Wstrętny jabcok
Przyzwyczailiśmy się powoli do tego, że paradoksy handlu niekiedy przekraczają granice naszej wyobraźni. Tak też dzieje się ostatnio, kiedy w lokalach gastronomicznych (np. w Hajduczku) dnia 5 września br. lampka wstrętnego jabcoka pt. "Honey drink" kosztowała 625 zł... - żalił się czytelnik Elektrody Raciborskiej z 15 IX 1989 r.
... natomiast lampka znakomitego czerwonego "Gruzinskoje wino Aguna" kosztowała tylko 375 zł. Pytam zatem "Społem": dlaczego ceny tych dwóch napojów zostały tak skalkulowane?, dlaczego trucicielski jabcok jest niemal dwa razy droższy od wina gronowego? czy to wymyślili miejscowi kiperzy czy "centralni"?, jak się to ma do ustawy antyalkoholowej, popierającej przede wszystkim niskoprocentowe alkohole? co na to zdrowy rozsądek? Nazwisko znane redakcji.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany