Oddział okulistyczny
Zaćma to najczęstsze schorzenie, operowane na oddziale okulistycznym Szpitala Rejonowego w Raciborzu. Niestety, na operację trzeba czekać aż półtora roku, choć wykwalifikowana kadra i specjalistyczny sprzęt mogłyby obsłużyć więcej pacjentów.
15 łóżek szpitalnych w 5 salach oraz dodatkowy pokój dzienny dla pacjentów, tak na co dzień wygląda oddział okulistyczny Szpitala Rejonowego w Raciborzu. Kieruje nim ordynator Krystyna Kamińska – Pacjentów diagnozujemy, operujemy i leczymy. Najczęściej operujemy zaćmę z równoczesnym wszczepieniem soczewki wewnątrzgałkowej. Są też operacje przeciwjaskrowe i zezów, operacje plastyczne powiek oraz zmian chorobowych powiek czyli odwinięcie lub podwinięcie powiek, kępki żółte, kaszaki, róg skórny, skrzydlik, gradówka, operacje dróg łzowych. Natomiast zachowawczo leczymy i diagnozujemy takie dolegliwości jak jaskra, zapalenie nerwu wzrokowego rogówki, choroby tęczówki i ciała rzęskowego, schorzenia siatkówki i naczyniówki czy retinopatię cukrzycową.
Pomimo, iż oddział istnieje od wielu lat, (działał jeszcze w starym szpitalu na Bema), większość specjalistycznego sprzętu to nowe zakupy. Do diagnostyki służą: perymetr komputerowy do pomiaru pola widzenia, tonometr komputerowy do pomiaru ciśnienia ocznego z równoczesnym pomiarem grubości rogówki, funduskamera do wykrywania angiografii fluorosceinowej, SCOT czyli optyczny koherentny tomograf do diagnostyki gałki ocznej, usg okulistyczne oraz mikroskop sekularny do oceny śródbłonka rogówki.
Ważną częścią działalności okulistyki są zabiegi. Szpital dysponuje nowoczesną aparatura do operacji zaćmy czyli fakoemulsyfikatorem z witrektomią i diatermią oraz mikroskopem operacyjnym, który służy do operacji jaskry i innych zabiegów na gałce ocznej.
– Bezsprzecznie zaćma jest w naszym szpitalu najczęściej operowanym schorzeniem – twierdzi ordynator. – Mieliśmy kiedyś pacjenta 97-latka, który po zoperowaniu zaćmy, jak sam mówił „przewidział” na oczy i był z tego powodu bardzo szczęśliwy. Niestety, pacjenci czasami odwlekają tę operację, co wcale nie jest dobre. Zaćma uchwycona w odpowiednim momencie jest dużo prostsza do zoperowania, skraca czas pobytu w szpitalu i rekonwalescencji. Wtedy też nie trzeba bombardować oka zbyt dużą ilością fal elektromagnetycznych. Dlatego jeżeli lekarz stwierdzi, że należy operować, trzeba mu zaufać.
Niestety, na operację zaćmy trzeba poczekać aż półtora roku. - Moglibyśmy operować więcej, ale ogranicza nas kontrakt – rozkłada bezradnie ręce ordynator Kamińska. – Z innymi zabiegami okulistycznymi nie ma tego problemu.
Innym schorzeniem często diagnozowanym na oddziale okulistycznym jest zwyrodnienie plamki związane z wiekiem zwane fachowo AMD. Leczenie tej choroby, prowadzącej w konsekwencji do ślepoty, jest bardzo drogie i nierefundowane przez NFZ. Jeden zastrzyk dogałkowy kosztuje ok. 6 tys., zł a takich zastrzyków trzeba czasami podać kilka w ciągu roku. Trzecią najczęstszą chorobą, z którą pacjenci trafiają na okulistykę jest jaskra.
O oczy raciborskich pacjentów dbają: ordynator oddziału, specjalista chorób oczu lek. med. Krystyna Kamińska; jej zastępczyni, również specjalista chorób oczu lek. med. Bożena Matuszek; okulistka lek med. Anna Taper – Barto oraz młodszy asystent lek med. Justyna Krowicka. Dziesięcioosobowym zespołem pielęgniarskim kieruje oddziałowa Lidia Skrobek.
- W razie potrzeby korzystamy z konsultacji zewnętrznych, a bardziej skomplikowane przypadki trafiają do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rybniku lub do dwóch katowickich placówek; do Kliniki Okulistycznej lub do Szpitala Kolejowego do profesora Edwarda Wylęgały – wylicza ordynator Kamińska. – Również tu ma miejscu współpracujemy z innymi oddziałami, na przykład z pulmonologią, gdy zmiany w oku są na tle gruźlicowym. Udzielamy też konsultacji okulistycznych w całym szpitalu, w przypadkach bólów, zawrotów i urazów głowy czy w przypadku utraty przytomności wykonujemy badanie dna oka.
Jolanta Reisch
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany