Śmiech będzie zmieszany z żałością, a końcem wesela smutek zawładnie (Prz 14, 13)
- Tymi słowami można trafnie określić dzisiejsze święto. Dziś bowiem Kościół łączy żałość ze śmiechem i smutek z weselem. Śmiech i wesele są przedstawione w ewangelii, która jest czytana przed mszą św., smutek i załość w opisie męki Pańskiej - tak dominikanin Peregryn z Raciborza (ok. 1260 - ok. 1333), przeor raciborskiego konwentu św. Jakuba i inkwizytor wrocławski, objaśnia znaczenie Niedzieli Palmowej, która w Kościele katolickim rozpoczyna Wielki Tydzień. Na zdjęciach dzisiejsza procesja w parafii pw. świętych Mateusza i Macieja w Raciborzu-Brzeziu.
Jak przychodzi? Przeto że był pokorny, siedział na oślicy. Osobliwym szyderstwem jest widok króla siedzącego na oślicy. Należy się jednak z tego radować bardziej, niż gdyby przybył na obłoku, bowiem przez to pokazał, jak bardzo się uniżył dla nas. Po co przychodzi? Dla naszego pożytku. Dlaczego przychodi? Mówi: zaiste, w najbliższym czasie ma zostać ofiarowany za was. Dlatego że poza Jerozolimą nie składano ofiar, jak to ustanowił Pan w prawie, oraz dlatego, że zbliżało się święto, przybył na miejsce już wcześniej przewidziane w prawie, aby Go łatwo można było tam znaleźć i żeby pokazać, że podjął mękę dobrowolnie...
Kazania de tempore i de santcis, oprac. ks. Jerzy Wolny (†)
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.