Gniezna dostarczono list arcybiskupa z terminem tego spotkania. To, co wydarzyło się pomiędzy 20 sierpnia 1287 roku i 6 stycznia 1288 roku, kiedy to biskup Tomasz II donosić miał o zawarciu ugody z księciem, jest także dziwne i owiane tajemnicą. W przypadku tej drugiej daty (6.01.1288; taką datę przyjął m.in. ks. Augustin Weltzel) mamy bardzo niepewne i mało wiarygodne źródło - relację Piotra z Byczyny na podstawie ustnego przekazu. Piotr z Byczyny spisywał kronikę prawie sto lat później. W tzw. Actach Thome, dokumentach dotyczących biskupa Tomasza II, pomiędzy 20 sierpnia 1287 roku a 20 stycznia 1288 roku pojawia się dziwna luka. 20 stycznia 1288 roku biskup Tomasz wystawił w Raciborzu dokument i ten znalazł się w Actach Thome. Z okresu po 20.08.1287 r. z kolei nie ma tam ani jednego dokumentu, a w tym czasie miał rzekomo książę Henryk IV oblegać biskupa w Raciborzu. Poprzednie działania wojenne Henryka IV przeciwko biskupowi są szczegółowo opisane w dokumentach biskupich (zdobycie Nysy czy zrównanie z ziemią zamku biskupiego w Otmuchowie). Tryumf biskupa nad księciem nie ma jednak żadnego pisemnego poświadczenia. Prawdopodobnie wydarzenia miały zupełnie inny przebieg niż przedstawiono to w kronice Piotra z Byczyny i w kronice Długosza. Faktem jest, że Henryk IV był pod Raciborzem. 27 października 1287 roku wystawił dokument w Maciowakrzu niedaleko Raciborza. Ale czy był tam, żeby oblegać biskupa w Raciborzu? Wątpliwe. Może przybył na umówione spotkanie z biskupem? Spotkanie nie miało chyba też takiego przebiegu, jak to przedstawiono w kronikach i na ilustracjach. Henryk IV nie był typem człowieka, który pada na kolana przed narwanym i porywczym biskupem. Książęta śląscy byli zaprawieni w bojach z biskupami wrocławskimi. Od Henryka Brodatego (mąż św. Jadwigi von Andechs-Meran;Henryk Brodaty umarł wyklęty i były problemy z jego pogrzebem) do XV wieku prawie każdy z książąt dolnośląskich (i paru opolskich) był wyklinany przez biskupów wrocławskich.

W czasie spotkania księcia z biskupem pewnie uzgodniono sprawy sporne i dalej pertraktowano w sprawie zgody. Oblężenie Raciborza przez Henryka IV prawdopodobnie nie miało w ogóle miejsca. Do tej pory za każdym razem biskup uciekał, zanim książę zaczął oblegać miasto, w którym przebywał. Najpierw uciekł z Otmuchowa, a potem z Nysy i tak trafił do Raciborza. Pewnie i tym razem, gdyby usłyszał, że książę idzie z wojskiem na Racibórz, nie wracałby tam z Krakowa. Po zawarciu ugody biskup miał zapewne dalej obawy przed powrotem do Wrocławia, w którym nie był od prawie 4 lat. W Raciborzu przebywał aż do początku Wielkiego Postu 1288 roku. Dlaczego zwlekał z powrotem do swojego pałacu we Wrocławiu? Sprawy pomiędzy biskupem i księciem pozostawały chyba dalej niezałatwione. Dopiero testament księcia, który zmarł otruty 23 czerwca 1290 roku regulował spory i obdarowywał kościół nadaniami (książę zmarł nie za sprawą biskupa; wysłannik do papieża w sprawie tytułu królewskiego dla księcia zdefraudował połowę sumy, a jego krewniak, lekarz księcia, otruł go, żeby zapobiec zemście). Dzięki nadaniom księcia dla kościoła duchowieństwo wykreowało później legendę o prawym i pobożnym księciu, który uznał, że błądzi i ukorzył się przed kościołem. Zanim się tak stało, zadbano chyba, żeby zniknęły wszystkie dokumenty, które by podważały przebieg wydarzeń i nadania księcia dla kościoła. W testamencie książę nadał biskupstwu kasztelanie nyską i grodkowską, z których wykształciło się w samodzielne księstwo biskupie. Następcy księcia próbowali później podważyć testament, ale bez powodzenia.

Tak więc data 24 sierpnia 1287 roku jako termin spotkania księcia Henryka IV Probusa z biskupem Tomaszem II na Starej Wsi pod Raciborzem jest kompletnie błędna i należy ją odrzucić. Autorem tego zamieszania był prawdopodobnie raciborski historyk Georg Hyckel, który w "Geschichte der Stadt Ratibor. Das Mittelalter" (pierwsze wydanie w 1937 roku, drugie w 1956 roku) przyjął tę datę nie podając, dlaczego ani nie uzasadniając jej źródłowo. Po wojnie, w polskiej literaturze aż do naszych czasów data ta jest bezkrytycznie powtarzana. Także data 6 stycznia 1288 roku, przyjęta przez ks. Augustina Weltzla dla tego spotkania jest błędna. Ks. Weltzel  który przyjął, że dzień, w którym biskup Tomasz II wystawił dokument fundacyjny kolegiaty zamkowej w Raciborzu to dzień spotkania biskupa z księciem.

W XIX wieku i w okresie przedwojennym w niemieckiej literaturze historycznej najczęściej przyjmowano, że rzekome oblężenie Raciborza i pojednanie biskupa z księciem miało miejsce jesienią 1287 roku, co jest bliskie prawdy. Przebieg wydarzeń opisanych przez Piotra z Byczyny i Jana Długosza podważał  Wilhelm Schulte w "Das Ende des Kirchenstreites zwischen dem Breslauer Bischof Thomas II. und dem Herzog Heinrich IV." (ZVGSchlesien 39, 1905) oraz w "Cronica principium Polonie"(ZVGSchlesien 42, 1908) a wcześniej w ich prawdziwość powątpiewał Colmar Gruenhagen w "Codex Diplomaticus Silesiae"(Bd. 7.3Teil, 1886).

Jeżeli doszło do spotkania księcia z biskupem pod Raciborzem, spotkanie to miało miejsce 28 bądź 29 października 1287 roku. 27 października 1287 roku książę Henryk IV był w Maciowakrzu, dzień drogi od Raciborza. Następnego dnia był prawdopodobnie na Starej Wsi pod Raciborzem. Jeszcze tego samego dnia albo następnego mógł spotkać się z biskupem. Do spotkania mogło dojść w karczmie albo w domu wolnego sołtysa na Starej Wsi i w kościele św. Mikołaja. Z wcześniejszej korespondencji zwaśnionych stron wynika, że obydwie strony gwarantowały nietykalność w przypadku spotkania. Żeby doszło później do oblężenia Raciborza, to raczej wątpliwe. Ślady takiego oblężenia odnalazłyby się w dokumentach książąt raciborskich Mieszka i Przemysława z tego okresu. Tymczasem nie ma takich śladów, nie ma żadnych skarg poddanych na zniszczenia czy rabunki. W czasie poprzednich działań wojennych przeciwko biskupowi wojska księcia raczej nie oszczędzały stronników strony przeciwnej, co znalazło potwierdzenie w dokumentach. W przypadku rzekomego oblężenia Raciborza nie wspominają o nim ani miejscowe kroniki, ani dokumenty. Po analizie wszystkich faktów i źródeł trzeba stwierdzić, że oblężenie Raciborza w 1287 roku jest jedynie wymysłem kościelnych kronikarzy Piotra z Byczyny i Jana Długosza i nigdy nie miało miejsca.

Christoph Sottor

Autor: Christoph Sottor,

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama

Najczęściej czytane artykuły

Reklama
Aktualności24 grudnia 202414:30

Familiada TVP z udziałem raciborskich mistrzów olimpijskich [WIDEO]

Familiada TVP z udziałem raciborskich mistrzów olimpijskich [WIDEO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Racibórz:

Odcinek wyemintowany w Wigilię, 24.12., można już obejrzeć na platformie TVP VOD.

red.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 20.12.2024
20 grudnia 202410:11

Nasz Racibórz 20.12.2024

Nasz Racibórz 13.12.2024
12 grudnia 202421:45

Nasz Racibórz 13.12.2024

Nasz Racibórz 06.12.2024
5 grudnia 202421:06

Nasz Racibórz 06.12.2024

Nasz Racibórz 29.11.2024
28 listopada 202419:21

Nasz Racibórz 29.11.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.