Schronisko dla zwierząt planuje przeprowadzkę, ale pozostaje pytanie o lokalizację

Temat funkcjonowania schroniska dla bezdomnych zwierząt podniesiono 24.02. na Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów.
W ostatni poniedziałek lutego, 24.02., w sali kolumnowej raciborskiego magistratu odbyło się IX posiedzenie Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Jej członkowie pochylili się nad uchwałami przygotowanymi na najbliższą sesję Rady Miasta.
Jako pierwszy pod uwagę radnych trafił program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Miasta Racibórz na 2025 rok. Na posiedzeniu obecna była kierownik schroniska, Beata Badura, która odpowiedziała na pytania rajców.
– Obecnie są niezbędne dodatkowe inwestycje prócz wydatków bieżących. Jest to spowodowane koniecznością poprawienia bytu zwierząt. Mamy ze strony miasta dodatkowe fundusze i jestem przekonana, że wszystko idzie w dobrą stronę – mówiła szefowa placówki z Ostroga.
Do dyskusji włączyła się radna Ludmiła Nowacka. – O jakich kwotach mówimy odnośnie środków na leczenie zwierząt? – dociekała. – Zależne jest to od stanu zwierzęcia. Mamy na leczenie kwotę 1000 złotych rocznie na jedno zwierzę przychodzące do naszej placówki. Liczba zwierząt jest ruchoma, zależna od pory roku. Myślę, że kwota 40 tys. rocznie byłaby satysfakcjonująca – odparła B. Badura. – To taki apel do prezydenta przez media – powiedziała z uśmiechem radna Nowacka.
– Środowisko osób interesujących się schroniskiem nie jest mi obce. Chciałbym zapytać o lokalizację schroniska. Tam, gdzie obecnie się znajduje, to teren stricte gospodarczy. Jest tam dużo firm, które niekoniecznie są ciche. Wiem, że takie ruchy się już odbywają, ale chciałem zapytać, żeby to jednak wybrzmiało. Czy planowane jest przeniesienie schroniska w inne miejsce? Może są wstępne plany, a może coś bardziej niż wstępne? – dociekał radny Michał Fita.
– Pracujemy nad tym i pierwsze plany już są. Ale chcemy też sprawdzić uwarunkowania. Samo schronisko w sobie też potrafi być uciążliwe i lokowanie placówki na osiedlu byłoby wątpliwe. Musimy to tak opracować, bo jak wiadomo, zwierzęta muszą mieć trochę ruchu. Wolontariusze nie będą z nimi przecież jeździć na spacer autobusem. Nie chciałbym dzisiaj podawać żadnych konkretnych lokalizacji, ale jak już będziemy wiedzieli, to na pewno damy państwu znać. Co do samego wyboru lokalizacji, to na pewno ten rok, a sama przeprowadzka być może w przyszłym roku – powiedział prezydent Jacek Wojciechowicz.
Głos zabrał radny Alan Wolny. – Jakie są działania organizacyjne na ten rok, prócz zmiany lokalizacji? – dociekał. – Organizacyjnie jest teraz osoba odpowiedzialna za schronisko. To raz. A dwa to uprzątnięcie terenu, bo to w większości było śmietnisko – odparł włodarz. – Mamy zrewitalizowane kojce, wyremontowany wybieg, uprzątnęliśmy gruz po poprzednikach, a obecnie próbujemy przystosować pomieszczenia wewnętrzne. Te działania możemy prowadzić dzięki darczyńcom. Konieczny będzie jak najszybciej remont instalacji elektrycznej, która nie spełnia wymogów, oraz naprawa instalacji wodno-kanalizacyjnej, której obecne działanie powoduje zalewanie magazynów i pomieszczeń socjalnych. Jest to plan na bieżący rok – dodała Beata Badura, kierownik schroniska.
Przewodnicząca Henek-Wypior zwróciła uwagę na plakaty zachęcające do wsparcia schroniska. – Czy one są tylko w urzędzie? – dociekała. – Plakaty są w gablotach na terenie miasta, zostaną także umieszczone w autobusach. Otrzymali je także mieszkańcy wraz z decyzjami podatkowymi – padła odpowiedź.
Program poddany został pod głosowanie. Pięciu radnych głosowało za, trzech wstrzymało się od głosu, a dwóch było nieobecnych.
Komentarze (3)
Dodaj komentarz