Monitoring nie tylko do samochodu – zobacz, gdzie jeszcze sprawdza się system lokalizacji
Auto osobowe, samochód ciężarowy, motocykl, skuter, ciągnik rolniczy, kombajn, koparka, kontener, łódź, a nawet… ul. Każde z nich można zabezpieczyć systemem monitoringu pozwalającym zapobiec kradzieży i odnaleźć obiekt, który padł już ofiarą złodziei.
O kradzieżach samochodów osobowych jest głośno. Policja co roku podaje statystyki z nimi związane, a portale motoryzacyjne – i nie tylko – prześcigają się w informacjach dotyczących konkretnych modeli aut znajdujących się na celowniku amatorów cudzej własności i metod stosowanych przez przestępców. Dużo rzadziej do opinii publicznej docierają wiadomości dotyczące ciężarówek, jednośladów, maszyn rolniczych i budowlanych oraz innych obiektów, którymi zainteresowali się złodzieje. Dla ich właścicieli popularność medialna nie ma jednak żadnego znaczenia – liczy się jedynie fakt kradzieży i związanych z nimi strat. Tymczasem przed zakusami przestępców można się skutecznie bronić. Co więcej – w razie utraty pojazdu czy urządzenia istnieje realna szansa na jego odzyskanie. Warunkiem jest zainwestowanie w system monitoringu.
Pod okiem lokalizatora
Monitoring można podzielić na ten bazujący na modułach GPS/GSM oraz radiowy. Pierwszy przypomina zasadą działania nawigację. Wykorzystuje sygnały satelitów do ustalania pozycji, a przy tym (dzięki karcie SIM) przesyła dane o lokalizacji obiektu, w którym został zainstalowany. System radiowy bazuje na częstotliwościach innych niż stosowane przez operatorów komórkowych, od których jest niezależny. Charakteryzuje się znacznie większą dokładnością (wynoszącą kilka centymetrów), odpornością na działanie zagłuszarek GPS/GSM popularnych wśród złodziejskich szajek i jest praktycznie niewykrywalny dla przestępców, bo nie emituje sygnałów okresowo, a jedynie po wybudzeniu przez operatora systemu.
Oba rozwiązania mają to samo zadanie: pozwolić na namierzenie obiektu, który padł łupem złodziei. Te bardzie zaawansowane stanowią jednocześnie zabezpieczenie antykradzieżowe. Zgłaszają bowiem próbę nieautoryzowanego uruchomienia pojazdu, odholowania lub podniesienia auta w celu kradzieży kół czy katalizatora, uruchomienia silnika, odpięcia akumulatora albo wykrycia zagłuszarki uniemożliwiającej zlokalizowanie pojazdu.
Od motocykla po ul
Moduły lokalizacyjne wykorzystywane są do zabezpieczenia nie tylko samochodów osobowych. W monitoring inwestują także właściciele motocykli i skuterów, którzy zdają sobie sprawę, że mechaniczne rozwiązania takie jak disc loki montowane przy tarczy hamulcowej, u-locki czy łańcuchy zwykle są nieskuteczne.
System monitoringu znakomicie spisuje się również w maszynach budowlanych: koparek, ładowarek teleskopowych, spycharek, walców, wózków widłowych, podnośników, platform, a nawet agregatów prądotwórczych i sprężarek. Z jednej strony służy jako zabezpieczenie przeciwkradzieżowe i pokradzieżowe, a z drugiej pozwala lepiej zarządzać flotą sprzętu. Ma bowiem m.in. opcję wyznaczenia stref, w których dana maszyna może się poruszać/przebywać. Ich opuszczenie skutkuje alertem, co może zapobiec kradzieży, a z drugiej ogranicza wykonywanie nieautoryzowanych prac na koszt właściciela pojazdu. Podobnie sprawa wygląda w przypadku maszyn rolniczych: ciągników, kombajnów, stacji napełniania nawozami płynnymi i środkami ochrony roślin, rozsiewaczy nawozów mineralnych oraz przyczep przeładunkowych.
Specjalne rozwiązanie z zakresu monitoringu przewidziane jest dla kontenerów. Moduł, który je zabezpiecza, ma wbudowane czujniki informujące chociażby o tym, czy kontener został otwarty, czy pozostaje zamknięty. Na bieżąco pozwala monitorować jego lokalizację i efektywniej wykorzystywać te kontenery, które nie są używane.
Z pomocą lokalizatorów zabezpieczane są także łodzie i jachty, co chroni je przed ewentualną kradzieżą i pozwala ustrzec przed niewłaściwą eksploatacją. Służą temu dane o aktualnym położeniu oraz rozpoczęciu poruszania się czy zatrzymaniu, ale też o prędkości i obrotach silnika.
Na użycie lokalizatora mogą zdecydować się również właściciele pasiek. Wartość ula pełnego pszczół i miodu może przekraczać 1000 zł, a moduł pozwala zabezpieczyć mienie. Co więcej – ma funkcję monitorowania temperatury wewnątrz ula ważną z punktu widzenia hodowli pszczół.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.