Le Monde Diplomatique o buncie tworkowskich chłopów
Tworków – niewielka wieś w powiecie raciborskim. Niewielka, za to z pasjonującą historią jednego z największych buntów chłopskich na Górnym Śląsku - jeden z największych tygodników opinii w Europie, "Le Monde Diplomatique" (edycja polska) pisze o buntach chłopskich w regionie Raciborza na początku XIX wieku.
(...) po północy z 10 na 11 lutego, w tajemnicy, z Raciborza do Tworkowa wyjechał 60-osobowy oddział żołnierzy rotmistrza Koehlera. Na miejscu byli o 7 rano. Część żołnierzy kordonem opasała wieś. Jeden z podoficerów z grupą huzarów pośpieszył do kościelnej dzwonnicy, by nie dopuścić do bicia w dzwony, reszta ruszyła w głąb wsi. Ludzie zaczęli się gromadzić w miejscu gminnych zebrań. Lehman wezwał chłopów do posłuszeństwa. Ci nie ustąpili. Przystąpiono do zatrzymywania przywódców buntu, których załadowano na wóz. Aby chłopi nie próbowali ich odbić, huzarzy rozproszyli tłum. Lehman zarządził, że oddział pozostanie w Tworkowie na koszt gminy. Około godziny 15 dotarła informacja, że od strony Odry idzie 50-osobowa uzbrojona grupa chłopów z pobliskich wsi Nieboczów i Lubomia. Huzarzy ruszyli jej naprzeciw. Rozproszyli ją przed granicą wsi. Było kilku rannych.
Cały artykuł znajdziesz TUTAJ.
fot. archiwum portalu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany