Wszystko, co dobre, szybko się kończy
Nie tak dawno, bo dwa miesiące temu, dwoje odważnych ludzi wzięło udział w Metamorfozach organizowanych przez Centrum Dietetyczne Naturhouse. Od tego dnia ich życie zmieniło się diametralnie. Kuba schudł 17,10 kg, z kolei Marika 8,3 kg.
Jakub i Marika - finaliści programu "Metamorfozy - schudnij z Naturhouse" zakończyli już swoją przygodę z programem. Dwa miesiące spotkań z dietetyczką, treningi w Akademii Fitness zapoczątkowały u uczestników chęć kontynuowania zdrowych nawyków żywieniowych, diet i treningów.
Do programu Metamorfoz zaprosiliśmy znaną stylistkę Aleksandrę Frątczak z Gliwic. Podjęła się ona rewolucji szafy naszych uczestników. Co powiedziała nam na temat naszych finalistów?
Aleksandra Frątczak:
Powiem krótko: Marika zachwyciła mnie swoją urodą. Ciemne włosy, karnacja i piękne jasne oczy - rzadko spotykane zestawienie. Te atuty wspaniale podkreśla, dobierając idealnie trafione kolory - wielki plus dla niej. Marika jest niezwykle apetyczną sylwetką A - kobietą o drobnych ramionach, pięknym dekolcie, krągłych pośladkach i udach. Powinna wybierać ubrania na górę sylwetki, które optycznie ją powiększą - tak, aby proporcjami zbliżyć się do klasycznej klepsydry - sylwetki w kształcie litery X.
Jasne kolory, błyszczące tkaniny, duże wzory, mocne kolory, marszczenia, cekiny, pagony, żaboty, zdobna i duża biżuteria - to wszystko powinna ubierać na górę sylwetki. Dół powinien być mniej strojny - ciemne, matowe tkaniny, jeżeli wzory, to tylko drobne, spódnice trapezowe lub proste, nogawki spodni lekko zwężane lub proste, bez cekinów, przetarć i przeszyć, które niepotrzebnie przyciągnęłyby uwagę do najszerszych partii ciała.
Podczas przeglądu szafy wyeliminowałyśmy ubrania głównie za duże rozmiarowo i te, które nie były noszone przez dłuższy czas. W szafie Mariki jest kilka perełek, którymi teraz będzie mogła się cieszyć.
Kuba jest przedstawicielem jasnego i chłodnego typu urody, co oznacza, że dobrze wygląda we wszystkich odcieniach niebieskiego, zimnych zieleni, pastelowego i brudnego różu oraz szarości. Powinien unikać kolorów kojarzących się z jesienią: zgniłej, ciemnej zieleni, ceglastego pomarańczowego, rudości, kasztanowego brązu - mogą one podkreślić rumieńce na policzkach i sprawić, że twarz będzie wyglądała na zmęczoną. Kuba przeszedł dużą metamorfozę wagi ciała. Jego sylwetka to O - jej ciężar optyczny leży na środku sylwetki. Aby tego nie podkreślać, Kuba powinien unikać tshirtów z nadrukami na wysokości brzucha, koszul w dużą kratę.
Puchowe kurtki, kamizelki, dwurzędowe marynarki dodatkowo pogrubią górę sylwetki. Dobrze będzie wyglądał w jednolitej kolorystycznie ciemnej górze i spodniach w mocniejszym kolorze. Kuba ma dużą miłość do dżinsów - właściwie tylko takie spodnie mogłam znaleźć w jego szafie. Czas to zmienić! Większość ubrań z szafy - ze względu na dużą zmianę rozmiaru - niestety nie będzie nadawała się do noszenia. Co za sukces!
Końcowy efekt metamorfozy nastąpił w salonie fryzjersko-kosmetycznym Avangarda w Rudniku, gdzie specjalistka zadbała o zmianę wizerunku naszych finalistów.
Co o programie mówią uczestnicy?
Jakub: Zakończył się program metamorfoz i czuję się fantastycznie, jeżeli chodzi o witalność, wagę. Schudłem aż 17 kg! Cóż mogę powiedzieć? Było fantastycznie! Oczywiście były chwile, w których było ciężko, ale gdy się je przezwyciężało, dodawało to jeszcze więcej energii i zadowolenia. Każdemu, kto chce schudnąć zdrowo i skutecznie, nie głodząc się, polecam Naturhouse.
Ja w dwa miesiące zrzuciłem 17 kg! Rewelacyjna kadra w Naturhouse zawsze też dodawała mi siły i zachęcała do dalszych postępów. Akademia Fitness to równie genialne miejsce - dzięki trenerom mam ochotę się ruszać, ćwiczyć, dzięki nim ruch stał się nieodłączną częścią mojej codzienności. Mimo że program się zakończył, przede mną jeszcze trochę pracy, ale z ekipą z Naturhouse i Akademii Fitness nie damy rady? Oczywiście, że damy radę tak, jak to zrobiliśmy z moją siedemnastką!
Marika: Ostatnie dwa miesiące były dla mnie okresem przemian. Dzięki programowi "Metamorfozy - schudnij z Naturhouse" nauczyłam się zdrowo odżywiać, dobierać składniki, komponować posiłki. Dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy, np. że najlepsza woda to mineralna niegazowana niskosodowa, że trzeba jeść pięć posiłków dziennie i regularnie o stałych porach, że ostre potrawy przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej, zaś inne pomagają oczyścić nasz organizm z wody. Mam zamiar kontynuować zdrowe nawyki żywieniowe. W Akademii Fitness czas szybko mijał, troszkę potu się polało.
Po każdych zajęciach byłam naładowana pozytywną energią. Polecam, w domu nie wyćwiczy się tego, co w Akademii Fitness. Tam zajęcia trwają godzinkę, każde ćwiczenia mają odpowiednią liczbę serii i powtórzeń, które trzeba wykonać. Niektóre ćwiczenia podpatrzyłam i staram się je wykonywać w domu. To jednak nie to samo. W Akademii Fitness można spotkać podobne osoby, z którymi można porozmawiać, wymienić się poglądami itd. Panuje tam miła atmosfera. Fajną przygodą była wizyta Pani Oli - stylistki, która przejrzała moją szafę. Dowiedziałam się paru ciekawych rzeczy dotyczących mojej sylwetki.
Zmiany zaszły też na mojej głowie. Zmieniła się długość włosów oraz ich kolor. Zdecydowanie fryzura jest teraz odważniejsza. Nie wiem, czy sama zdecydowałabym się na taką zmianę. Od lat miałam długie i ciemne włosy. W nowej fryzurze czuję się świetnie! Czas, w którym był realizowany program, minął mi szybko i przyjemnie. Sporo się nauczyłam. Poznałam wielu ciekawych ludzi. Ogromnie dziękuję organizatorom! A do wszystkich kobiet mam apel: dbajcie o siebie, bo warto! Zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Jesteśmy sami sobie wizytówką.
Naszym finalistom gratulujemy wytrwałości i osiągnięcia takiego sukcesu. Trzymamy kciuki, żeby zamierzony cel został osiągnięty.
Centrum Dietetyczne Naturhouse
ul. Solna 21,Racibórz
tel.: 531 939 531
Znajdź nas na Facebooku
fot. Anna Obuchowska
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.