220 lat temu kra na Odrze zerwała trzecią część mostu zamkowego w Raciborzu
Kartka z kalendarza. W annałach można znaleźć informację, że 14 lutego 1795 roku kra lodowa zerwała jedną trzecią mostu zamkowego. Miał aż 108 metrów długości, co wynikało z faktu, że był ustawiony ukośnie do nurtu rzeki.
Pierwsza wzmianka o moście w Raciborzu pochodzi z 1299 roku. Wymienia się wtedy młyn z czterema żarnami, oddalony od mostu o strzał z łuku. Był to most drewniany, który biegł ukośnie przez Odrę. Mosty na tej rzece ulegały częstym zniszczeniom, szczególnie na skutek pożarów. Później je odbudowywano. Most zamkowy pierwotnie był usytuowany trochę wyżej, na wysokości nieistniejącej dzisiaj ulicy Prezydenckiej. Za korzystanie z niego pobierano opłaty. W 1532 roku za przepędzenie lub przewiezienie świni albo barana trzeba było płacić ½ halerza. W czasie wielkiego pożaru, jaki wybuchł w gospodzie Głuszyna 10 września 1637 roku, spalił się także most nad Odrą. W annałach można znaleźć informację, że 14 lutego 1795 roku kra lodowa zerwała jedną trzecią mostu. Miał aż 108 metrów długości, co wynikało z faktu, że był ustawiony ukośnie do nurtu rzeki. Wtedy zbudowano nowy most, umieszczony już prostopadle do biegu Odry. Miał 94 metry długości i 6,3 m szerokości. Budowę zakończono 16 stycznia 1796 roku, a jej koszt wynosił 7300 talarów, z czego 6000 uzyskano z wrocławskiej kamery wojennej i skarbowej. Powódź z września 1830 roku znacznie uszkodziła nabrzeże. Ponieważ istniało także zagrożenie dla mostu, zbudowano awaryjną kładkę dla pieszych. Po dwóch latach trzeba było wydać 4000 talarów za naprawę mostu. W 1843 roku stwierdzono konieczność przeprowadzenia kapitalnego remontu, w związku z czym zbudowano na okres 6 miesięcy most tymczasowy. W październiku i listopadzie 1860 roku na budowę mostu wydano 3000 talarów.
Paweł Newerla, Dzieje Raciborza i jego dzielnic (2008)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany