Kontakt z wykonawcą się urwał. W ratuszu o starym szpitalu i winiarni
Temat Gminnego programu opieki nad zabytkami dla Gminy Racibórz na lata 2025–2028 wywołał na komisji gospodarki pytania o starą winiarnię i stary szpital. Obydwa obiekty kupił resort sprawiedliwości, a w poprzedniej kadencji, ustami ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia, ogłoszono start odbudowy.
W czwartkowe popołudnie, 23 stycznia, w sali kolumnowej odbyło się VIII posiedzenie Komisji Gospodarki Miejskiej, Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego. Jej członkowie zajęli się uchwałami przygotowanymi na najbliższą sesję Rady Miasta.
Pierwszym punktem posiedzenia była uchwała w sprawie przyjęcia Gminnego programu opieki nad zabytkami dla Gminy Racibórz na lata 2025–2028. Jej przedstawieniem zajęła się Miejska Konserwator Zabytków, Maria Olejarnik.
– Program został omówiony kompleksowo na środowej komisji, część z państwa była na posiedzeniu, więc dziś przedstawię najważniejsze jego aspekty i będę oczywiście otwarta na ewentualne pytania – rozpoczęła prelegentka, po czym przystąpiła do omawiania przygotowanej uchwały.
Do dyskusji zgłosił się radny Adam Witecki. – Bardzo ciekawy materiał, fantastycznie się go czyta. Chciałbym się jednak poczuć jak turysta i zobaczyć jeden z tych 77 zabytków. Człowiek jedzie do Obory i szuka stanowiska 55. Jak je znajdzie? – dociekał.
– Program nie jest dla turysty. To ogólny spis. Chętni do odwiedzenia jakichś zabytków z pewnością udadzą się do punktu informacji i tam uzyskają stosowne przewodniki czy foldery – odparła M. Olejarnik.
Radny Dominik Konieczny również podziękował za obszerny materiał. – Cieszę się, że zabytki są zadbane, bo to są namacalne efekty, takie jak renowacja Kolumny Maryjnej. Cieszę się także, że podejmowane są kolejne działania, a nie poprzestajemy na tym. Dobrze, że w planach znalazł się budynek G5. W związku z tym mam pytanie o właśnie ten budynek, a raczej kompleks. Czy wszystkie te budynki są pod ochroną? – dociekał radny.
– Budynki A i B przy ulicy Opawskiej wpisane są do gminnego rejestru zabytków, w związku z czym objęte są pośrednią ochroną. Ewentualne przebudowy czy remonty będzie musiał uzgadniać Miejski Konserwator Zabytków – odpowiedziała urzędniczka.
Przewodniczący Marcin Fica pytał, jakie budynki w ostatnim czasie zostały wpisane do tej ewidencji.
– Wpisano między innymi nastawnię bramową na raciborskim dworcu. Stało się tak po działaniach PKP, które samo zauważyło, że jest to obiekt rzadki. Wpisany został także między innymi budynek I LO – odparła Maria Olejarnik.
Szef komisji, radny Marcin Fica, dociekał także, co dzieje się z budynkami po starym szpitalu i winiarni. – Co tam się dzieje, czy prace postępują tak, jak zakładano? – pytał.
– Zarówno część starego szpitala, jak i winiarnię kupiło ministerstwo sprawiedliwości. Była podpisana umowa z wykonawcą remontu. Do pewnego czasu miałam z nim kontakt, ale w ostatnim czasie się on urwał. Próbowałam się dodzwonić, ale bez skutku. Jesteśmy po wyborach i może plany się zmieniły. Miejmy jednak nadzieję, że uda się to doprowadzić do szczęśliwego finału. Ministerstwo w każdym razie nie dokonało sprzedaży obiektów – stwierdziła Miejska Konserwator Zabytków.
Stary szpital i winiarnia miały wykorzystać apelacja katowicka – w pierwszym obiekcie sąd planował ośrodek kuratorski, w drugim m.in. powierzchnie magazynowe.
Głos w dyskusji zabrał radny Henryk Mainusz. – Jakie mamy środki, jakie miasto kieruje na utrzymanie substancji zabytkowej? Chodzi także o środki zewnętrzne – mówił.
– W budżecie miasta zawsze są jakieś środki na odpowiednim zadaniu. Są one głównie przeznaczone na dotacje. I już w tym roku wpłynął wniosek parafii z Markowic, która chciałaby przeznaczyć te środki na renowację ołtarza i okien, które zostały uszkodzone w czasie burzy. W poprzednim roku udało się pozyskać ponad milion złotych z Polskiego Ładu. Stosowne kwoty przedstawię jednak w sprawozdaniu na lutowej sesji – mówiła M. Olejarnik.
– Ja specjalnie tak przewrotnie zapytałem, bo pani wpisała w programie około 600 obiektów, które warto byłoby zachować. Nawet ten milion na te wszystkie to będzie za mało. Chcę się odciąć od złośliwości, ale muzeum wpisane, rynek wpisany, a kamienica przy Rybnickiej 15? Też wpisana, ale czy oni się kiedyś doczekają remontu? Mam pewien sentyment do tej kamienicy, ale żeby z czasem nie musiały przyjeżdżać tam fadromy, bo to się rozpadnie, zanim doczeka się działań – mówił rajca z Ocic.
– Jeśli pana takie działania nie satysfakcjonują, można złożyć wniosek, przeprowadzić głosowanie. W poprzedniej kadencji wielokrotnie robiliście takie wrzutki, kiedy wam pasowało. Więc czemu nie teraz? Z pewnym niepokojem przyjąłem informacje o zaniechaniu działań związanych z winiarnią i starym szpitalem. Cóż mogę powiedzieć? Czyżby nastał czas, że teraz mamy się jedynie uśmiechać? – mówił ironicznie radny Dominik Konieczny.
– Trzeba lobbować, i będziemy to oczywiście robić. Mam nadzieję, że to nie była jedynie fanaberia poprzedniej władzy. Z pewnością powinniśmy zasygnalizować, że nam na tym zależy – powiedziała M. Olejarnik.
Uchwała została poddana pod głosowanie. Siedmiu radnych głosowało za, jeden wstrzymał się od głosu. Dokument zyskał pozytywną opinię komisji.
Komentarze (17)