NFZ i Ministerstwo Zdrowia okradają raciborski szpital. Radni Lepszego Powiatu i poseł Woś na kontroli przy Gamowskiej

Poseł PiS i radni powiatowi Szymon Bolik, Krzysztof Bajerski i Paweł Klima (wszyscy klub Lepszy Powiat) skontrolowali dziś szpital. Prawo daje im taką możliwość. Dyrektora dziś w Raciborzu nie było, a poseł nie ma wątpliwości, że rząd i NFZ "lecą w kulki".
– Jesteśmy tutaj z troski, by wezwać ludzi odpowiedzialnych do działań – mówił na początku radny Szymon Bolik. – Przygotujemy apel do rządu, do decydentów o finansowanie szpitala, by przywrócić płynność, bez ryzyka ograniczania świadczeń zdrowotnych – dodał Krzysztof Bajerski. – Mamy duży problem z NFZ i Ministerstwem Zdrowia – skwitował P. Klima.
Poseł i były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś nie gryzł się w język, mówiąc wprost, że NFZ i minister zdrowia Izabela Leszczyna okradają szpital. Chodzi o 10,14 mln zł za tzw. nadwykonania, czyli świadczenia ponad kontrakt, które zrealizowano, ale pozostają do rozliczenia. Woś dodał, że w listopadzie szpital wstrzymał niektóre przyjęcia. Gdyby realizował świadczenia, dług NFZ byłby większy – od 12 do 14 mln zł. Jako że kontrakty nie zostały na ten rok zwiększone, dostępność do świadczeń – zdaniem posła – będzie się pogarszać.
Jako „szokującą i haniebną” nazwał poseł propozycję ugody i wypłaty miliona złotych. Wspomniał, że poza 10,1 mln zł nadwykonań jest jeszcze 2,5 mln zł straty na działalności. Jeśli miałoby dojść do przekazania tylko miliona, spłata spadłaby na samorząd, czyli podatników, kosztem innych zadań. Podczas kontroli poseł ustalił, że szpital posiłkuje się już kredytem w rachunku bieżącym na 8 mln zł.
Mówił o działaniach ponad podziałami z troski o szpital, nie omieszkując dodać, że PO to w jego opinii szkodnicy. Kiedy PiS rządził – przekonywał – nadwykonania były spłacane.
Dalsza część pod wideo
– Powiat raciborski to dzieci gorszego Boga – to komentarz posła do decyzji o finansowaniu z KPO inwestycji w szpitalach. Miliony popłynęły do Jastrzębia-Zdroju, Kędzierzyna-Koźla, Wodzisławia, a raciborski projekt, dotyczący zwiększenia liczby łóżek na chemioterapii, nie otrzymał dofinansowania, choć jego wartość to tylko około 6 mln zł. Obwinił za to lokalną PO. – Skandal i hańba – skwitował. – PO rządzi, nie są w stanie zorganizować tych pieniędzy – dodał.
Powtórzył obawy, że w sprawie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa dojdzie do likwidacji samodzielności raciborskiej placówki i podporządkowania jej Katowicom. W kwestii parkowania przy szpitalu nie zanegował systemu opłat, ale uznał, że należy wprowadzić czas wolnego dostępu. – Starostwo powinno zbudować większe parkingi – uzupełnił.
Nie udało się uzyskać po konferencji posła i radnych komentarza dyrektora szpitala. – Szkoda, że poseł nie przyszedł, kiedy byłbym w szpitalu – mówi Ryszard Rudnik, dając do zrozumienia, że termin kontroli nie został wybrany przypadkowo. W Katowicach trwa X Kongres Wyzwań Zdrowotnych. Zjechali tam szefowie szpitali i placówek medycznych.
– Otrzymałem telefon, że jest kontrola, kazałem udostępnić dokumenty, bo nie są tajne – dodał Rudnik. Zapewnił, że po zapoznaniu się z wypowiedziami posła i radnych zajmie oficjalne stanowisko. Dodał, że rozmowy z NFZ trwają, całość kwoty 10 mln zł nie zostanie najpewniej zapłacona, ale – jak to określił – większość, a projekt związany z chemioterapią jest na liście rezerwowej z realnymi szansami na finansowanie. – Poczekajmy, kto podpisze umowę, bo jest tam wymagany duży udział własny – mówi Rudnik.
Komentarze (31)
Dodaj komentarz