List byłych pracowników Rafako: mija trzeci miesiąc, nie otrzymaliśmy wynagrodzenia

- Szanowni Państwo. My byli pracownicy Rafako SA prosimy wszystkie osoby decyzyjne o pilne rozwiązanie problemu niewypłaconych wynagrodzeń za bieżący rok, oraz pozostałych świadczeń wynikających z regulaminu zwolnień grupowych - czytamy w liście do redakcji.
- Mija właśnie trzeci miesiąc, kiedy nie otrzymaliśmy wynagrodzenia w terminie wynikającym z umów o pracę. W styczniu 2025 roku prawie wszyscy pracownicy otrzymali wypowiedzenia. Ostatnie pensje byli pracownicy Rafako dostali w ratach w styczniu, i to nie wszyscy. Z nieuzasadnionych względów podzielono załogę na pracowników, którzy otrzymali wynagrodzenie oraz tych, których pominięto w liście płac. Obecnie większość z nas pracuje już w innych zakładach pracy, jednak wśród zwolnionych jest też spora liczba osób, która pozostaje poza rynkiem pracy.
Po dwóch miesiącach bez płacy za świadczoną pracę wielu z nas skończyły się oszczędności, a co za tym idzie nie, mamy już za co żyć. Jak wszyscy mamy zobowiązania, opłaty, tymczasem nasze należne wypłaty zostały zamrożone na bliżej nieokreślony czas. Zostaliśmy nie tylko bez pracy, ale i bez środków do życia. Sytuacja ta dotyczy blisko 700 osób i ich rodzin.
Nie wierzymy w jakiekolwiek możliwości reaktywacji Rafako z jego byłą strukturą, gdyż tego typu obietnice były nam wmawiane przez cały ostatni rok, nawet w sytuacji gdy sąd zatwierdził upadłość. Obecnie nasz były zakład pracy to głównie temat spekulacji giełdowych co jeszcze bardziej podkreśla fakt, iż żadnej reaktywacji nie będzie. Zresztą przedsiębiorstwo bez pracowników de facto już nie istnieje. Zamiast organizacji spotkań przewodniczących związków zawodowych, prosimy o bezzwłoczne wypłacenie nam zaległych wynagrodzeń wraz z należnymi nam świadczeniami, które nam przysługują z mocy prawa.
Warto zauważyć, że Rafako S.A. w upadłości nie wywiązało się jako były pracodawca nie tylko od strony finansowej, ale również formalnej, gdyż mimo upływu terminu wypowiedzeń 28 lutego 2025r. pracownikom nie zostały przekazane świadectwa pracy, które uprawniają, chociażby do rejestracji w PUP, a na których dostarczenie pracodawca zgodnie z kodeksem pracy ma 7 dni od zakończenia stosunku pracy - czytamy w korespondencji.
Komentarze (54)