Raciborska porodówka podsumowała 2014 rok - 951 noworodków
Raciborska porodówka nie narzeka na liczbę pacjentek zgłaszających się do placówki. - Kobiety bardzo chętnie wybierają nasz szpital, być może ze względu na mieszczącą się tutaj szkołę rodzenia. Przyszłe mamy podczas lekcji poznają personel i tutejsze środowisko, być może to jest jednym z powodów tego, że pacjentki decydują się rodzić u nas. Kolejny atut, który też może niektórym przeszkadzać, to ostre reżimy sanitarne i epidemiologiczne. Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo matki i dziecka. Najlepsza i jedyna możliwa reklama porodówki to efekt naszej własnej pracy - mówi wicedyrektor lecznicy Włodzimierz Kącik.
Jak dodaje Włodzimierz Kącik, najlepszym dowodem na przyjzność oddziału ginekologiczno-położniczego jest fakt, że mamy wracają na oddział i odwiedziają personel już po wypisie ze szpitala. - Mamy potencjał, dlatego liczymy, że tych porodów będzie więcej. Jesteśmy w stanie obsłużyć około 1500 porodów rocznie - mówi dyrektor szpitala Ryszard Rudnik.
- Nasz oddział nie składa się tylko z położniczego, ale również ginekologicznego, na którym przeprowadzamy liczne zabiegi. Cenny obszar działania to też operacje onkologiczne. W założeniach zabiegi mamy nielimitowane, to znaczy, że jeśli przekroczymy limit zaplanowanych zabiegów, otrzymamy zwrot kosztów z NFZ, jednak jak to będzie wyglądało w praktyce, to dopiero zobaczymy - mówi Włodzimierz Kącik.
- Jeśli chodzi właśnie o pakiet onkologiczny, to do końca nie wiemy, jak to będzie wyglądało, szczególnie sposób rozliczania nie jest jasny. Dopiero w praktyce okaże się, czy szpital zyska, czy straci na pakiecie onkologicznym - podsumowuje dyrektor szpitala Ryszard Rudnik.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany