Rozboje, zdrady i czary. Raciborskie sprawy karne i plac straceń
Historia na weekend. Reiswitz zbeształ ich za to, że pozdrawiając go, zbyt mało okazali mu szacunku. Doszło do sprzeczki, bijatyki, w której Reiswitz zastrzelił obydwu synów sołtysa.
Sprawy karne z przełomu XVI/XVII wieku dostarczają nam ciekawego materiału poznawczego do dziejów ziemi raciborskiej. Kilka z nich znalazło się w Czarnej Księdze Gliwic. To zbiór około tysiąca orzeczeń. Poznamy m.in. genezę krzyża pokutnego w Grzegorzowicach, a także przekonamy się, że procesy o zniesławienie to nie tylko domena naszych czasów. Ponadto ciekawe ustalenia w sprawie lokalizacji raciborskiego placu straceń i okaleczeń, tzw. katówki. W miejscu tym, jak się okazuje, stoi dziś blok mieszkalny. Czy mieszkańcy wiedzą, że wcześniej palono tu ludzi na stosie?
Czytaj:
Katówka. Raciborski plac straceń
Rozboje, zdrady i czary. Raciborskie sprawy karne z lat 1582-1612
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany