Pieniędzy na leczenie za mało
Problemy polskich szpitali doskonale ilustrują nakłady, jakie czyni się na jedno łóżko w szpitalach powiatowych w USA, Niemczech, Wielkiej Brytani i w Polsce. Za oceanem wynoszą one rocznie 550 tys. euro, w Polsce tylko 20 tys. euro. Stąd kolejki pacjentów i kłopoty finansowe szpitali, które leczą ponad przyznany limit, na własne ryzyko i... koszt.
- Nakłady na leczenie są zbyt niskie, by sprostać wszystkim potrzebom - nie kryje Ryszard Rudnik, dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu. Efekt? Wykorzystanie łóżek w lecznicy w Raciborzu wynosi 62 proc. Można przyjąć więcej pacjentów, są przecież lekarze, personel, sprzęt, ale wówczas za ich leczenie zapłaci szpital, nie mając żadnych gwarancji, że Narodowy Fundusz Zdrowia zrefunduje te koszty. Jak pokazuje doświadczenie, NFZ, niestety, nie jest skory do płacenia za leczenie ponad ustalony kontrakt.
A ten jest ewidentnie za niski. - Działamy jak strażak, coraz częściej interweniujemy jedynie w nagłych wypadkach. Na planowe leczenie nie starcza pieniędzy, kolejki się wydłużają a pacjenci i tak do nas wracają, tyle że na przyjęcia nagłe - tłumaczy dyrektor Rudnik. Dramatyczna sytuacja widoczna jest szczególnie na oddziałach wewnętrznych, chorób płuc, pediatrii, chirurgii, ginekologii czy ortopedii. Nagłe przypadki to na nich od 60 do 80 proc. odnotowanych w I półroczu interwencji. - Jesteśmy zmuszeni ręcznie sterować przyjęciami planowymi, ale i tak nie da się uniknąć świadczeń ponad limit. Za pierwsze półrocze to kwota blisko 2,5 mln zł - dodaje dyrektor.
Szpital Rejonowy w Raciborzu przyjmuje rocznie na oddziałach od 22 do 23 tysięcy pacjentów. Z poradni specjalistycznych korzysta rocznie 95 tys. osób. Kontrakt za 2009 r. to 56,4 mln zł. Tegoroczny (bez stacji dializ) to 52,4 mln zł. Pieniędzy na leczenie więc nie przybywa, a stale rosną koszty wynagrodzeń, leków, mediów.
W przyszłym roku nie będzie lepiej. Już teraz Narodowy Fundusz Zdrowia zapowiedział, że Śląsk dostanie na leczenie 200 mln zł mniej niż w tym roku. - Wkrótce będziemy podpisywać nowe kontrakty. Już teraz wiemy, że pieniędzy na pewno będzie mniej - kończy dyrektor. Kolejki do szpitala nie ulegną więc zmniejszeniu.
Dodajmy, że szpitale powiatowe w Polsce dysponują rocznym budżetem na łóżku nie przekraczającym 20 tys. euro, w Wielkiej Brytanii 320 tys. euro, w Niemczech 350 tys. euro, w USA 550 tys. euro. To pokazuje dystans, jakie dzieli naszą służbę zdrowia od Zachodu.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany