Polskie powojenne podziemie niepodległościowe na ziemi raciborskiej po 1945 - sympozjum w gmachu Sądu Krajowego
Prelekcje, który celem było nakreślenie tła historycznego dotyczącego polskiego podziemia po zakończeniu wojny oraz jego raciborskich epizodów, poprzedziło odsłonięcie dziś, 27.02., Pomnika Żołnierzy Wyklętych przy Zakładzie Karnym w Raciborzu.
Czy Racibórz ma związek z żołnierzami niezłomnymi? To pytanie zadaje sobie wiele osób, sięgających pamięcią do historii Śląska oraz Raciborza, do 1945 r. miasta III Rzeszy. Od 2017 r. mamy Rondo Żołnierzy Niezłomnych, a od dziś Pomnik Żołnierzy Wyklętych w parku przy ZK Racibórz - projekt i dzieło dr. hab. Kazimierza Frączka. O niezłomnych w Raciborzu i okolicach wciąż jednak wiadomo niewiele.
Tymczasem, jak przekonywał Beno Benczew, na co dzień związany z katowickim IPN-em, w naszym regionie nie tylko działała Armia Krajowa, ale i żołnierze Polski Podziemnej trafiali na tzw. Ziemie Odzyskane z Kresów oraz innych regionów przedwojennej II RP. Tu znajdowali nową przestrzeń do życia, a nierzadko także działali na rzecz podziemia niepodległościowego.
Raciborskie więzienie, obok sądów i koszar, zachowanych z sowieckiej pożogi kwietnia 1945 r., stało się miejscem kaźni żołnierzy niezłomnych, a cmentarz Jeruzalem, tzw. raciborska Łączka zapomnianym przez lata miejscem ich spoczynku. Dopiero od niedawna IPN prowadzi tu prace poszukiwawcze oraz ekshumacje ofiar stalinowskich prześladowań. To bezpośrednio nim poświęcony jest pomnik, ale jednocześnie otwiera on szersze pole badawcze dla historyków Raciborza. W dziejach naszego miasta dokonano już bowiem rozrachunku z PRL-em, wskrzeszono pamięć o dawnym Ratibor, ale niewiele miejsca poświęcono ludziom związanym z polskim ruchem niepodległościowym, rzuconym tu po II wojnie światowej. Wśród nich było wielu zasłużonych, jak chociażby zmarły niedawno pułkownik Marian Szlapański czy cichociemny, por. Eugeniusz Chyliński "Frez".
Seminarium otworzył wiceminister Michał Woś. - Siła tych osób, etos, który przekazali, jest zaczynem gotowości do obrony. Ich działania inspirują - mówił raciborski parlamentarzysta o wyklętych.
Na seminarium swoje wystąpienia zaprezentowali: dr Andrzej Sznajder - dyrektor IPN Katowice (Żołnierze Wyklęci - poszukiwania, identyfikacja, upamiętnienie), Kajetan Rajski - Redaktor Naczelny kwartalnika „Wyklęci” (Czy nadal Wyklęci – upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych w III RP”, Beno Benczew - historyk ziemi raciborskie (Tropem Żołnierzy Wyklętych na ziemi raciborskiej) oraz Grzegorz Wawoczny - red. nacz. naszraciborz.pl, regionalista (Racibórz końca wojny, moderacja).
K. Rajski nawiązał do bieżących wydarzeń, związanych z wojną na Ukrainie. - Pokazują, że musimy całkowicie zredefiniować kwestię naszego przywiązania do niepodległości. To nie mrzonka, mit, przeszłość. To jest teraźniejszość. Mylili się lub cynicznie kłamali ci, którzy twierdzili, że to jest koniec historii, a wszystkie narody będą zmierzać do świetlanej przyszłości - przekonywał.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany