Czy szpital w Raciborzu jest gotów na Ebolę?
To pytanie usłyszał podczas środowej konferencji prasowej dyrektor raciborskiego szpitala. – Naszą rolą jest zapewnienie bezpieczeństwa pacjentowi z każdą chorobą. W przypadku Eboli działa się podobnie jak przy każdej chorobie zakaźnej, niemniej jednak przy zachowaniu podwyższonych standardów bezpieczeństwa – odpowiedział.
Oddział i karetki są wyposażone w jednorazowe środki ochrony osobistej dla personelu. Pacjent jednak potrzebuje w tym zakresie specjalistycznej ochrony, aby przejść dalsze leczenie, zostaje przetransportowany do jednego z trzech szpitali na terenie województwa wyznaczonych przez służby sanitarne wojewody: w Chorzowie, Cieszynie bądź Częstochowie.
Niestety, żaden z oddziałów zakaźnych, zgodnie z wiedzą dyrektora Rudnika, póki co nie jest odpowiednio przygotowanych do przyjmowania pacjentów z wirusem tego typu. – Trudno jest izolować takiego pacjenta, nie mając odpowiednich warunków – wyjaśnił Rudnik. Gdyby np. zakażony trafił do Raciborza, wiązałoby się to z ewakuacją całego oddziału zakaźnego, włącznie z przeniesieniem wszystkich pacjentów na inne oddziały, do innych placówek czy do domów.
Taka procedura w raciborskiej lecznicy jest opracowana. Do momentu jego transportu do wybranego szpitala przez WPR pacjent musi być izolowany, zaś osoby mające z nim kontakt poddane kwarantannie. Odsłuchaj plików dźwiękowych odnośnie przygotowania raciborskiej lecznicy na tego typu zagrożenia.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany