Plaga kleszczy! To nie żarty
Kilka lub nawet kilkadziesiąt kleszczy znalezionych na psie po jednym wiosennym spacerze to nie legenda ani też chwytliwa historyjka. To możliwy scenariusz codziennych spacerów. O kleszczach można obecnie znaleźć dużo informacji, czytać tysiące postów na internetowych forach. Ale to nie wystarczy – trzeba działać!
Zabezpieczanie psa przed kleszczami nie jest podyktowane konkretnym kalendarzem ani wyznaczone określonymi datami. Musimy pamiętać, że pierwsze ciepłe dni oznaczają powrót kleszcza, wroga numer jeden wszystkich miłośników psów.
Kiedy już zaobserwowaliśmy pierwsze ciepłe dni, nie dajmy się zaskoczyć – działajmy. Temperatura przekraczająca 4-5°C to oznaka tego, że kleszcz budzi się do działania. Kleszcze są odporne na zimno, potrafią doskonale przeczekać złą pogodę.
Podczas ukąszenia kleszcz może przenosić wirusy, pierwotniaki i bakterie, powodując szereg chorób, a nawet śmierć. Wszyscy ci, którzy walczyli z chorobą odkleszczową u psa, wiedzą, jak bardzo brutalny potrafi być ten mały pajęczak. Co bardzo istotne, kleszcz nie jest owadem, dlatego też słabo działają na niego środki owadobójcze. W przypadku chorób odkleszczowych największe znaczenie ma babeszjoza, borelioza, anaplazmoza oraz hepatozoonoza. Niestety ryzyko chorób odkleszczowych z roku na rok wzrasta.
W naszym klimacie nie ma szans na to, żeby psy (ani też my) całkiem uniknęły kleszczy. Można zabierać czworonogi w miejsca, gdzie jest ich więcej bądź mniej. Nie łudźmy się jednak, że kleszcza nigdy nie spotkamy. Nieprawdą jest, że żyją one wyłącznie w lasach. Rzesze kleszczy spotkamy na dzikich łąkach, nad jeziorem... i w mieście, często w naszym najbliższym otoczeniu. W okolicach miejsc naszego zamieszkania bardzo często kleszcze dopadają nasze psy. Dlaczego? Bo statystycznie najwięcej czasu miejskie psy spędzają właśnie w takim środowisku. Kleszcz czyha na trawnikach, w większych i mniejszych parkach, przy placach zabaw, na zielonych parkingach, pod naszymi balkonami, w ogródkach działkowych, w zielonych alejach, na bulwarach. Jest w zasadzie wszędzie.
Żadna szczepionka nie uchroni naszych futrzaków przed wszystkimi chorobami przenoszonymi przez kleszcze. Zdecydowanie lepiej jest zabezpieczać zwierzęta przed ugryzieniem. Advantix w formie kropli do podawania na skórę dla psów skutecznie odstrasza i zabija kleszcze. Kleszcz, żeby umrzeć, nie musi zatem napić się krwi psa. Wystarczy, że będzie miał styczność z jego sierścią potraktowaną Advantix przez kilka chwil. Tym samym krople Advantix w dużej mierze ograniczają ryzyko chorób przenoszonych przez kleszcze. Dodatkowo Advantix nie tylko chroni przed kleszczami i pchłami, ale również przed komarami. Inaczej działają preparaty oparte na fipronilu, których rynek oferuje bardzo wiele. Tu kleszcz musi ugryźć, co wiąże się z ryzykiem przeniesienia chorób odkleszczowych.
Sieć sklepów ZOO-MAR oferuje pełną gamę preparatów przeciwko kleszczom. Można dobrać sobie środek chroniący zwierzaka, dostosowany również do trybu życia – od długodziałających (nawet 8 miesięcy) obroży, po krople zakrapiane co miesiąc. Dodatkowo w sieci sklepów zoologicznych Zoo-Mar znajdą państwo zawsze atrakcyjne promocje oraz ciekawe oferty! Teraz kupując krople na pchły, kleszcze i komary ADVANTIX przyczyniają się państwo do zakupu budy dla bezdomnych psów! Budy już stoją w sklepach i czekają na szczęśliwe przekazanie do naszego lokalnego schroniska w Raciborzu. Zapraszamy do wspólnej pomocy psiakom.
Zoo-mar
Adresy sklepów:
Długa10
Opawska 82
Słowackiego 59
Rudzka 37
www.zoo-mar.pl
Artykuł sponsorowany
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.