Co u finalistek z metamorfoz Naturhouse?
Każdego tygodnia obserwujemy spadki masy ciała, które motywują nasze Panie do dalszego działania. Pani Kinga zrzuciła 3,4 kg, a Pani Edyta 5,2 kg w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W trakcie cotygodniowych wizyt koryguję popełniane błędy żywieniowe w oparciu o wypełnione przez nie harmonogramy posiłków, wykonuję analizę składu ciała i dobieram odpowiednią dietę wraz z suplementacją. Panie pożegnały stare przyzwyczajenia, a miejsce wysokokalorycznych przekąsek zajęły zdrowe posiłki spożywane w gronie rodziny - powiedziała dietetyczka Naturhouse z Raciborza Zuzanna Nowak.
Co na temat przemian mówią same zainteresowane?
Po tych dwóch tygodniach metamorfoz jestem mega pozytywnie zachwycona tym, co się dzieje i w czym uczestniczę Pyszne jedzenie rozsądnie dobrane i spożywane o odpowiednich porach dnia sprawiło, że mój organizm już sam się do tego przestawił i sam się tego domaga. Cotygodniowe ważenie i mierzenie jest ogromną mobilizacją... Nie podjadaj, nie oszukuj, bo i tak wszystko wtedy wyjdzie :) Mam większą energię i chęć do zmian. Zajęcia z fitnessu dodają skrzydeł i widzę po sobie, że zwiększam swoją wydolność i mam więcej siły i energii. Mijają dwa tygodnie, a ja wprawiłam się w gotowaniu i jest mi z tym dobrze i zauważam po ubraniach, że kilogramy lecą w dół. Jestem zachwycona metamorfozami - oby tak dalej. Dobre słowo Pań oraz super atmosfera w Naturhouse i Akademii Fitness sprawiają, że jeszcze bardziej chce się wygrać tę walkę ze zbędnymi kilogramami - Kinga
Po rozpoczęciu metamorfoz czuję się bardzo fajnie, na początku był mały dół, na szczęście już minął. Zauważyłam, że zawsze wychodzę z centrum dietetycznego Naturhouse z nową energią i jeszcze jedno - bardzo lubię ich wagę, bo za każdym razem, gdy jestem na wizycie, mam na niej mniej kilogramów :) Z ćwiczeń w Akademii Fitness jestem bardzo zadowolona. Wychodzę z nich bardzo zmęczona, no ale najważniejsze, żeby osiągnąć zamierzony efekt - Edyta
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.