O dobrych lekarzy starają się cały czas
Raciborski szpital stara się cały czas pozyskiwać nowych lekarzy. - Na rynku jest duży niedobór kadry lekarskiej, ale nasz szpital jest w dobrej sytuacji - poinformował na ostatniej konferencji prasowej dyrektor placówki, Ryszard Rudnik. Jak dodał, dyrekcja szpitala ciągle śledzi ten rynek i stara się prowadzić politykę, która prowadzi do pozyskania młodych lekarzy, kształcących się w raciborskiej lecznicy.
- Podczas ostatniej sesji naborowej, jaką prowadził Urząd Wojewódzki na podstawie konkursu, do personelu raciborskiego szpitala dołączyło 4 lekarzy: 2 na oddział wewnętrzny, 1 na oddział pediatryczny i 1 na oddział ginekologiczno-położniczy. Na dwóch ostatnich są obsadzone wszystkie przyznane nam miejsca, więc przez najbliższy czas nie będzie naboru - dodaje dyrektor Włodzimierz Kącik. Miejsca szkoleniowe pozostały jeszcze na wewnętrznym, chirurgicznym, anestezjologii i intensywnej terapii oraz zakaźnym. - Jeśli się pojawią jacyś chętni, to w tych obszarach mamy możliwość ich ulokowania - dodaje Kącik.
- W szpitalu jak każdym przedsiębiorstwie rotacja kadry trwa, a pozyskanie nowego specjalisty nie jest łatwym procesem - dodaje Rudnik. Jak wyjaśniał, nowo przybyły do Raciborza lekarz, ze względu na peryferyjne ulokowanie miasta na mapie, musi przeorganizować całe swoje życie. - Dojeżdżanie do pracy 100 km jest dużą uciążliwością, więc szukamy ludzi, którzy chcą się wiązać z Raciborzem - mówił. Inną kwestią jest wysokość zarobków lekarzy. - My płacimy dobrze, ale są jednostki, które oferują znacznie wyższe stawki, a my budżet wynagrodzeń mamy określony. Jeśli przesadzimy z płacami, będziemy mieć potężne problemy finansowe - zaznaczał.
Przypomnijmy, zmiana na miejscu kierownika Oddziału Ginekologiczno-Położnicznego była na tyle pozytywna, że sprawiła, że do Raciborza przyjeżdżają rodzić kobiety z sąsiednich powiatów: wodzisławskiego, rybnickiego czy jastrzębskiego.
kb
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany