Pacjent to nie świadczeniobiorca, lekarz to nie świadczeniodawca
Prezydium Śląskiej Izby Lekarskiej z jej przewodniczącym dr. Jackiem Kozakiewiczem gościło dziś w Raciborzu. Medycy odwiedzili szpital przy Gamowskiej a potem spotkali się w sali konferencyjnej zamku, gdzie piętnastu raciborskich medyków odebrało okolicznościowe adresy i podziękowania za dotychczasową pracę i zasługi dla medycyny.
- Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni przyjęciem - powiedział na zamku dr Kozakiewicz. W szpitalu prezydium spotkało się z lekarzami naszej lecznicy. Potem był czas na zwiedzenie obiektu przy Gamowskiej. - Pamiętamy jak wiele zrobiła dla tego szpitala dr Gizela Pawłowska. Wydawało się, że ta inicjatywa skazana jest na niepowodzenie. Tymczasem zobaczyliśmy wiele przyjaznych rozwiązań. Można powiedzieć, że to taka perełka Raciborza - przekonywał dr Kozakiewicz. - Pracujemy w czasach, w których wielką sztuką jest pogodzenie interesu pacjenta oraz instytucji zarządzających służbą zdrowia - stwierdziła dr Urszula Ciechanowska, która odebrała okolicznościowy adres. - Nie ma manipulujmy językiem. Mówmy, że są lekarze i pacjenci, a nie świadczeniobiorcy i świadczeniodawcy - wsparł ją dr Kozakiewicz.
Poza wspomnianą dr Ciechanowską, adresy z podziękowania od całego środowiska lekarskiego na Śląsku przyznano także następującym lekarzom: Grzegorzowi Brodzie, Iwonie Olszok, Elżbiecie Wielgos-Karpińskiej, Andrzejowi Ciechanowskiemu, Krzysztofowi Orłowi, Jadwidze Rapnickiej, Marii Krysińskiej-Naumowicz, Annie Wójtowicz, Teresie Olszewskiej, Bożenie Sienkiewicz, Zbigniewowi Barto, Krystynie Kamińskiej, Zbigniewowi Przybyle oraz Józefowi Domagale.
(waw)
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.