Tajemnicze zatrucie
W tutejszym zakładzie dla głuchoniemych zmarło nagle w nocy z soboty na niedzielę trzech chłopców wśród objawów zatrucia. Trzech innych musiano umieścić w lazarecie miejskim. W sobotę po południu chłopcy byli jeszcze zdrowi, po kąpieli bawili się jeszcze wspólnie... - pisała raciborska prasa we wrześniu 1908 r.
W sobotę po południu chłopcy byli jeszcze zdrowi, po kąpieli bawili się jeszcze wspólnie a dopiero wieczorem nastąpiły wymioty, które się powtórzyły po wieczerzyO zwykłej godzinie poszli chłopcy spać, a dopiero nad ranem znaleziono trzech z pomiędzy nich w łóżkach nieżywych. Nazwiska zmarłych są: Wilhelm Leśnik z Bełku, Józef Madlok z okolicy Gliwic i Herman Balwand z Królewskiej Huty. (…). Umieszczeni w lazarecie mają się lepiej, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W poniedziałek odbyła się sekcya zwłok jednego ze zmarłych chłopców, lecz przyczyny śmierci nie zdołano jeszcze dokładnie stwierdzić.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany