Coraz więcej kobiet chce rodzić w raciborskim szpitalu
Temat Oddziału Ginekologiczno-Położniczego, jego kierownictwa i funkcjonowania poruszono na dzisiejszej konferencji prasowej w szpitalu. Mówiono również o przekroczeniach, które po pierwszym półroczu wynoszą prawie 4 mln zł.
Od czterech lat kierownikiem Oddziału Ginekologiczno-Położniczego jest dr Dariusz Kujawski. - W tym roku drowi Kujawskiemu skończyła się kadencja. Skończyły się także kadencje na sześciu innych oddziałach: Wewnętrznym I, Wewnętrznym II, Zakaźnym, Geriatrycznym, Neurologicznym i Okulistycznym. Podsumowaliśmy ostatnie cztery lata, to, co było dobre, ale też to, czego nie udało się zrealizować. Poprosiliśmy też kierowników o przedstawienie strategii działania na kolejne cztery lata. Ostatecznie postanowiliśmy wszystkim przedłużyć kontrakty, bo nie było potrzeby zmian. - powiedział dyrektor ds. medycznych dr Włodzimierz Kącik.
Ekipa ginekologów nie zmieniła się od czterech lat, dzięki czemu stworzono zgrany i sprawny zespół. To też sprawia, że raciborski Oddział Ginekologiczno-Położniczy cieszy się coraz lepszą renomą, a lekarze darzeni są coraz większym zaufaniem pacjentek. - Trzeba zauważyć, że sytuacja demograficzna w całej Polsce jest skandalicznie zła. My zanotowaliśmy znaczny przyrost porodów, co może świadczyć tylko o jednym - pacjentki coraz bardziej nam ufają - przyznał dr Kącik.
To właśnie w trosce o komfort pacjentek raciborski szpital wprowadził znieczulenie podtlenkiem azotu. Jest to środek wziewny, który uśmierza ból podczas porodu, ma także działanie uspokajające i przeciwlękowe. Pacjentka sama może regulować ilość wdychanego przez specjalny ustnik gazu. Co jednak najistotniejsze - podtlenek azotu nie powoduje żadnych skutków ubocznych, nie wpływa też negatywnie na stan dziecka po porodzie. Od kilku już lat blok porodowy, jako jeden z nielicznych w regionie, umożliwia również poród w wodzie.
Dyrektor Ryszard Rudnik przedstawił również sytuację finansową po pierwszym półroczu. - Po pierwszym półroczu mamy prawie 4 mln zł przekroczeń. Na Oddział Wewnętrzny I przeznaczyliśmy 411 tys. zł, na Wewnętrzny II 676 tys. zł, na pediatrię 363 tys. zł, ponieważ nigdy nie odmawiamy przyjęcia dziecka. Na chirurgię ogólną przeznaczyliśmy prawie 600 tys. zł, co wynika z faktu, że część tego kontraktu wydzielono na pakiet onkologiczny. Taka sytuacja tak naprawdę nie jest niczym dziwnym - tak się dzieje w większości szpitali, które również mają niedoszacowane kontrakty.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany